Fałszywe nawoływanie do uzdrowienia

Fałszywe nawoływanie do uzdrowienia

Portal KAI (18 czerwca 2025) relacjonuje katechezę środową „papieża” Leona XIV, w której tenże interpretuje uzdrowienie paralityka z Ewangelii św. Jana, nawołując do przezwyciężania poczucia zrezygnowania i „sparaliżowania” w życiu.

Analiza krytyczna tego tekstu, z perspektywy integralnej wiary katolickiej, ujawnia szereg niebezpiecznych nowinek i odejść od niezmiennego nauczania Kościoła.

Już sam fakt, że Leon XIV, uzurpator papieskiego tronu, pozwala sobie na interpretację Pisma Świętego, jest aktem bezczelności i herezji. Prawowity papież, następca św. Piotra, jest stróżem depozytu wiary, a nie jego twórczym reinterpretatorem.

„Prośmy Pana o dar zrozumienia, gdzie nasze życie zablokowało się. Spróbujmy dopuścić do głosu nasze pragnienie uzdrowienia. I módlmy się też za tych wszystkich, którzy czują się sparaliżowani, którzy nie widzą drogi wyjścia. Prośmy, abyśmy powrócili do zamieszkiwania w Sercu Chrystusa, które jest prawdziwym domem miłosierdzia!”

To wezwanie do modlitwy, choć na pozór pobożne, w rzeczywistości jest puste i pozbawione prawdziwej treści. Modlitwa, aby była skuteczna, musi być zgodna z wolą Bożą i wypływać z serca skruszonego i pokornego. Tymczasem Leon XIV, głosząc herezje i sprzeciwiając się Tradycji, nie może być wysłuchany przez Boga.

„Nadal wpatrujemy się w Jezusa, który uzdrawia. Dzisiaj chciałbym w szczególności zaprosić was do zastanowienia się nad sytuacjami, w których czujemy się „zablokowani” i zamknięci w ślepym zaułku. Czasami bowiem, wydaje nam się, że nie ma sensu dalej żyć nadzieją; stajemy się zrezygnowani i nie mamy już ochoty walczyć. Sytuacja ta została opisana w Ewangeliach za pomocą obrazu paraliżu.”

To sprowadzanie Ewangelii do poziomu psychologicznej pociechy jest typowe dla modernistycznych interpretacji. Pismo Święte jest Słowem Bożym, objawiającym prawdę o Bogu, o grzechu i o zbawieniu. Nie jest zbiorem porad, jak radzić sobie z życiowymi trudnościami.

Leon XIV, zamiast wzywać do pokuty i nawrócenia, skupia się na emocjonalnym samopoczuciu. To typowy przykład antropocentryzmu, który stawia człowieka w centrum, zamiast Boga.

„Jezus udaje się do Jerozolimy na święto żydowskie. Nie idzie od razu do świątyni, ale zatrzymuje się przy bramie, gdzie prawdopodobnie obmywano owce przeznaczone na ofiary. W pobliżu tej bramy przebywało również wielu chorych, którzy w przeciwieństwie do owiec nie mieli wstępu do świątyni, ponieważ uważano ich za nieczystych! I wtedy to sam Jezus dociera do nich w ich cierpieniu.”

Ta interpretacja pomija istotny aspekt ofiary. Ofiary w Starym Testamencie były zapowiedzią ofiary Chrystusa na krzyżu. Jezus, ofiarując się za nasze grzechy, otworzył nam dostęp do świątyni Bożej, którą jest Kościół.

Leon XIV, pomijając ten aspekt, zaciemnia prawdę o zbawieniu.

„Osoby te miały nadzieję na cud, który mógłby zmienić ich los. Obok bramy znajdowała się bowiem sadzawka, której wody uważano za cudotwórcze, to znaczy mogące uzdrowić: czasami woda się poruszała i zgodnie z ówczesnym przekonaniem, ten, kto pierwszy się w niej zanurzył, został uzdrowiony. W ten sposób dochodziło do swoistej „wojny między biedakami”: możemy sobie wyobrazić smutną scenę, w której chorzy z trudem wloką się, aby wejść do sadzawki.”

Leon XIV przedstawia cud jako coś przypadkowego i zależnego od szczęścia. Tymczasem cud jest znakiem Bożej mocy i miłosierdzia. Bóg czyni cuda, aby potwierdzić swoją obecność i aby pobudzić nas do wiary.

„Sadzawka ta nazywała się Betesda, co oznacza „dom miłosierdzia”: może to być obraz Kościoła, gdzie gromadzą się chorzy i ubodzy, a Pan przychodzi, aby uzdrowić i dać nadzieję.”

To kolejne przekłamanie. Kościół jest przede wszystkim miejscem, gdzie głoszona jest prawda o Bogu i gdzie sprawowane są sakramenty. Uzdrowienie fizyczne jest tylko jednym z wielu darów, jakie Bóg może nam udzielić.

Leon XIV, redukując Kościół do roli „domu miłosierdzia”, pomija jego istotną misję, jaką jest głoszenie Ewangelii i prowadzenie ludzi do zbawienia.

„Jezus zwraca się osobiście do pewnego człowieka, który jest sparaliżowany od trzydziestu ośmiu lat. Jest on już zrezygnowany, ponieważ nigdy nie udaje mu się zanurzyć w sadzawce, gdy woda się porusza (por. w. 7). W gruncie rzeczy to, co nas paraliżuje, to często właśnie poczucie rozczarowania. Czujemy się zniechęceni i grozi nam popadnięcie w acedię.”

