Destrukcja Społeczna: Atak na Rodzinę i Moralność

Destrukcja Społeczna: Atak na Rodzinę i Moralność

Portal Gość Niedzielny (18 kwietnia 2024) publikuje artykuł Franciszka Kucharczaka, w którym autor krytykuje planowane zmiany w edukacji, dotyczące zastąpienia przedmiotu „wychowanie do życia w rodzinie” przez „edukację zdrowotną”. Autor widzi w tym zagrożenie dla tradycyjnej rodziny i promocję ideologii LGBT.

Analiza krytyczna tego artykułu z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie ujawnia głębokie zaniepokojenie autora, które jest w pełni uzasadnione w obliczu współczesnych ataków na rodzinę i moralność.

Kilka dni temu „ministra” edukacji Barbara Nowacka poinformowała, że od 1 września 2025 roku przedmiot wychowanie do życia w rodzinie zostanie w szkołach zastąpiony przez edukację zdrowotną.

Zastąpienie wychowania do życia w rodzinie edukacją zdrowotną jest kolejnym krokiem w kierunku zniszczenia naturalnego porządku ustanowionego przez Boga. Rodzina, jako podstawowa komórka społeczeństwa, jest atakowana przez siły dążące do deprawacji i demoralizacji. Jak naucza Pius XI w encyklice *Divini Illius Magistri*, wychowanie musi być integralne i uwzględniać zarówno aspekty fizyczne, jak i duchowe, a przede wszystkim musi być zgodne z prawem Bożym.

Dowiadujemy się, że młodzież ma tam zgłębiać m.in. tematy ochrony zdrowia psychicznego, odżywiania i – no przecież – edukacji seksualnej.

Edukacja seksualna, promowana przez współczesne ideologie, jest niczym innym jak deprawacją młodzieży. Zamiast uczyć czystości i wstrzemięźliwości, propaguje się rozwiązłość i brak odpowiedzialności. Pius XII w swoich przemówieniach wielokrotnie przestrzegał przed zgubnymi skutkami takiej edukacji, która prowadzi do zniszczenia moralności i rozkładu społeczeństwa.

Zmiana nazwy symbolicznie pokazuje zanikanie rodziny na rzecz egoistycznego skupienia na sobie.

Autor słusznie zauważa, że zmiana nazwy przedmiotu jest symbolem zanikania rodziny. Egoizm i indywidualizm, promowane przez współczesną kulturę, są sprzeczne z duchem ofiary i poświęcenia, które są fundamentem prawdziwej rodziny. Leon XIII w encyklice *Rerum Novarum* podkreślał, że rodzina jest naturalnym społeczeństwem, starszym od państwa, i ma niezbywalne prawa, które państwo powinno chronić, a nie naruszać.

Bo nie łudźmy się – nie zdrowie jest celem tej zmiany. To przykrywka dla wprowadzenia obowiązkowej indoktrynacji na rzecz „nowoczesnego” podejścia do seksualności, w tym propagandy na rzecz „rodziny” nowego wzoru.

„Nowoczesne” podejście do seksualności jest niczym innym jak odrzuceniem prawa Bożego i naturalnego. Propagowanie „rodziny” nowego wzoru, czyli związków homoseksualnych i innych dewiacji, jest bluźnierstwem przeciwko Bogu i zniszczeniem naturalnego porządku. Pius XI w encyklice *Casti Connubii* potępia wszelkie próby zrównania małżeństwa z innymi formami związków, podkreślając, że małżeństwo jest sakramentem ustanowionym przez Boga i nierozerwalnym związkiem mężczyzny i kobiety.

Zwiastun tego pojawił się kilka miesięcy temu w liście rzecznika praw pacjenta Bartłomieja Chmielowca do „ministry”. Zasugerował on tam stworzenie właśnie takiego przedmiotu o zdrowiu, w którym miałby się też znaleźć, a jakże, temat „szacunku dla osób LGBT i ich seksualności”. I proszę: mówisz – masz. A dokładniej: on mówi, a my będziemy mieli. Może będzie tam też coś o „rodzinie tradycyjnej”, ale nawet jeśli, to na pewno mało przychylnie. Trudno żeby było inaczej, gdy resort edukacji objęły osoby od lat propagujące modele, które są karykaturą małżeństwa i rodziny. Prawdziwa rodzina w tej wersji kojarzy się pomału bardziej ze skansenem niż z czymś, czego chciałby chwycić się młody człowiek.

„Szacunek” dla osób LGBT jest eufemizmem dla akceptacji grzechu. Kościół katolicki zawsze nauczał, że należy kochać grzesznika, ale nienawidzić grzechu. Propagowanie ideologii LGBT w szkołach jest indoktrynacją, która prowadzi do zniszczenia moralności i deprawacji młodzieży. Święty Paweł w Liście do Rzymian (Rz 1, 26-27) potępia czyny homoseksualne jako sprzeczne z naturą i prowadzące do potępienia.

To są, rzecz jasna, tendencje uznawane „w Europie”, czyli nie u nas, bo my za „Europą” zawsze musimy nadążać. W tej wersji nowoczesny człowiek to rzadko Polak, a tym samym nasze rozwiązania społeczne, jeśli nie mamy się ich wstydzić, muszą naśladować cudze.

