Amerykańska interwencja w Iranie – triumf potęgi czy pycha narodów?

Podziel się tym:

Portal Fronda.pl relacjonuje: amerykański atak na Iran i deklaracja zniszczenia programu nuklearnego

Cytowany artykuł przedstawia wypowiedź sekretarza obrony USA Pete’a Hegsetha, który ogłasza sukces nocnej operacji wojskowej przeciwko irańskim instalacjom jądrowym. „Irański program nuklearny został zniszczony. Wielu prezydentów marzyło o tym, by zadać temu programowi śmiertelny cios, ale żaden dotąd tego nie dokonał.” Podkreślono także powrót „amerykańskiej siły odstraszania” oraz dumną pewność, że tylko Stany Zjednoczone mogły przeprowadzić taki atak. Sekretarz zaznacza, iż celem nie było obalenie reżimu Iranu, lecz obrona sojusznika – Izraela; jednocześnie ostrzega przed kolejnymi reakcjami na zagrożenie interesów amerykańskich.

Prymat prawa Bożego nad prawem siły – perspektywa integralnie katolicka

Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie uderza już sama retoryka przemocy i triumfalizmu militarnego jako rzekomego narzędzia sprawiedliwości międzynarodowej. U podstaw tej narracji leży błędne utożsamianie siły państwowej z prawem do decydowania o losach innych narodów, niezależnie od zasad moralnych głoszonych przez Kościół przed 1958 rokiem.

Kościół zawsze nauczał o konieczności podporządkowania polityki zasadom prawa Bożego i porządku naturalnego (por. encyklika „Quas Primas” Piusa XI). Święty Augustyn jednoznacznie pisał: państwo oderwane od porządku Bożego staje się bandą zbójców („De civitate Dei”). W tym świetle działania Stanów Zjednoczonych jawią się nie jako akt sprawiedliwości czy pokoju, ale jako publiczna manifestacja pogardy dla suwerenności narodów i faktycznej anarchii moralnej.

Zasada wojny sprawiedliwej a rzeczywistość współczesnych konfliktów

Integralna teologia katolicka uznaje istnienie tzw. wojny sprawiedliwej pod ściśle określonymi warunkami: musi istnieć rzeczywista krzywda zadana bezpośrednio napadniętemu państwu; wyczerpane muszą być wszelkie pokojowe środki zaradcze; intencją powinno być przywrócenie pokoju; użycie siły powinno być proporcjonalne do zagrożenia (por. Tomasz z Akwinu „Suma Teologiczna”, II-II q40).

W analizowanym przypadku brakuje jakiegokolwiek potwierdzenia spełnienia tych kryteriów. Artykuł nie przedstawia dowodów na istnienie bezpośredniego zagrożenia życia obywateli Stanów Zjednoczonych lub ich sojusznika w momencie ataku – przeciwnie, podkreśla się działanie prewencyjne motywowane ochroną „interesów”. Taka argumentacja jest całkowicie sprzeczna ze stanowiskiem Ojców Kościoła oraz nauczaniem papieży sprzed soboru watykańskiego II.

Celem operacji nie było obalenie irańskiego reżimu, a jedynie obrona sojusznika – Izraela.

Podstawowym obowiązkiem chrześcijańskiego władcy pozostaje troska o dobro wspólne własnego narodu w duchu Ewangelii oraz poszanowanie porządku międzynarodowego zgodnego z prawem naturalnym. Narody wolno bronić tylko wtedy, kiedy są rzeczywiście napadane lub znajdują się wobec realnej agresji.

Kult potęgi świeckiej a zapomniany prymat Chrystusa Króla

Przeniesienie akcentu na dumę militarną („amerykańska siła odstraszania powróciła”) samo w sobie świadczy o negacji społecznego panowania Chrystusa nad światem – fundamentalnej zasady przypominanej przez Papieża Piusa XI („Quas Primas”) oraz wcześniejsze dokumenty Magisterium Kościoła.

Wielokrotne eksponowanie autorytetu prezydenta USA („Kiedy prezydent mówi, świat powinien go słuchać”) wskazuje na mentalność mesjanistyczną oderwaną od chrześcijańskiej wizji historii zbawienia i ładu społecznego ustanowionego przez Boga.

Nie ma tu miejsca dla prawdziwego pokoju wynikającego z podporządkowania wszystkich narodów Najwyższemu Prawodawcy – Jezusowi Chrystusowi Królowi („Christus vincit! Christus regnat! Christus imperat!”), lecz dominuje nowoczesna ideologia supremacji geopolitycznej usprawiedliwiana względami strategicznymi.

