Polityczna walka o karty wyborcze – oderwanie od porządku chrześcijańskiego

Podziel się tym:

Sytuacja polityczna w świetle sporu o wyniki wyborów

Portal Fronda.pl (21 czerwca 2025) relacjonuje najnowszą odsłonę politycznej walki pomiędzy obozem prezydenckim a rządem. Premier Donald Tusk publicznie zakwestionował oficjalne wyniki ostatnich wyborów prezydenckich, sugerując konieczność ponownego zweryfikowania kart do głosowania. Prezydent Andrzej Duda stanowczo odpowiedział, uznając takie działania za niebezpieczne i zaapelował do rządzących: „Trzymajcie się z daleka od kart do głosowania z wyborów prezydenckich!”. W swoich wypowiedziach prezydent zarzucił stronie rządowej brak umiejętności pogodzenia się z przegraną, podkreślił jednoznaczność decyzji obywateli oraz legalność procesu wyborczego potwierdzoną przez Państwową Komisję Wyborczą i Sąd Najwyższy.

Oderwanie dyskursu publicznego od pryncypiów prawa Bożego

Analizując przedstawioną sytuację z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, należy przede wszystkim wskazać na całkowite oderwanie debaty politycznej od pryncypiów społecznego panowania Chrystusa Króla oraz nadprzyrodzonego celu życia państwa i narodu. W miejsce troski o zachowanie ładu moralnego czy podporządkowanie spraw ziemskich prawom Bożym, mamy tu spektakl walki partyjnej, gdzie zarówno premier jak i prezydent rozgrywają emocje społeczne dla doraźnych celów politycznych.

Dyskurs opiera się na bezrefleksyjnym przywiązaniu do tzw. „reguł demokracji”, które są stawiane jako nienaruszalna świętość –

„Trzeba umieć przegrywać z godnością i szanować reguły demokracji”

. Tymczasem już papież Pius XI w encyklice „Quas Primas” przypominał światu o konieczności poddania wszelkich władz ludzkich królewskiej władzy Chrystusa; żadna forma ustroju nie może być celem samym w sobie ani gwarantem prawdziwej sprawiedliwości społecznej bez odniesienia do prawa Bożego.

Prymitywizacja sporów i degradacja autorytetu państwa

Ostra wymiana słowna pomiędzy urzędującymi osobami świeckimi ukazuje upadek powagi urzędu oraz utratę autorytetu wynikającego ze służby Bogu i narodowi. Używane argumenty operują kategoriami czysto proceduralnymi („Ogłosiła je oficjalnie Państwowa Komisja Wyborcza”, „To sprawa Sądu Najwyższego…”), jakby legalizm formalny był jedynym kryterium prawdy. Zapomina się przy tym zupełnie o zasadach katolickiego ładu społecznego: poszanowaniu dla hierarchii naturalnej oraz nadrzędności dobra wspólnego interpretowanego przez pryzmat Ewangelii.

Brakuje tu nawet elementarnego rozpoznania źródeł porządku społeczno-politycznego; zarówno obóz rządowy jak i opozycja swoją legitymizację czerpią nie z zadeklarowanej służby Chrystusowi Królowi Polski (co było oczywistym postulatem choćby kardynała Hlonda), lecz wyłącznie ze zgody większości lub orzeczeń ciał administracyjnych.

Krytyka demokratyzmu jako pseudo-religii współczesności

Artykuł powiela iluzję wszechmocy tzw. „narodu suwerena”, ignorując naukę Kościoła odnoszącą się do pierwotnych źródeł władzy – to Bóg jest Dawcą wszelkiej zwierzchności (por. List św. Pawła do Rzymian 13). Oparcie całej rzeczywistości publicznej na arbitralnych decyzjach mas prowadzi jedynie ku chaosowi moralnemu oraz instrumentalizacji osoby ludzkiej jako narzędzia gry partyjnej.

Fałszywie pojmowana wolność ludu („uczciwi nie mają się czego bać”) zastępuje hierarchię wartości ewangelicznych woluntaryzmem zbiorowym pozbawionym odniesienia do Boga-Stworzyciela — taka postawa została jasno zanegowana chociażby przez papieża Leona XIII w encyklice „Diuturnum illud”, która przestrzega przed utożsamianiem prawdy z kaprysami większości.

