Portal JasnaGóraNews relacjonuje 29. Ogólnopolską Pielgrzymkę Akcji Katolickiej, która odbyła się pod hasłem: „Pielgrzymi nadziei – solą ziemi i światłem świata. Akcja Katolicka szkołą nadziei”. W wydarzeniu uczestniczyło około 3 tys. osób. Podczas spotkania poruszano tematy związane z rolą katolików świeckich w ewangelizacji, potrzebą ufności Bogu, formacją oraz przeciwstawianiem się współczesnym zagrożeniom.
Niniejszy artykuł, relacjonujący pielgrzymkę Akcji Katolickiej, stanowi przykład odejścia od integralnej wiary katolickiej. Analiza wykazała liczne błędy doktrynalne i nieścisłości, które wymagają skorygowania w świetle niezmiennej Tradycji Kościoła.
„W modlitwie i działaniu – dla Boga, Kościoła i Ojczyzny” – tak najkrócej można scharakteryzować pracę i formację Akcji Katolickiej. Swoją misję świeccy katolicy realizują w ścisłej współpracy z duchownymi podejmując program duszpasterski Kościoła. W swojej działalności kierują się nauczaniem Kościoła wyrażonym przez Sobory i przez papieży.
To stwierdzenie jest nieprecyzyjne i wprowadza w błąd. Współpraca świeckich z duchownymi jest pożądana, ale musi odbywać się w ramach hierarchii kościelnej i zgodnie z niezmiennym nauczaniem Kościoła. Odwoływanie się do soborów i „papieży” posoborowych jest niebezpieczne, gdyż wprowadza elementy modernistyczne i heretyckie. Sobory, które miały miejsce po śmierci Piusa XII, wprowadziły wiele herezji i zmian, które są sprzeczne z Tradycją Kościoła.
W homilii bp Adam Bałabuch ze Świdnicy podziękował członkom Akcji Katolickiej za podjęcie szeregu istotnych przedsięwzięć dla właściwego kształtowania naszego życia społecznego. Wśród niektórych ważnych dla życia także narodowego przedsięwzięć kaznodzieja wymienił wspieranie obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Tak dla religii i etyki w szkole”. – To ważne zadanie na dzisiaj, by bronić właśnie lekcje religii, która jest miejscem i możliwością dla dzieci i młodzieży pogłębiania swojej wiedzy, przybliżania się także przez to do Chrystusa i do Kościoła, by bronić młodzież jednocześnie przed demoralizacją – mówił bp Bałabuch.
Popieranie lekcji religii w szkołach jest działaniem słusznym, ale niewystarczającym. Należy dążyć do pełnego przywrócenia katolickiego nauczania we wszystkich aspektach życia społecznego. Szkoła powinna być miejscem, gdzie dzieci i młodzież są wychowywane w duchu katolickim, a nie tylko zapoznawane z wiedzą religijną. Demoralizacja młodzieży jest wynikiem odejścia od zasad katolickich i szerzenia się błędnych ideologii.
Wskazał też na inne działanie, którym było też wystosowanie apelu zachęcającego wszystkich katolików i osoby dobrej woli do masowego i świadomego udziału w ostatnich wyborach prezydenckich oraz podkreślenie w tym apelu, że wyboru należy dokonać w oparciu o wartości cywilizacji łacińskiej, którymi są: prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, postrzeganie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, prymat rodziców w wychowaniu dzieci, wolność sumienia i religii. – To ciągle aktualne wyznaczniki dla naszego poruszenia się w przestrzeni naszego życia – podkreślił.
Apelowanie o udział w wyborach i kierowanie się wartościami cywilizacji łacińskiej jest krokiem w dobrym kierunku, ale należy pamiętać, że prawdziwe odrodzenie społeczne może nastąpić tylko poprzez powrót do katolickich zasad we wszystkich dziedzinach życia. Prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, prymat rodziców w wychowaniu dzieci oraz wolność sumienia i religii są ważnymi wartościami, ale muszą być rozumiane w świetle nauczania Kościoła. Wolność sumienia nie oznacza prawa do wyznawania błędnych religii, ale prawo do wyznawania prawdziwej religii katolickiej.
