Artykuł z portalu eKAI z 19 czerwca 2025 r. relacjonuje uroczystości Bożego Ciała w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, opisując procesje w Szczecinie, szpitalu rehabilitacyjnym, Kołczewie i Świnoujściu. Szczegółowo przedstawia udział „abpa” Wiesława Śmigla, procesję z ołtarzami w centrum miasta, niezwykłe aspekty jak udział strażaków czy umieszczenie ołtarza na okręcie wojennym 8. Flotylli Obrony Wybrzeża z asystą honorową marynarzy.
Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, relacjonowane wydarzenia stanowią głębokie wykroczenie przeciwko czci należnej Najświętszemu Sakramentowi i wyraźne odejście od niezmiennej doktryny Kościoła. Sobór Trydencki w sesji XIII, kanonie 6 stanowczo potępił tych, którzy twierdzą, „że Chrystus Jednorodzony Syn Boży nie ma być w tym przedmiocie czczony kultem zewnętrznym”. Tymczasem opisane praktyki, zwłaszcza umieszczenie ołtarza na okręcie wojennym, sprowadzają Najświętsze Sacramentum do poziomu świeckiego spektaklu, co jest jawnym pogwałceniem kanonu 1269 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., nakazującego otaczanie Eucharystii najwyższą czcią i unikanie wszelkiej możliwości zbezczeszczenia.
Jeden z ołtarzy umiejscowiony został na okręcie wojennym 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, zacumowanym przy nabrzeżu Władysława IV przy pomniku „Tym, którzy nie powrócili z morza”. Okręt został udekorowany galą banderową, a w procesji eucharystycznej wzięła udział asysta honorowa złożona z marynarzy
Ta praktyka jest rażącym naruszeniem świętości. Św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (III, q. 83, a. 5) podkreśla, że kult Eucharystii wymaga miejsc i przedmiotów wyłącznie poświęconych służbie Bożej. Umieszczenie ołtarza na jednostce wojennej – narzędziu potencjalnej przemocy – stanowi skandaliczne pomieszanie sacrum i profanum, sprzeczne z duchem liturgii katolickiej wyrażonym w Mediator Dei Piusa XII (pkt 62), który przestrzega przed wprowadzaniem do liturgii „nowinek” i „niezwykłych form” mogących zaciemniać prawdę o Ofierze. Użycie okrętu wojennego jako elementu procesji jawi się jako akt profanacji, gdyż jak naucza Katechizm Rzymski (cz. II, rozdz. 4, pkt 13): „Miejsce, w którym przechowuje się Najświętszy Sakrament, winno być poświęcone wyłącznie kultowi Bożemu”.
Udział „abpa” Śmigla w tych wydarzeniach dodatkowo podważa ich ważność. Zgodnie z zasadami wiary katolickiej wyznawanej integralnie, święcenia biskupie udzielane według posoborowego rytu z 1968 r. są nieważne, jak wykazał dokument „Cum ex Apostolatus Officio” Pawła IV (1559) i potwierdziła praktyka Kościoła wymagająca niezmienności materii i formy sakramentów. W konsekwencji, osoba określana jako „arcybiskup” nie posiada żadnej jurysdykcji ani władzy kapłańskiej, a jej przewodnictwo w procesji jest czczą imitacją. Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice (Księga II, rozdz. 30) naucza, że heretycy tracą jurysdykcję, zaś uczestnictwo w ich ceremoniach wprowadza wiernych w błąd co do natury prawdziwego Kościoła.
Opis procesji w szpitalu z udziałem „księży-pacjentów na wózkach” oraz w Kołczewie z udziałem strażaków przy ołtarzu przed remizą, choć pozornie budujące, ukazuje kolejne odejście od norm. Dekret Świętej Kongregacji Soboru z 9 lutego 1957 r. (AAS 49, 1957, p. 91) wyraźnie zabrania wprowadzania do procesji eucharystycznych elementów świeckich lub towarzyskich, które mogą odwracać uwagę od czci należnej Bogu. Aktywne uczestnictwo straży pożarnej w szatach służbowych i przy udekorowanym wozie strażackim przekształca świętą procesję w paradę, sprzeczną z powagą kultu określoną w kanonach 1269-1271 CIC 1917.
Wspólna procesja parafii ze Świnoujścia dodatkowo ilustruje ekumeniczny duch posoborowia, potępiony przez papieża Piusa XI w encyklice Mortalium Animos (1928): „Kościół katolicki nigdy nie będzie uczestniczył w zgromadzeniach niekatolickich, gdyż nie wolno mu w żaden sposób popierać fałszywej religii chrześcijańskiej”. Organizowanie wspólnych manifestacji z parafią greckokatolicką (wspomnianą w serwisach diecezjalnych) stanowi jawne naruszenie tego zakazu, promując relatywizm religijny.
Podsumowując, opisane uroczystości – choć przedstawiane jako przejaw pobożności – w rzeczywistości stanowią serię ciężkich nadużyć liturgicznych i doktrynalnych. Umniejszają one majestat Eucharystii poprzez jej związek z wojskiem, wprowadzają w błąd wiernych co do ważności sakramentów i autorytetu „duchownych”, oraz promują niekatolickiego ducha ekumenizmu. W świetle niezmiennego Magisterium, takie praktyki nie mogą być uznane za przejaw prawdziwej katolickiej pobożności, lecz za przejaw kryzysu w instytucji, która porzuciła wierność depozytowi wiary.
Za artykułem: Archidiecezja szczecińsko-kamieńska: niezwykłe procesje Bożego Ciała
Data artykułu: 19.06.2025