Portal informacyjny donosi o rzekomych cudach eucharystycznych, mających na celu budowanie wiary, opisując przypadki z Indii, Legnicy i Lanciano.Analiza tego artykułu z perspektywy integralnej wiary katolickiej ujawnia poważne błędy i niebezpieczne tendencje, które podważają prawdziwą naturę Eucharystii i katolickiej doktryny.
W Indiach na hostii pojawiła się twarz Chrystusa. W Legnicy na komunikancie zauważono dziwną czerwoną plamkę. W Lanciano chleb zamienił się we fragment ciała, który wkrótce zaczął tężeć, jak po zgonie. Na całym świecie doszło do około 130 cudów eucharystycznych, w Polsce wydarzyło się osiem. Nie wszystkie polegają na fizycznej przemianie komunikantów w ludzkie ciało.
Tego typu sensacyjne doniesienia, pozbawione głębokiej teologicznej refleksji, prowadzą do powierzchownego i emocjonalnego podejścia do Najświętszego Sakramentu. Prawdziwa wiara nie opiera się na poszukiwaniu cudownych znaków, lecz na niezachwianej wierze w naukę Kościoła i na życiu zgodnym z przykazaniami Bożymi. Jak naucza św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologii, Eucharystia jest sakramentem wiary, a nie widowiskiem dla zmysłów.
Kościół uznał cud w Vilakkannur w indyjskim stanie Kerala. W tym przypadku przeprowadzono badania wizerunku, który pojawił się na hostii. Znanych jest ponad 130 potwierdzonych cudów eucharystycznych. Najbardziej przemawiają do wyobraźni te, podczas których konsekrowane komunikanty fizycznie zmieniają się w ludzkie ciało lub krew. Tak było w Lanciano we Włoszech, gdzie do zdarzenia doszło w VIII w. podczas Mszy św. odprawianej przez zakonnika ze Wschodu. Relikwie – fragment zdrewniałej już tkanki serca i grudki zbrylonej krwi – są wystawione do adoracji. W Lanciano w XIII w. z hostii zaczęła kapać krew. Poplamiony nią korporał wystawiany jest tylko w niektórych okresach roku liturgicznego, ale ostatnio można go zobaczyć ze względu na zbliżający się kongres eucharystyczny.
Należy zachować ogromną ostrożność w ocenie tego typu zjawisk. Kościół katolicki zawsze podchodził do cudów z rezerwą, wymagając dogłębnego zbadania i potwierdzenia ich nadprzyrodzonego charakteru. Niemniej jednak, w obecnych czasach, gdy moderniści uzurpują sobie prawo do nauczania w imieniu Kościoła, istnieje realne zagrożenie, że tego typu wydarzenia są wykorzystywane do promowania fałszywej duchowości i ekumenizmu.
Opisywane w artykule rzekome cuda, takie jak ten w Lanciano, choć historycznie udokumentowane, nie mogą przesłaniać istoty Eucharystii, którą jest prawdziwe Ciało i Krew Chrystusa pod postaciami chleba i wina. Sobór Trydencki jasno określił, że w Najświętszym Sakramencie obecny jest cały Chrystus, Bóg i Człowiek, a nie tylko fragment Jego ciała.
Nie wszystkie cuda wyglądają w ten sposób. Cudem była także wizja, którą w swoim „Dzienniczku” opisała św. Faustyna Kowalska. „Kiedy raz poszłam na świat do spowiedzi trafiłam, że mój spowiednik odprawiał Mszę świętą – relacjonowała. – Po chwili ujrzałam Dziecię Jezus na ołtarzu, które pieszczotliwie i z radością wyciągało rączęta do niego, jednak ów kapłan po chwili wziął to piękne Dziecię w ręce i połamał, i żywcem je zjadł. W pierwszej chwili uczułam niechęć do tego kapłana z powodu takiego postępowania z Jezusem, ale zaraz zostałam oświecona w tej sprawie i poznałam, że bardzo jest miły Bogu ów kapłan”.
Odwoływanie się do objawień tak zwanej „świętej” Faustyny Kowalskiej jest niedopuszczalne. Jej wizje, pełne emocjonalnych uniesień i subiektywnych interpretacji, są sprzeczne z tradycyjną katolicką duchowością. Co więcej, propagowany przez nią kult Miłosierdzia Bożego, w formie lansowanej przez kościół posoborowy, prowadzi do rozmycia pojęcia sprawiedliwości Bożej i relatywizacji moralności.
Stale wystawiona jest relikwia cudu, jaki dokonał się w 2013 r. w Legnicy. Jego symbolika może szokować, albo gorszyć. Wydarzył się w kościele zbudowanym w miejscu dawnego śmietniska. Tuż obok stoją ruiny budynku, w którym siedzibę miało Gestapo, a później stalinowska bezpieka. Dzielnica – Zakaczawie sławione „Balladą o Zakaczawiu” wystawianą przez Teatr im. Heleny Modrzejewskiej – miała opinię miejsca, gdzie łatwiej wejść, niż wyjść. Z jakiegoś powodu Pan Bóg postanowił objawić się właśnie tam.
Rzekomy cud w Legnicy, podobnie jak inne tego typu wydarzenia, budzi poważne wątpliwości. Lokalizacja, w której miał się on wydarzyć, w pobliżu miejsc związanych z okrucieństwem i złem, nie przemawia za jego nadprzyrodzonym charakterem. Co więcej, fakt, że kościół posoborowy promuje ten rzekomy cud, budzi dodatkowe podejrzenia.
Zamiast szukać sensacyjnych cudów, wierni powinni skupić się na głębokim zrozumieniu i przeżywaniu Eucharystii, zgodnie z nauczaniem Kościoła katolickiego sprzed 1958 roku. Należy pamiętać, że Eucharystia jest przede wszystkim ofiarą, w której uobecnia się ofiara Chrystusa na Krzyżu, oraz sakramentem, który jednoczy nas z Bogiem i z braćmi w wierze. Prawdziwa wiara nie potrzebuje cudów, lecz pokornego przyjęcia prawdy objawionej i życia zgodnego z wolą Bożą.
„`
Za artykułem: Hostia z twarzą Chrystusa. Cuda eucharystyczne mają budować naszą wiarę
Data artykułu: 18.06.2025