Wśród budujących dobrą przestrzeń ludzkiego życia działań wymienił też inicjatywy modlitewne za ojczyznę i o poszanowanie ładu moralnego w Polsce czy działania charytatywne. – Potrzebujemy jasnego głosu, jasnego stanowiska, żeby pójść za prawdą, pójść za ewangelicznymi wartościami – zaapelował bp Bałabuch.
Inicjatywy modlitewne i działania charytatywne są godne pochwały, ale nie mogą zastąpić walki o przywrócenie katolickiego porządku społecznego. Potrzebny jest jasny głos i stanowcze działanie w obronie prawdy i wartości ewangelicznych, ale w duchu integralnej wiary katolickiej.
Tegoroczna pielgrzymka rozpoczyna czas obchodów 30. rocznicy reaktywowania w Polsce Akcji Katolickiej oraz wpisuje się w 130-lecie urodzin patrona bł. Stanisława Starowieyskiego. W gronie polskich świętych i błogosławionych, wyniesionych przez Jana Pawła II do chwały ołtarzy, jest właśnie bł. Stanisław Starowieyski, ziemianin z Łaszczowa, mąż i ojciec rodziny, gorliwy działacz Akcji Katolickiej i męczennik z Dachau. – To dla nas ważny patron, pokazuje jak ważna jest głęboka formacja w wymiarze religijnym i społecznym, patriotycznym – wskazał Andrzej Kamiński, prezes Akcji Katolickiej w Polsce.
Odwoływanie się do beatyfikacji i kanonizacji dokonanych przez Jana Pawła II jest problematyczne, gdyż wiele z tych procesów budzi poważne wątpliwości. Stanisław Starowieyski może być wzorem do naśladowania, ale należy pamiętać, że prawdziwa formacja religijna musi opierać się na niezmiennym nauczaniu Kościoła, a nie na nowinkach teologicznych.
Zauważono, że w minionych stuleciach odnowa Kościoła rozpoczynała się od zakonów, obecnie przychodzi przez ludzi świeckich. Rośnie świadomość powołania i misji świeckich oraz ich współodpowiedzialność za wspólnotę Kościoła. Podkreślano potrzebę troski, by świecki katolik był solą, światłem i zaczynem wartości dla współczesnego świata, aby rzeczywistości Kościoła nie ograniczać do kultu, by wiara nie była tylko jednym fragmentem życia człowieka, ale stawała się źródłem całości.
Twierdzenie, że odnowa Kościoła przychodzi obecnie przez ludzi świeckich, jest błędne i niebezpieczne. Odnowa Kościoła zawsze rozpoczyna się od duchowieństwa, które wiernie strzeże depozytu wiary i przekazuje go wiernym. Świeccy mają ważną rolę do odegrania w Kościele, ale muszą działać pod kierunkiem duchowieństwa i zgodnie z nauczaniem Kościoła. Wiara katolicka powinna przenikać całe życie człowieka, ale nie może być sprowadzana do działalności społecznej i politycznej.
Jak podkreślił bp Marek Mendyk, asystent krajowy AK z ramienia Konferencji Episkopatu Polski, patrząc z perspektywy życia publicznego, społecznego i politycznego, „trzeba, żeby osoby świeckie naprawdę bardzo aktywnie, odważnie i bardzo mądrze, ale też i roztropnie włączały się w życie publiczne Kościoła w Polsce”. – Tam, gdzie nie mogą duchowni, tam właśnie powinni być świecy i oni powinni być swoistą „tubą” Kościoła, zwłaszcza tam, gdzie trzeba się upominać o prawa człowieka, także o wolność religii, wolność wyznania. Myślę, że to jest jakaś szczególna misja i szczególny czas dla katolików świeckich – zaznaczył bp Mendyk.
Wzywanie świeckich do aktywnego włączania się w życie publiczne jest ryzykowne, gdyż może prowadzić do laicyzacji i utraty tożsamości katolickiej. Świeccy powinni działać w świecie, ale zawsze w duchu katolickim i pod kierunkiem duchowieństwa. Upominanie się o „prawa człowieka” i „wolność religii” w posoborowym rozumieniu jest sprzeczne z nauczaniem Kościoła.
