Portal eKAI (19 czerwca 2025) relacjonuje pielgrzymkę Liturgicznej Służby Ołtarza i Scholi do Wąwolnicy, która zgromadziła młodzież w Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej. Centralnym punktem była Msza święta pod przewodnictwem „biskupa” Artura Mizińskiego, a po niej miały miejsce rekreacje i pokazy służb mundurowych.
Niniejszy artykuł, relacjonujący wydarzenie w Wąwolnicy, stanowi przykład oddalenia od integralnej wiary katolickiej i ulegania nowinkom posoborowym. Zamiast skupić się na prawdziwej pobożności i formacji duchowej, promuje się integrację i rekreację, co jest charakterystyczne dla współczesnego, zlaicyzowanego podejścia do religii.
„Nadzieja zawieść nie może” – to hasło tegorocznej pielgrzymki Liturgicznej Służby Ołtarza i Scholi Liturgicznych Archidiecezji Lubelskiej, która 21 czerwca zgromadziła w Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy blisko tysiąc młodych uczestników. Spotkanie wpisało się w obchody Roku Jubileuszowego i połączyło modlitwę z radością wspólnego świętowania.
Hasło pielgrzymki, choć na pozór pobożne, w kontekście posoborowym traci swoje głębokie znaczenie. Nadzieja chrześcijańska, o której mówił św. Paweł, jest zakorzeniona w wierze w Chrystusa i Jego obietnice zbawienia, a nie w powierzchownym optymizmie i radości ze wspólnego świętowania. Prawdziwa nadzieja opiera się na łasce Bożej i życiu zgodnym z przykazaniami, a nie na ludzkich inicjatywach i rozrywkach.
Centralnym punktem pielgrzymki była uroczysta Msza święta, której przewodniczył biskup pomocniczy lubelski Artur Miziński. Liturgia sprawowana była przy ołtarzu polowym, a uczestniczyli w niej ministranci, lektorzy, schole parafialne oraz ich duszpasterze i opiekunowie. Spotkanie miało charakter modlitewny i integracyjny.
Msza święta sprawowana przez „biskupa” w rycie posoborowym, przy ołtarzu polowym, jest kolejnym przykładem odejścia od tradycyjnej liturgii katolickiej. Msza święta, zgodnie z nauczaniem Kościoła przed 1958 rokiem, jest ofiarą przebłagalną, w której Chrystus ofiaruje się Ojcu za grzechy ludzkości. Liturgia posoborowa, z jej uproszczeniami i nowinkami, zaciera ten charakter ofiarny i sprowadza Mszę do zwykłego spotkania wspólnoty.
Po zakończonej Eucharystii na pielgrzymów czekał ciepły posiłek – tradycyjny forszmak, serwowany na błoniach sanktuarium. Część rekreacyjna obejmowała szereg atrakcji, w tym gry zespołowe, konkursy, prezentacje i pokazy służb mundurowych: Wojska Polskiego, Policji oraz Państwowej Straży Pożarnej. Młodzież mogła z bliska zobaczyć sprzęt wojskowy, porozmawiać z funkcjonariuszami i wziąć udział w zajęciach edukacyjnych.
Organizowanie gier zespołowych, konkursów i pokazów służb mundurowych po „Eucharystii” jest profanacją świętego miejsca i czasu. Zamiast skupić się na modlitwie, refleksji i formacji duchowej, młodzież jest zachęcana do rozrywki i zabawy. Takie podejście jest sprzeczne z duchem pokuty i umartwienia, który powinien charakteryzować życie chrześcijańskie. Święty Ignacy Loyola w swoich Ćwiczeniach Duchownych podkreślał konieczność oderwania się od świata i skupienia na Bogu, co jest całkowitym przeciwieństwem tego, co promuje się na pielgrzymce w Wąwolnicy.
Pielgrzymka do Wąwolnicy to wydarzenie, które od lat jednoczy młodych zaangażowanych w życie parafialne. Jak podkreślają organizatorzy, jest to czas wspólnego przeżywania wiary, pogłębiania relacji z Bogiem i drugim człowiekiem, a także przestrzeń do dzielenia się doświadczeniem służby liturgicznej.
Jednoczenie młodych w życiu parafialnym jest celem samym w sobie, ale nie może odbywać się kosztem doktryny i moralności katolickiej. Wspólne przeżywanie „wiary” w duchu posoborowym, pogłębianie relacji z „Bogiem” w oderwaniu od Tradycji i Magisterium Kościoła, oraz dzielenie się doświadczeniem „służby liturgicznej” w nowym rycie są działaniami szkodliwymi dla dusz. Prawdziwe zjednoczenie w wierze polega na wyznawaniu tych samych prawd objawionych przez Boga i przekazanych przez Kościół katolicki przed 1958 rokiem.
Spotkanie miało również wymiar formacyjny – w wielu rozmowach i wspólnej modlitwie podkreślano wartość nadziei, która – jak przypomniano w haśle wydarzenia – „zawieść nie może”.
Wspólna modlitwa i rozmowy o nadziei w kontekście posoborowym są puste i bezowocne. Bez prawdziwej wiary, bez sakramentów sprawowanych w tradycyjnym rycie, bez posłuszeństwa nauczaniu Kościoła katolickiego przed 1958 rokiem, nadzieja staje się iluzją. Jak naucza św. Augustyn, *„Ten, kto ma Boga za Ojca, musi mieć Kościół za Matkę”*. Kościół posoborowy, z jego błędami i herezjami, nie jest Matką, która prowadzi do zbawienia, lecz macochą, która zwodzi i prowadzi na zatracenie.
Podsumowując, pielgrzymka do Wąwolnicy, opisana w artykule, jest przykładem nowej, posoborowej religii, która zastąpiła prawdziwą wiarę katolicką. Zamiast skupić się na Bogu, na modlitwie, na pokucie i umartwieniu, promuje się integrację, rekreację i powierzchowną pobożność. Taka religia nie prowadzi do zbawienia, lecz oddala od niego. Wierni katolicy powinni unikać takich wydarzeń i trzymać się niezmiennej Tradycji Kościoła katolickiego.
Za artykułem: „Nadzieja zawieść nie może” – pielgrzymka Liturgicznej Służby Ołtarza i scholi do Wąwolnicy
Data artykułu: 21.06.2025