Naśladowanie „Europy” w jej moralnym upadku jest zdradą polskiej tradycji i kultury, która zawsze była oparta na wartościach katolickich. Polska powinna być wierna swojemu dziedzictwu i bronić rodziny i moralności przed atakami współczesnych ideologii. Jak nauczał święty Jan Paweł II, naród, który traci pamięć o swojej przeszłości, traci swoją tożsamość i przyszłość.

Brak w tym refleksji nad przyszłością. Bo można uczyć dzieci „szacunku” (czytaj: aprobaty) dla ideologii LGBT, można im wmawiać, że odpowiedzialny człowiek to nie taki, który nad sobą panuje, ale który się „zabezpiecza” – tylko jakie to ma perspektywy? Jakie ma być to społeczeństwo coraz bardziej zakręcone na punkcie seksu, który coraz mniej służy celowi, dla którego w porządku natury zaistniał? Jaką przyszłość ma naród, który życie najmłodszych uzależnia od kaprysu starszych?

Przyszłość narodu, który odrzuca prawo Boże i naturalne, jest tragiczna. Społeczeństwo, które promuje rozwiązłość i brak odpowiedzialności, skazane jest na upadek i zniszczenie. Jedyną nadzieją dla Polski jest powrót do wartości katolickich i obrona rodziny i moralności przed atakami współczesnych ideologii.

Odpowiedź jest prosta: żadną. To po prostu nie ma przyszłości. Zmurszała cywilizacja, która się na to godzi, zwyczajnie się rozpadnie, a jej miejsce (to wersja optymistyczna) zajmą nowi barbarzyńcy. Dzicy, ale społecznie zdrowi, bo wolni od ideologicznych bzdur, które zniszczyły poprzedników.

Upadek cywilizacji jest konsekwencją odrzucenia Boga i Jego prawa. Jedyną nadzieją na odrodzenie jest powrót do wiary katolickiej i budowanie społeczeństwa na fundamencie prawdy i moralności.

Jezus, komentując przypowieść o przewrotnych pracownikach winnicy, mówi: „Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce” (Mt 21,43). To ciągle jest jakoś aktualne, bo kto uparcie marnuje dary Boże, a zwłaszcza dar życia, straci go ostatecznie. Szkoda, żeby stało się to także z Polską, ale jeśli taka wola społeczeństwa… Cóż – mamy demokrację.

Słowa Chrystusa są przestrogą dla wszystkich narodów, które odwracają się od Boga. Polska musi być wierna swojemu powołaniu i bronić wiary katolickiej przed atakami współczesnych ideologii. Tylko w ten sposób może zachować swoją tożsamość i przyszłość. Demokracja, która odrzuca prawo Boże, staje się tyranią większości i prowadzi do zniszczenia moralności i upadku społeczeństwa.

Krótkie notki na końcu artykułu, dotyczące Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej, potwierdzają, że atak na rodzinę i moralność jest zjawiskiem globalnym.

Tysiące nastolatków w Wielkiej Brytanii padło ofiarą przepisywania hormonów blokujących ich naturalny rozwój. Robiono to bez sprawdzenia, jak takie ingerencje mogą wpływać na psychikę młodych ludzi – informuje w raporcie zleconym przez brytyjski rząd lekarz pediatra dr Hilary Cass. Raport wykazał, że dzieci te mogły ponieść fatalne skutki złych diagnoz, stawianych pod wpływem ideologicznych nacisków. Lekarze znaleźli się pod wpływem „toksyczności” dyskursu publicznego w kwestii transpłciowości. „Jest niewiele innych dziedzin opieki zdrowotnej, w których pracownicy tak bardzo boją się otwarcie deklarować swoje poglądy. W mediach społecznościowych zostają obrzuceni najgorszymi wyzwiskami, stają się ofiarami słownej nagonki, istnego znęcania się. To musi się skończyć” – powiedziała dr Cass. I może się skończy, ponieważ zabrał się za to rząd Rishiego Sunaka. Brytyjski premier ma szansę osiągnąć sukces, tym bardziej że nie jest biały i nie jest chrześcijaninem.

Przepisywanie hormonów blokujących naturalny rozwój dzieci jest zbrodnią przeciwko naturze i Bogu. Ideologia transpłciowości jest narzędziem szatana, które ma na celu zniszczenie rodziny i moralności.

Nacisk UE Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą do wpisania aborcji do Karty Praw Podstawowych UE. Europosłowie wezwali państwa członkowskie UE do wprowadzenia całkowitej niekaralności aborcji, a Polskę i Maltę do uchylenia prawa, które aborcję ogranicza. Co prawda kiedyś solennie nas zapewniano, że w takich sprawach nie będzie w UE żadnych nacisków, ale czy ktoś gwarantował, że to na serio?

Aborcja jest morderstwem niewinnego dziecka i grzechem wołającym o pomstę do nieba. Unia Europejska, która promuje aborcję, jest narzędziem szatana, które ma na celu zniszczenie życia i rodziny. Polska musi bronić życia od poczęcia do naturalnej śmierci i przeciwstawiać się wszelkim próbom legalizacji aborcji.

Podsumowując, artykuł Franciszka Kucharczaka słusznie alarmuje o zagrożeniach dla rodziny i moralności w Polsce i na świecie. Jedyną nadzieją na odrodzenie jest powrót do wiary katolickiej i obrona wartości, które są fundamentem prawdziwej cywilizacji.


Za artykułem: Samobójstwo społeczne
Data artykułu: 17.04.2024

Source: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.