Portal Gosc.pl (29.05.2025) przedstawia refleksję Marcina Jakimowicza nad fragmentem Dziejów Apostolskich (Dz 18,1-8), koncentrując się na decyzji św. Pawła o zwróceniu się do pogan po odrzuceniu przez Żydów. Artykuł podkreśla, że Paweł, mimo apostolstwa wśród pogan, nie zapomniał o swoim narodzie i pragnął zbawienia przynajmniej niektórych z nich.
Analiza tego tekstu z perspektywy integralnej wiary katolickiej ujawnia pewne niebezpieczeństwa związane z interpretacją Pisma Świętego w duchu posoborowym, który często relatywizuje prawdę i zaciera granice między wiarą katolicką a innymi wyznaniami.
Autor artykułu cytuje słowa z Dziejów Apostolskich: „Od tej chwili pójdę do pogan” – zdecydował Paweł, na własnej skórze boleśnie doświadczając, co znaczą profetyczne słowa Janowego prologu: „A swoi Go nie przyjęli”. Święty Paweł, Apostoł Narodów, rzeczywiście skierował się do pogan, gdy jego nauki spotkały się z odrzuceniem ze strony Żydów. Jednakże, jak naucza Kościół katolicki, nie oznaczało to porzucenia troski o zbawienie Izraela. Św. Paweł, jak sam pisze w Liście do Rzymian (Rz 9, 1-5), nosił w sercu wielki ból i nieustanną troskę o swoich braci, Izraelitów.
„Choć „oddał się wyłącznie nauczaniu i udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem, kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: «Krew wasza na wasze głowy, ja nie jestem winien»”.
To prawda, że św. Paweł, widząc zatwardziałość serc niektórych Żydów, ogłosił, że nie jest winien ich zatraceniu. Jednakże, jak naucza św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (II-II, q. 10, a. 8), miłość bliźniego nakazuje nam pragnąć jego zbawienia i czynić wszystko, co w naszej mocy, aby go do niego doprowadzić. Apostoł Paweł nigdy nie zrezygnował z tej miłości, nawet wobec tych, którzy go prześladowali.
Autor artykułu pisze dalej: „Czyż Bóg odrzucił swój lud?” – pytał dramatycznie po latach i odpowiadał: „Żadną miarą!”. Nie zapomniał o swych korzeniach. Z tęsknotą zapewniał: „Będąc apostołem pogan, przez cały czas chlubię się posługiwaniem swoim w tej nadziei, że przynajmniej niektórych z nich doprowadzę do zbawienia”.
Słowa te, choć poprawne, mogą być interpretowane w duchu fałszywego ekumenizmu, który zaciera różnice między wiarą katolicką a judaizmem. Kościół katolicki naucza, że zbawienie jest możliwe jedynie przez Jezusa Chrystusa i Jego Kościół. Jak pisze św. Cyprian w swoim liście „O jedności Kościoła”: „Nie może mieć Boga za Ojca, kto nie ma Kościoła za Matkę”. Oznacza to, że Żydzi, podobnie jak wszyscy ludzie, muszą przyjąć Chrystusa i Jego Ewangelię, aby dostąpić zbawienia.
Podkreślanie przez autora, że Paweł pragnął zbawienia „przynajmniej niektórych” Żydów, może sugerować relatywizm w kwestii zbawienia. Kościół katolicki naucza, że Bóg pragnie zbawienia wszystkich ludzi (1 Tym 2, 4), a naszym obowiązkiem jest modlić się i pracować nad tym, aby wszyscy poznali prawdę i zostali zbawieni.
Zatem, choć artykuł Marcina Jakimowicza porusza ważny temat apostolstwa św. Pawła, jego interpretacja może prowadzić do niebezpiecznych wniosków, sprzecznych z integralną wiarą katolicką. Należy pamiętać, że zbawienie jest możliwe jedynie w Kościele katolickim, a naszym obowiązkiem jest głosić Ewangelię wszystkim narodom, wzywając ich do nawrócenia i przyjęcia Chrystusa.
Za artykułem: Przynajmniej niektórych
Data artykułu: 28.05.2025