Portal AS (18 czerwca 2025) relacjonuje doniesienia o możliwym rozpadzie koalicji Trzeciej Drogi, tworzonej przez PSL i Polskę 2050 Szymona Hołowni. Artykuł skupia się na komunikacji polityków obu partii, wskazując na różnice w interpretacji decyzji dotyczących przyszłości koalicji.
Rozważając te doniesienia z perspektywy integralnej wiary katolickiej, należy zauważyć, że polityka, pozbawiona solidnych fundamentów moralnych, staje się areną zmiennych sojuszy i pragmatycznych kalkulacji, które często rozmijają się z dobrem wspólnym. Koalicje, które powstają jedynie na gruncie doraźnych korzyści politycznych, są z natury nietrwałe i podatne na rozpad, gdy tylko interesy poszczególnych stron przestają się pokrywać.
„Czas powrotu do wartości – naszego kompasu, gdy świat drży w posadach. Na Radzie Naczelnej PSL rozmawiamy dziś o przyszłości: koalicji, Trzeciej Drodze, Polsce. Nie szukamy dróg na skróty. Szukamy rozwiązań”.
Słowa te, przypisywane Krzysztofowi Paszykowi, brzmią pusto w kontekście działań politycznych, które często zaprzeczają głoszonym wartościom. Prawdziwy kompas moralny dla katolika stanowi niezmienne nauczanie Kościoła, oparte na prawie naturalnym i Objawieniu Bożym. Tymczasem, współczesna polityka, także ta w wykonaniu PSL i Polski 2050, zdaje się odrzucać ten niezmienny kompas, kierując się relatywizmem moralnym i pragmatyzmem.
Szymon Hołownia, lider Polski 2050, wyraża „poczucie szczerej, politycznej radości” w perspektywie samodzielnego startu w wyborach. Taka postawa, skoncentrowana na własnych ambicjach i korzyściach, jest sprzeczna z duchem służby i ofiary, który powinien cechować każdego chrześcijanina, a zwłaszcza polityka. Święty Tomasz z Akwinu nauczał, że celem władzy jest dobro wspólne, a nie osobiste korzyści rządzących.
Hołownia zapowiada również „odkuwetowanie spółek, naprawdę publiczne media, tanie i dostępne mieszkania, bezpieczeństwo cyfrowe naszych dzieci”. Te obietnice, choć mogą brzmieć atrakcyjnie, są jedynie pustymi sloganami, jeśli nie są oparte na solidnych fundamentach moralnych i sprawiedliwości społecznej. Bez przestrzegania prawa Bożego i naturalnego, wszelkie reformy polityczne i gospodarcze są skazane na niepowodzenie.
Koalicja Trzeciej Drogi, jak każda koalicja polityczna, powinna być oceniana przez pryzmat jej zgodności z nauczaniem Kościoła i jej wpływu na dobro wspólne. Jeśli koalicja ta promuje rozwiązania sprzeczne z prawem Bożym, takie jak aborcja, eutanazja czy ideologia gender, to katolik nie może jej popierać, niezależnie od innych korzyści, jakie mogłaby przynieść.
W kontekście rozpadu Trzeciej Drogi, należy przypomnieć słowa Piusa XI z encykliki *Quadragesimo Anno*, który przestrzegał przed oddzielaniem życia gospodarczego i społecznego od moralności i religii. Polityka, która ignoruje prawo Boże i naturalne, prowadzi do chaosu i niesprawiedliwości. Katolicy powinni angażować się w życie polityczne, ale zawsze z niezachwianą wiernością nauczaniu Kościoła i troską o dobro wspólne.
Za artykułem: Koniec Trzeciej Drogi? PSL ogłosił samodzielny start w wyborach. „Czas powrotu do wartości – naszego kompasu”
Data artykułu: 18.06.2025