Leon XIV skupia się na negatywnych emocjach, zamiast na grzechu. To grzech jest przyczyną naszego oddalenia od Boga i to grzech nas paraliżuje.

„Jezus zadaje temu paralitykowi pytanie, które może wydawać się zbędne: „Czy chcesz wyzdrowieć?” (w. 6). Jest to jednak pytanie konieczne, ponieważ kiedy jesteśmy od wielu lat zablokowani, może nam zabraknąć nawet woli wyzdrowienia. Niekiedy wolimy trwać w stanie chorobowym, zmuszając innych, żeby się o nas zatroszczyli. Czasami jest to również pretekst, aby nie podejmować decyzji o tym, co uczynić z naszym życiem. Jezus odsyła natomiast tego człowieka do jego najgłębszego pragnienia.”

To prawda, że czasem brakuje nam woli wyzdrowienia, ale przyczyną tego jest pycha i brak pokory. Musimy uznać swoją słabość i zdać się na Bożą pomoc.

„Człowiek ów, istotnie, odpowiada na pytanie Jezusa w sposób bardziej wyrazisty, ujawniając swoją wizję życia. Mówi przede wszystkim, że nie ma nikogo, kto zanurzyłby go w sadzawce: wina nie leży więc po jego stronie, ale po stronie innych, którzy nie troszczą się o niego. Postawa ta staje się pretekstem do uniknięcia brania odpowiedzialności za siebie.”

Leon XIV zdaje się usprawiedliwiać postawę paralityka, zamiast ją potępić. To typowy przykład relatywizmu moralnego, który neguje istnienie obiektywnej prawdy i dobra.

„Ale czy to rzeczywiście prawda, że nie miał nikogo, kto mógłby mu pomóc? Oto pouczająca odpowiedź św. Augustyna: „Prawdziwie, człowiek był mu potrzebny dla odzyskania zdrowia, ale taki człowiek, który jest [także] Bogiem. (…) Przybył więc człowiek, który był konieczny i dlaczego uzdrowienie miałoby być odkładane” [1].”

Św. Augustyn słusznie zauważa, że paralitykowi potrzebny był Bóg. Jednak Leon XIV wykorzystuje ten cytat, aby ukryć prawdę o grzechu i o konieczności pokuty.

„Paralityk dodaje następnie, że kiedy próbuje zanurzyć się w sadzawce, zawsze ktoś przychodzi przed nim. Ten człowiek wyraża fatalistyczną wizję życia. Myślimy, że coś nam się przydarza, ponieważ nie mamy szczęścia, ponieważ los jest nam przeciwny. Ów człowiek jest przygnębiony. Czuje się pokonany w życiowej walce. Jezus pomaga mu jednak odkryć, że jego życie jest również w jego rękach. Zachęca go, aby wstał, podniósł się ze swojej chronicznej sytuacji i wziął swoje nosze (por. w. 8).”

To kolejne przekłamanie. Jezus nie pomaga paralitykowi odkryć, że jego życie jest w jego rękach. Jezus uzdrawia go mocą Bożą i wzywa go do wiary.

„Tego łóżka nie należy zostawiać, czy wyrzucać: symbolizuje ono jego przeszłość pełną chorób, jest jego historią. Do tej pory przeszłość go blokowała, zmuszała do leżenia jak martwy. Teraz to on może wziąć te nosze i zanieść je tam, gdzie chce: może zdecydować, co czynić ze swoją historią! Chodzi o to, aby iść naprzód, biorąc na siebie odpowiedzialność za wybór drogi, którą się podąża. A to wszystko dzięki Jezusowi!”

Ta interpretacja jest absurdalna. Łóżko symbolizuje grzech i słabość. Należy je porzucić i iść za Chrystusem.

Leon XIV, zamiast wzywać do nawrócenia, nawołuje do akceptacji swojej przeszłości. To typowy przykład modernizmu, który neguje istnienie grzechu i wzywa do tolerancji dla zła.

„Najmilsi bracia i siostry, prośmy Pana o dar zrozumienia, gdzie nasze życie zablokowało się. Spróbujmy dopuścić do głosu nasze pragnienie uzdrowienia. I módlmy się też za tych wszystkich, którzy czują się sparaliżowani, którzy nie widzą drogi wyjścia. Prośmy, abyśmy powrócili do zamieszkiwania w Sercu Chrystusa, które jest prawdziwym domem miłosierdzia!”

To puste frazesy, które nie mają nic wspólnego z prawdziwą wiarą katolicką. Leon XIV, głosząc herezje i sprzeciwiając się Tradycji, nie może być uważany za prawowitego papieża. Jest on uzurpatorem i heretykiem, który prowadzi dusze na zatracenie.

Zamiast słuchać jego fałszywych nauk, powinniśmy trzymać się niezmiennego nauczania Kościoła katolickiego, przekazanego nam przez świętych i doktorów Kościoła. Tylko w ten sposób możemy osiągnąć zbawienie.


Za artykułem: Czujesz się zrezygnowany, sparaliżowany, zablokowany? Spróbujmy dopuścić do głosu pragnienie uzdrowienia
Data artykułu: 18.06.2025

Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.