Zamęt pojęciowy wokół pojęcia uczciwości społecznej

Wypowiedzi obu stron koncentrują problem uczciwości na techniczno-prawnym aspekcie liczenia głosów:

„Wszyscy oszukiwali? Wszyscy kłamali?” (…) „Nie jestem ciekawy wyników… bo je znam.”

. Takie podejście dowodzi kompletnej sekularyzacji sumień elit politycznych: kwestie szczerości czy prawdomówności redukowane są wyłącznie do zgodności procedur zamiast być podporządkowane ocenie według Dekalogu — pamiętajmy słowa Zbawiciela: „Niech wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie” (Mt 5,37); każda dwuznaczność czy manipulacja jest sprzeczna z fundamentami moralnymi objawionymi przez Boga.

Niepokój społeczny efektem zdrady ładu chrześcijańskiego

Prezentowany konflikt ukazuje dramatyczną alienację struktur państwowych od natury ich misji: polskie instytucje traktują same siebie wyłącznie jako zarządzających technologią demokracji zamiast strażników porządku ustanowionego przez Stworzyciela dla zbawienia dusz i harmonijnego rozwoju społeczeństwa katolickiego. Brak jasnych odniesień do wiecznej Prawdy owocuje brakiem poczucia bezpieczeństwa u obywateli — co dostrzega sam prezydent skarżąc się na atmosferę prowokacji i dezinformacji (

„To nie służy Polsce i poczuciu bezpieczeństwa naszych Rodaków.”

).

Tyle że remedium nie znajduje się w przywróceniu kultu legalizmu demokratycznego lecz powrocie Polski pod sztandar Chrystusa-Króla poprzez restytucję pełni katolickiego porządku publicznego tak jak nauczały sobory trydencki czy watykański pierwszy – czyli zerwanie raz na zawsze ze świeckością państwa!

Prawa Boże ponad tzw. prawa człowieka – fałszywe paradygmaty nowoczesności kontra Tradycja Katolicka

Cały artykuł funkcjonuje wewnątrz fałszu modernistyczno-liberalnych dogmatów: najwyższymi wartościami stają się pluralizm opinii, kompromis proceduralny oraz szacunek wobec doczesnych struktur pozbawionych sakralnej misji (PKW/SN). Kompletnie pominięta zostaje kwestia pierwszeństwa prawa Bożego względem tzw. praw człowieka; zapomniano ostrzeżeń Piusa X przed zgubną herezją modernizmu podważającą ciągłość depozytu wiary (porównaj Motu proprio „Praestantia Scripturae”).

Z punktu widzenia sedewakantystycznej analizy całość sporu jest przykładałem destrukcyjnych skutków rewolucji soborowej lat sześćdziesiątych XX wieku — kiedy to Kościół został sprowadzony przez posoborowych pseudohierarchów („papież” Leon XIV et consortes) do roli doradcy świeckiego świata zamiast jego zbawczej duszpasterki! Obserwowana dziś anarchizacja życia publiczego jest tego logicznym finałem.

Zakończenie – potrzeba restauracji królestwa Chrystusowego nad Polską!

Podsumowując: cytowany artykuł prezentuje typowo laicki sposób patrzenia na rzeczywistość społeczną opartą tylko o procedury demokratyczne bez odniesienia ani troski o panowanie Jezusa Chrystusa nad narodami zgodnie z nauką Kościoła przedsoborowego; konflikt personalny między liderami ugrupowań jest konsekwencją tej duchowej pustki! Jedynym ratunkiem dla Polski pozostaje radykalny powrót wszystkich dziedzin życia pod sztandar Ewangelii oraz przywrócenie niesfałszowanego Magisterium aż po reformę ustrojową umożliwiającą zaprowadzenie ładu chrześcijańskiego we wszystkich sferach działania państwa.


Za artykułem: Prezydent do rządzących: Trzymajcie się od tego z daleka!
Data artykułu: 22.06.2025

Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.