Andrzej Kamiński, prezes Akcji Katolickiej w Polsce zwrócił uwagę na odpowiedzialność świeckich za wspólnotę Kościoła i ojczyzny. Podkreślił rolę członków Akcji Katolickiej w przekształcaniu rzeczywistości świeckiej zgodnie z wartościami ewangelicznymi, gdyż nikt właściwie poza nimi nie ma szans tego dokonać w dzisiejszym pluralistycznym i coraz bardziej laicyzującym się świecie. – Widzimy co się dzieje z lekcjami religii, widzimy zamierzenia w oświacie i musimy się temu przeciwstawić, bronić Kościoła, wartości, które są dla nas ważne. Nie możemy się zamknąć, my świeccy w domach, a duchowni w obrębie świątyń, ale trzeba dawać wspólne świadectwo. A w naszym działaniu w obronie Kościoła, w obronie Ojczyzny, rodziny, życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci musimy być jednoznaczni i opowiadać się za prawdą – powiedział prezes Akcji Katolickiej w Polsce.
Przekształcanie rzeczywistości świeckiej zgodnie z wartościami ewangelicznymi jest zadaniem każdego katolika, ale musi odbywać się w duchu integralnej wiary katolickiej i pod kierunkiem duchowieństwa. Bronienie Kościoła, rodziny i życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci jest obowiązkiem każdego katolika, ale nie może być sprowadzane do działalności politycznej i społecznej.
Ryszard Furtak wieloletni prezes Akcji Katolickiej w diec. zielonogórsko-gorzowskiej ocenia, że wciąż jeszcze księża nie rozumieją, że mogą mieć „tak zwanego dodatkowego wikarego w swojej parafii, którym jest Akcja Katolicka”, której członkowie mogą pomóc a nawet w pewnych sprawach związanych z funkcjonowaniem parafii wyręczyć. W jego ocenie „księża nie umieją zagospodarować świeckich”, bo też takie podejście nie jest im wdrażane w seminariach.
Traktowanie Akcji Katolickiej jako „dodatkowego wikarego” jest błędne i prowadzi do zacierania różnic między duchowieństwem a świeckimi. Księża powinni kierować się nauczaniem Kościoła i nie powierzać świeckim zadań, które należą do ich kompetencji.
Zdaniem bp. Mendyka, wśród przyczyn takiej sytuacji jest też „wciąż jeszcze obarczenie modelem Kościoła o charakterze czysto usługowym”. – Ktoś przychodzi, prosi o pomoc, wykupuje jakąś usługę i my tę usługę spełniamy. Tymczasem trzeba przejść do modelu duszpasterstwa o charakterze inspirowanym podejściem partnerskim, żeby zarówno duchowni, jak i świeccy mieli udział w programowaniu duszpasterstwa Kościoła w Polsce – diagnozuje bp Mendyk. Podkreśla, że każdy w ramach posiadanego charyzmatu, powołania powinien robić to, co do niego należy. – Ludzie świeccy żyją w świecie, obracają się w nim, rozumieją język tego świata i jego mechanizmy i oni szybciej dojdą z Dobrą Nowiną do ludzi w świecie, niż my, duchowni – zauważył bp Mendyk.
Koncepcja „Kościoła o charakterze czysto usługowym” jest błędna i prowadzi do spłycenia wiary. Duszpasterstwo powinno być oparte na niezmiennym nauczaniu Kościoła i prowadzić wiernych do zbawienia. Twierdzenie, że świeccy szybciej dotrą z Dobrą Nowiną do ludzi w świecie niż duchowni, jest niebezpieczne i prowadzi do podważania autorytetu duchowieństwa.
Podsumowując, artykuł relacjonujący pielgrzymkę Akcji Katolickiej zawiera wiele błędów doktrynalnych i nieścisłości, które są sprzeczne z integralną wiarą katolicką. Należy odrzucić wszelkie nowinki teologiczne i powrócić do niezmiennego nauczania Kościoła, aby odnowić wiarę i przywrócić katolicki porządek społeczny.
Za artykułem: „Potrzeba katolików z temperamentem” – Pielgrzymka Akcji Katolickiej na Jasną Górę
Data artykułu: 21.06.2025