Portal Gosc.pl (12.06.2025) publikuje artykuł Marcina Jakimowicza, w którym autor rozważa nad pojęciem pokory w kontekście fragmentu z Księgi Izajasza (Iz 6, 1-4.8) oraz Ewangelii. Artykuł zawiera refleksje artysty Mate.O, dominikanina o. Tomasza Nowaka oraz anegdotę o siostrze zakonnej, mające na celu ukazanie, jak rozumieć postawę uniżenia wobec Boga.
Artykuł ten, choć porusza ważny temat pokory, zawiera elementy, które z perspektywy integralnej wiary katolickiej budzą poważne zastrzeżenia. Przede wszystkim, miesza on prawdę z nowinkami teologicznymi, co prowadzi do zafałszowania nauki o cnocie pokory.
Autor rozpoczyna od osobistego wyznania:
Drżę zasiadając nad klawiaturą. Mam komentować Słowo Boga mając doświadczenie bycia prochem. Wszystko, o czym piszę mnie przerasta.
Takie wyznanie może wydawać się wyrazem pokory, jednak w dalszej części artykułu okazuje się, że autor, podobnie jak cytowani przez niego rozmówcy, ma problem z właściwym rozumieniem tej cnoty.
Następnie przytacza wypowiedź Mate.O, który odwołuje się do luterańskiego duchownego Dietricha Bonhoeffera:
– Kiedyś myślałem, że nie można śpiewać „na wyrost”. Myślałem, że muszę opowiadać ze sceny „akuratnie”, na tyle, na ile mnie stać. Ale gdy przeczytałem książkę Dietricha Bonhoeffera „Psałterz modlitewnik Biblii”, dotarło do mnie, że niekoniecznie mam rację – opowiada Mate.O, jeden z najważniejszych artystów rodzimej sceny tworzonej przez chrześcijan – Ten luterański duchowny pisał, że dusza nie chce się modlić tym, co jest jej niewygodne, czemu wola nasza nie chce się poddać. A jednak posłusznie modląc się słowami Psalmów wypowiadamy słowa, które zmieniają naszą rzeczywistość. I wtedy powiedziałem sobie; muszę mówić pewne rzeczy „na wyrost”. Jeżeli są zgodne z prawdą, ze Słowem Bożym, z Jego pragnieniami, to przyniosą wiele dobrego. Bóg dokończy to, co rozpoczął. Mamy przywilej dziękować Mu w każdym położeniu.
Odwoływanie się do heretyckiego teologa, jakim był Bonhoeffer, jest niedopuszczalne. Bonhoeffer, odrzucając naukę Kościoła katolickiego, nie może być autorytetem w sprawach wiary. Co więcej, koncepcja mówienia „na wyrost” jest niebezpieczna, gdyż może prowadzić do głoszenia fałszywych nauk i herezji. Prawdziwa pokora polega na mówieniu prawdy w miłości, zgodnie z nauczaniem Kościoła, a nie na wypowiadaniu słów, które rzekomo „zmieniają rzeczywistość”.
Kolejny cytat pochodzi od o. Tomasza Nowaka, który przywołuje słowa o. Piotra Rostworowskiego:
– O. Piotr Rostworowski mawiał: „Tylko człowiek mały przed Bogiem może być głęboko szczęśliwy” i słowa te wywarły na mnie ogromne wrażenie – opowiadał mi o. Tomasz Nowak, dominikanin – Kiedyś dostałem lekcję pokory u betlejemitek w Grabowcu. Przyszła siostra i rzuciła: „Czemu ojciec się tak garbi? Proszę się wyprostować i proklamować Ewangelię, a nie jak taki pokurcz”. Odpowiedziałem jej: „To właśnie czytaliśmy dzisiaj w Ewangelii: mam się umniejszać, żeby On mógł wzrastać, nie jestem godzien rozwiązać Mu rzemyka u sandałów”, a ona na to: „Jakie słowa padają w tej Ewangelii? Co Jezus powiedział? Ustąp teraz!”. Zaprzeczyłem, bo przecież w Biblii Tysiąclecia czytamy coś innego (por. Mt 3,15). Okazało się jednak, że tak jest w tekście greckim (αφες αρτι). Jezus mówi: … „Ustąp teraz”, i sobie uświadomiłem, że Bóg mówi: jak jesteś Chrzcicielem, to chrzcij, jak jesteś kapłanem – głoś Ewangelię, nie rób z siebie takiego skrzywionego karzełka. Zacytowałem tej siostrze zdanie Rostworowskiego, że tylko człowiek mały przed Bogiem może być głęboko szczęśliwy, a ona, wkurzona, odpowiedziała: „Można być małym, ale wyprostowanym!”.
Anegdota ta ukazuje błędne rozumienie pokory jako postawy uniżoności zewnętrznej, a nie wewnętrznej. Prawdziwa pokora nie polega na garbieniu się i umniejszaniu swojej roli, lecz na uznawaniu swojej nicości wobec Boga i pełnieniu Jego woli z miłością i gorliwością. Święty Augustyn pisał, że pokora jest fundamentem wszystkich cnót, ale nie oznacza ona rezygnacji z działania i głoszenia prawdy.
Siostra zakonna, choć wyraża się w sposób nieco szorstki, trafnie zauważa, że kapłan powinien głosić Ewangelię z godnością i mocą, a nie z fałszywą skromnością. Słowa Jezusa „Ustąp teraz” (Mt 3,15) oznaczają, że Jan Chrzciciel ma wypełnić swoją misję, a nie umniejszać jej znaczenia.
Podsumowując, artykuł Marcina Jakimowicza, choć porusza ważny temat pokory, zawiera elementy niezgodne z integralną wiarą katolicką. Odwoływanie się do heretyckich teologów, błędne rozumienie pokory jako postawy uniżoności zewnętrznej oraz mieszanie prawdy z nowinkami teologicznymi prowadzi do zafałszowania nauki o tej cnocie. Prawdziwa pokora polega na uznawaniu swojej nicości wobec Boga, pełnieniu Jego woli z miłością i gorliwością oraz głoszeniu prawdy zgodnie z nauczaniem Kościoła katolickiego.
Za artykułem: Mały, ale wyprostowany
Data artykułu: 11.06.2025