Spojrzenie statystyczne: skutki interwencji militarnych po 1945 roku

Dane historyczne dotyczące interwencji militarnych pokazują jednoznacznie katastrofalne skutki podobnych działań podejmowanych przez mocarstwa zachodnie po II wojnie światowej: miliony ofiar cywilnych (Irak 2003–2011 szacuje się nawet do miliona zabitych), upadek struktur państwowych (Libia 2011), trwałe konflikty społeczne i etniczne (Afganistan po 2001 r.). Każda taka akcja kończy się destrukcją porządku moralnego lokalnych społeczeństw oraz wzrostem nienawiści wobec cywilizacji Zachodu.

Łatwo więc wykazać zarówno ilościową jak jakościową nieskuteczność forsowanego modelu rozwiązywania problemów politycznych za pomocą przemocy militarnej zamiast dialogu prowadzonego według zasad prawa naturalnego wpisanego przez Boga w serca ludzi dobrej woli (porównaj konstytucję dogmatyczną „De Fide Catholica”).

Pseudoprawa człowieka kontra prawo Boże

Artykuł zupełnie pomija fakt absolutnej nadrzędności prawa Bożego nad szeroko propagowanymi dziś tzw. „prawami człowieka”, które często bywają interpretowane wybiórczo jako uzasadnienie działań imperialistycznych wielkich mocarstw kosztem mniejszych narodowości i tradycji religijnych.

Katolicki dogmat—przewidziany jeszcze przez Leona XIII („Immortale Dei”)—stanowi jasno: państwa mają obowiązek kierować się przede wszystkim wolą Boga objawioną w Ewangelii i Tradycji Apostolskiej; każda inna koncepcja kończy się anarchią moralną prowadzącą ludzkość ku zatracie doczesnej i wiecznej.

Błędy logiczne narracji posoborowego świata polityki

Deklaracje takie jak „Iran powinien dobrze się wsłuchać w słowa prezydenta USA”, ukazują mentalność daleką od ducha pokory zalecanego przez Ewangelię (Kto między wami chce być pierwszy — niech będzie ostatnim!). Tymczasem przytoczona logika jest bliższa filozofii darwinizmu społecznego niż nauce Chrystusa Pana głoszonej wiernym od czasów apostolskich aż do połowy XX wieku bez żadnych odstępstw czy ewolucji doktrynalnej!

W rzeczy samej całość przekazu demaskuje upadek pierwiastka katolickiego ze struktur cywilizacyjnych Zachodu—tego samego Zachodu którego elity polityczne tak chętnie powołują się dzisiaj na wartości judeochrześcijańskie pozbawione jednak istotowego odniesienia do Osoby Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata oraz Jedynego Pośrednika między Bogiem a ludźmi!

Konieczna modlitwa za błądzących możnowładców ziemskich oraz szykanowanych chrześcijan Bliskiego Wschodu

Ostatnia uwaga należy do wymiaru duchowego ignorowanego we współczesnym dyskursie medialnym: obowiązek modlitwy za błądzących możnowładców ziemskich aby uznali władzę Jezusa Chrystusa nad światem doczesnym oraz za cierpiącym ludem Bliskiego Wschodu będącym ofiarami kolejnych eksperymentów geostrategicznych inspirowanych laicyzacją elit globalistycznych walczących otwarcie ze społecznym królowaniem naszego Zbawiciela!

Nikt uczciwie wykształcony według Tradycji Katolickiej sprzed soboru Watykańskiego II nie może zaakceptować dominującej dziś retoryki siły zastępującej Ewangelię Miłości — bo to właśnie ta Ewangelia była fundamentem Europy aż do czasu triumfu modernizmu przeforsowanego rękami pseudokatolików posoborowych usiłujących stworzyć nowy kościół odpowiadający wymaganiom tego świata!

Na zakończenie należy przypomnieć słowa świętego Piotra Kanizyusza odnosząc je szczególnie do obecnych czasów zamieszania duchowego:
„Gdzie brak autentycznej wiary tam króluje przemoc!”

Niech więc wszyscy ludzie dobrej woli błagają Najwyższą Opatrzność aby przywróciła narodom łaskę rozpoznania panowania Syna Bożego — jedynie On bowiem może zapewnić pokój trwały zarówno jednostkom jak społeczeństwom!


Za artykułem: Szef Pentagonu: Zniszczyliśmy irański program nuklearny
Data artykułu: 22.06.2025

Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.