Tragiczne wypadki w Tatrach – kara Boża?

Tragiczne wypadki w Tatrach – kara Boża?

Portal niezależny (17 czerwca 2025) donosi o serii tragicznych wypadków w Tatrach, zarówno po stronie słowackiej, jak i polskiej, w wyniku których śmierć poniosło kilku polskich turystów.

Miniony weekend przyniósł serię tragicznych wypadków w Tatrach po obu stronach granicy. Po słowackiej stronie zginęło troje polskich turystów, w tym 76-letnia kobieta, której ciało ratownicy Horskej Zachrannej Sluzby (HZS) odnaleźli w poniedziałek pod Koprowym Szczytem.

Niestety, artykuł pomija istotny aspekt duchowy tych wydarzeń. Zamiast skupiać się wyłącznie na relacjonowaniu faktów, powinniśmy zastanowić się nad przyczynami tych tragedii w kontekście Bożego gniewu i oddalenia się ludzi od prawdziwej wiary.

W polskich Tatrach ratownicy TOPR udzielali pomocy 20 osobom – życia turysty nad Morskim Okiem nie udało się uratować. W poniedziałek po południu słowaccy ratownicy poinformowali o odnalezieniu ciała 76-letniej Polki, która zginęła w rejonie Dolinki Piarżystej pod Koprowym Szczytem. Jak przekazał ratownik dyżurny HZS, do wypadku doszło w niedzielę – wówczas ratownicy z TOPR z Zakopanego zgłosili słowackim kolegom zaginięcie turystki. Kobieta miała spaść ze stromego, skalnego terenu – prawdopodobnie z rejonu Wyżniej Przybylińskiej Przełęczy.

Śmierć w górach, podobnie jak każda inna śmierć, jest przypomnieniem o naszej śmiertelności i potrzebie pokuty. Św. Augustyn pisał: „Niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie, o Panie”. Czy ci turyści byli przygotowani na spotkanie z Bogiem? Czy żyli w stanie łaski uświęcającej? To pytania, które powinniśmy sobie zadać, zamiast koncentrować się na szczegółach akcji ratunkowych.

Poszukiwania przy użyciu śmigłowca nie przyniosły rezultatów, dlatego akcję kontynuowano w poniedziałek z udziałem sześciu zawodowych ratowników HZS, dwóch ochotników, psów ratowniczych oraz drona. „Ciało turystki odnaleziono w jednym ze żlebów. Kobieta poniosła śmierć na miejscu. Ciało po wydobyciu z trudnodostępnego terenu, przetransportowano śmigłowcem na dół i przekazano słowackiej policji” – zrelacjonował ratownik dyżurny HZS.

Zamiast polegać na nowoczesnych technologiach, takich jak śmigłowce i drony, powinniśmy zwrócić się do Boga w modlitwie o pomoc i ochronę. Św. Bernard z Clairvaux nauczał: „Modlitwa jest kluczem otwierającym skarby niebieskie”. Czy ratownicy i rodziny ofiar modlili się o Boże miłosierdzie?

W niedzielę wieczorem na prośbę słowackiej HZS, polscy ratownicy z TOPR wsparli akcję poszukiwawczą z użyciem drona w rejonie Pośredniego Wierszyka, gdzie 76-letnia turystka spadła stromym żlebem. Do tragicznego zdarzenia doszło także na Jagnięcym Szczycie w Tatrach Wysokich, skąd spadł polski turysta. Po trwających trzy dni poszukiwaniach, słowaccy ratownicy odnaleźli także ciało kolejnego Polaka w masywie Gerlacha.

Współpraca ratowników jest godna pochwały, ale nie może przesłaniać faktu, że to Bóg jest Panem życia i śmierci. Księga Hioba przypomina nam: „Pan dał, Pan wziął, niech będzie imię Pańskie błogosławione!” (Hi 1, 21).

Po polskiej stronie gór w weekend również dochodziło do poważnych wypadków. W sobotę nad Morskim Okiem ratownicy walczyli o życie mężczyzny, u którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Pomimo szybkiej pomocy nie udało się go uratować. Tego samego dnia konieczna była ewakuacja turystki z urazem głowy z grani Ornaku, a także pomoc nieprzytomnej kobiecie w Dolinie Białego. Ratownicy TOPR interweniowali też m.in. w rejonie Hali Gąsienicowej, Doliny Jaworzynki, Koziego Wierchu i Koziej Przełęczy, gdzie doszło do upadków i kontuzji. W wielu przypadkach konieczne było użycie śmigłowca.

Wzrost liczby wypadków w górach może być znakiem Bożego niezadowolenia z powodu grzechów narodu. Należy pamiętać o przestrzeganiu przykazań Bożych, zachowywaniu skromności w ubiorze i unikaniu okazji do grzechu. Góry, choć piękne, mogą być również niebezpieczne, a pycha i lekkomyślność mogą prowadzić do tragedii.

Zamiast więc skupiać się na statystykach i relacjach z akcji ratunkowych, powinniśmy wykorzystać te tragiczne wydarzenia jako okazję do refleksji nad naszym życiem duchowym i nawrócenia się do Boga. Tylko w ten sposób możemy uniknąć gniewu Bożego i zasłużyć na życie wieczne. Należy pamiętać, że pokuta i modlitwa są potężniejszymi narzędziami niż śmigłowce i drony.


Za artykułem: Tragiczny weekend w Tatrach. Troje polskich turystów poniosło śmierć po słowackiej stronie
Data artykułu: 17.06.2025

Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.