Portal eKAI (19 czerwca 2025) relacjonuje uroczystości Bożego Ciała w Jaśle, podczas których „bp” Edward Białogłowski wygłosił homilię o dzieleniu się chlebem i różnych „głodach” współczesnego świata.
Homilia „bp” Białogłowskiego, jak relacjonuje portal, jest przykładem typowego dla posoborowia rozmywania istoty Najświętszego Sakramentu i sprowadzania Go do poziomu zwykłego chleba oraz działalności charytatywnej. Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, takie podejście jest niedopuszczalne i stanowi profanację Najświętszej Eucharystii.
„Chleb jest konieczny do życia, ale potrzebujemy także Chleba Życia – czyli Boga. Tego, który daje siłę i moc – Jezusa Chrystusa”
To stwierdzenie jest dwuznaczne i może wprowadzać w błąd. Prawdziwy Chleb Życia to nie tylko Bóg w ogólnym sensie, ale przede wszystkim Ciało i Krew Pana Jezusa Chrystusa, obecne realnie i substancjalnie w Najświętszym Sakramencie. Katechizm Rzymski, zatwierdzony przez Sobór Trydencki, jasno naucza, że w Eucharystii zawiera się prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa.
„Może warto sobie zrobić rachunek sumienia: jak gospodarujemy chlebem w naszym domu? Czy szanujemy go jako dar Boży?”
Takie pytania, choć pozornie pobożne, odwracają uwagę od najważniejszego aspektu Eucharystii – ofiary Mszy Świętej, w której Chrystus ofiaruje się Ojcu za zbawienie świata. Skupianie się na szacunku dla zwykłego chleba, kosztem należytej czci dla Najświętszego Sakramentu, jest charakterystyczne dla posoborowej mentalności, która relatywizuje sacrum.
„Głód chleba to ciągły problem do rozwiązania, ale także głód wolności, prawdy, sprawiedliwości. Żyjmy mądrze, bo wolność ma granice – tam, gdzie nasza swawola niszczy godność drugiego człowieka”
Mieszanie głodu materialnego z „głodem” wolności, prawdy i sprawiedliwości jest typowym przykładem modernistycznego pomieszania porządków. Kościół zawsze nauczał, że najważniejszy jest głód Boga i zbawienia duszy. Św. Augustyn pisał: „Niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie, o Panie”. Natomiast posoborowi hierarchowie zdają się stawiać na równi potrzeby doczesne i wieczne, co prowadzi do relatywizmu i utraty zmysłu nadprzyrodzonego.
Wspominanie o Międzynarodowym Kongresie Eucharystycznym w Filadelfii z 1976 roku jest również znamienne. Kongresy te, po Soborze Watykańskim II, stały się okazją do promowania modernistycznych idei i rozwadniania tradycyjnej nauki o Eucharystii.
Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, uroczystości Bożego Ciała powinny być przede wszystkim okazją do publicznego wyznania wiary w realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie i do oddawania Mu czci należnej Bogu. Procesje eucharystyczne mają być manifestacją wiary i triumfu Chrystusa Króla, a nie okazją do głoszenia humanistycznych haseł o dzieleniu się chlebem i walce z „głodami” współczesnego świata.
Homilia „bp” Białogłowskiego, jak relacjonuje portal eKAI, jest przykładem typowego dla posoborowia odchodzenia od tradycyjnej nauki Kościoła i zastępowania jej humanistycznymi ideologiami. Wierni, pragnący zachować wiarę katolicką w czystości, powinni wystrzegać się takich nauk i trzymać się niezmiennej Tradycji Kościoła.
Za artykułem: Bp Białogłowski na Boże Ciało: Chlebem trzeba się dzielić
Data artykułu: 20.06.2025
