Portal Telewizji Republika (20 czerwca 2025) informuje o dużej liczbie protestów wyborczych po wyborach prezydenckich, które wpłynęły do Sądu Najwyższego. Rzecznik Sądu Najwyższego, Aleksander Stępkowski, zwraca uwagę na powtarzalność treści wielu protestów. Prokurator generalny Adam Bodnar wyraża chęć opiniowania każdego z protestów, co zdaniem Stępkowskiego może prowadzić do opóźnienia zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego.Analiza krytyczna tej sytuacji, z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, ujawnia głęboki kryzys moralny i prawny, który dotyka współczesne społeczeństwo. Zamiast dążyć do prawdy i sprawiedliwości, obserwujemy działania mające na celu manipulację procesem wyborczym i podważanie jego wyniku.
„Jest 8-9 protestów matek replikowanych n razy”
Z perspektywy sedewakantystycznej, fakt, że protesty są powielane, wskazuje na zorganizowaną akcję, mającą na celu wywarcie presji na Sąd Najwyższy. Jednakże, zamiast skupić się na meritum sprawy, prokurator generalny Adam Bodnar dąży do opiniowania każdego protestu, co wydaje się być działaniem obliczonym na zwłokę.
Zgodnie z nauczaniem Kościoła, prawda i sprawiedliwość są fundamentami każdego społeczeństwa. Katechizm Rzymski naucza, że władza państwowa powinna służyć dobru wspólnemu, a nie interesom partykularnym. Działania Adama Bodnara, opisane w artykule, wydają się być sprzeczne z tymi zasadami.
„analiza protestów przekazywanych przez Sąd Najwyższy wykazała zasadność sformułowania przez Prokuratora Generalnego kolejnego wniosku do tego organu o dopuszczenie dowodu z przeprowadzenia oględzin kart wyborczych”
Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, żądanie oględzin kart wyborczych, w sytuacji, gdy protesty są jednobrzmiące, wydaje się być próbą podważenia legalności wyborów i wprowadzenia chaosu. Kościół zawsze nauczał, że należy szanować władzę państwową, o ile ta władza działa zgodnie z prawem Bożym. Jednakże, gdy władza ta nadużywa swoich uprawnień, wierni mają prawo do sprzeciwu.
Należy pamiętać, że obecny „papież” Leon XIV i jego poprzednicy, począwszy od Jana XXIII, reprezentują modernistyczne tendencje, które są sprzeczne z tradycyjnym nauczaniem Kościoła. Ich działania, w tym promowanie ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego, są odrzucane przez katolików trzymających się niezmiennej doktryny.
Z perspektywy sedewakantystycznej, sytuacja opisana w artykule jest kolejnym dowodem na to, że współczesny świat oddalił się od Boga i Jego praw. Jedyną nadzieją dla ludzkości jest powrót do tradycyjnych wartości i zasad, które były fundamentem cywilizacji chrześcijańskiej.
W kontekście kryzysu Kościoła i zamętu w świecie, należy przypomnieć słowa św. Atanazego: „Jeśli cały świat zwróci się przeciwko prawdzie, to ja, Atanazy, zwrócę się przeciwko światu”. Te słowa powinny być drogowskazem dla każdego katolika, który pragnie pozostać wierny nauczaniu Kościoła w czasach próby.
„`
Za artykułem: Dziesiątki tysięcy identycznych protestów. Adam Bodnar chce opiniować każdy z nich
Data artykułu: 20.06.2025
