Portal Vatican News (19 czerwca 2025) relacjonuje rocznicę święceń kapłańskich Roberta Francisa Prevosta, obecnego „papieża” Leona XIV, które miały miejsce 43 lata temu w kaplicy św. Moniki w Rzymie. Artykuł podkreśla jego służbę i oddanie, cytując słowa św. Augustyna o byciu sługą.
Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, należy poddać krytyce całą posoborową narrację, w której osadzony jest ten artykuł. Święcenia kapłańskie Roberta Francisa Prevosta, udzielone przez „arcybiskupa” Jeana Jadota, pełniącego obowiązki w strukturach posoborowych, są nieważne. Sakrament kapłaństwa, ustanowiony przez Chrystusa, został zniekształcony przez modernistyczne reformy wprowadzone po 1958 roku.
„Nie jestem w stanie nakarmić was wszystkich wspólnym chlebem. Ale to Słowo jest waszym pokarmem. Karmię was tym samym chlebem, który karmi mnie. Jestem waszym sługą.”
Słowa przypisywane św. Augustynowi, choć same w sobie poprawne, są wykorzystywane w celu legitymizacji posoborowej działalności. Prawdziwy kapłan, zgodnie z nauczaniem Kościoła przed 1958 rokiem, jest przede wszystkim szafarzem sakramentów, a nie jedynie nauczycielem. Jego głównym zadaniem jest sprawowanie Najświętszej Ofiary Mszy Świętej, która po zmianach wprowadzonych przez posoborowych modernistów stała się jedynie parodią.
„Jesteś dobrym sługą Chrystusa – pisał Hiponata – jeśli służysz tym, którym służył Chrystus… Ten, który swoją krwią uczynił cię wolnym, uczynił cię moim sługą… Nauczcie się kochać swoje sługi, ale w imię waszego Pana. Niech On pozwoli nam dobrze pełnić tę służbę, ponieważ, chcąc nie chcąc, jesteśmy sługami; jednak, jeśli jesteśmy nimi z własnej woli, nie służymy z konieczności, ale z miłości”.
To kolejna próba zafałszowania obrazu kapłaństwa. Służba Chrystusowi oznacza przede wszystkim wierność Jego nauce, przekazanej przez Kościół katolicki przed 1958 rokiem. Oznacza to również walkę z herezjami i błędami, które szerzą się w Kościele posoborowym.
„Drodzy kandydaci do święceń – mówił Papież –pocznijcie się na wzór Jezusa! Bycie z Boga – sługami Boga, Ludem Bożym – łączy nas z ziemią: nie ze światem idealnym, lecz z tym rzeczywistym. Tak jak Jezus, spotykacie osoby z krwi i kości, które Ojciec stawia na waszej drodze. Poświęćcie się im – nie oddzielając się od nich, nie izolując, nie czyniąc z otrzymanego daru swego rodzaju przywileju […]. «Miłość Chrystusa obejmuje nas», drodzy bracia i siostry! Jest to obejmowanie, które wyzwala i pozwala nam nie posiadać nikogo. Wyzwalać, nie posiadać. Jesteśmy Boży – nie ma większego bogactwa, które można by docenić i dzielić się nim. To jedyne bogactwo, które, gdy jest dzielone, pomnaża się”.
Te słowa Leona XIV, wygłoszone podczas święceń kapłańskich, są przykładem modernistycznego humanizmu, który zastąpił prawdziwą wiarę katolicką. Mówi się o służbie ludziom, ale zapomina się o służbie Bogu i Jego prawom. Mówi się o miłości, ale pomija się prawdę i sprawiedliwość. Prawdziwy kapłan ma przede wszystkim głosić Ewangelię i bronić wiary katolickiej przed błędami. Ma dążyć do zbawienia dusz, a nie jedynie do zaspokajania ich doczesnych potrzeb.
Nadanie kaplicy św. Moniki tytułu kościoła tytularnego Robertowi Prevostowi przez „papieża” Franciszka jest kolejnym aktem bez znaczenia w oczach prawdziwych katolików. Kościół tytularny to jedynie honorowy tytuł, który nie ma żadnego wpływu na ważność święceń kapłańskich.
Podsumowując, artykuł z portalu Vatican News jest przykładem posoborowej propagandy, która ma na celu legitymizację modernistycznych zmian w Kościele. Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, należy odrzucić całą tę narrację i trwać w wierze przekazanej przez Kościół przed 1958 rokiem. Należy modlić się o nawrócenie modernistów i o powrót Kościoła do prawdziwej Tradycji.
Za artykułem: O. Robert został kapłanem 43 lata temu, bardzo blisko Watykanu
Data artykułu: 19.06.2025