Pogarda dla ładu chrześcijańskiego i triumf przemocy w państwach Sahelu

Podziel się tym:

Portal PAP relacjonuje narastającą falę porwań obcokrajowców na terenie Nigru – kraju rządzonego przez juntę wojskową, zmagającego się z ekspansją ugrupowań terrorystycznych powiązanych z tzw. Państwem Islamskim i Al-Kaidą. Artykuł informuje o co najmniej trzynastu obywatelach państw Zachodu, którzy padli ofiarą uprowadzeń tylko w bieżącym roku, przy czym okup za obcokrajowców ma być wyższy niż za miejscowych. Autorzy wskazują na milczenie władz wobec licznych porwań obywateli Nigru i opisują przypadki lokalnych ofiar, takich jak burmistrz Bilmy i pracownicy kopalni złota. Przytaczane są dane organizacji monitorujących konflikty i kryzys bezpieczeństwa w regionie „trzech granic”, gdzie dominują ugrupowania terrorystyczne. Zaznacza się również kontekst społeczny: Niger pozostaje jednym z najbiedniejszych krajów Afryki, a sytuacja pogorszyła się po przejęciu władzy przez juntę w 2023 roku.

Artykuł ukazuje dramat ludzi porwanych i ogólny chaos w regionie, ale pomija fundamenty cywilizacyjne odpowiedzialne za rozpad wszelkiego ładu oraz istotę prawdziwego porządku społecznego.

Triumf anarchii: zanegowanie ładu naturalnego

Już sama diagnoza sytuacji – wzrost liczby porwań, panowanie organizacji terrorystycznych oraz słabość struktur państwowych – wskazuje na daleko idącą destrukcję porządku naturalnego i społecznego wynikającego z odrzucenia prawa Bożego oraz chrześcijańskiego dziedzictwa cywilizacyjnego. Cytowany artykuł relacjonuje fakty w oderwaniu od pryncypiów: „Kraj od lat zmaga się z brakiem bezpieczeństwa i atakami grup zbrojnych powiązanych z Al-Kaidą i Państwem Islamskim”, lecz nie podejmuje refleksji nad źródłem tego upadku.

Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie cywilizacja może kwitnąć tylko tam, gdzie uznaje zwierzchność Chrystusa Króla – Domine Jesu Christe, Rex universorum saeculorum. Prawdziwy pokój społeczny jest możliwy jedynie wtedy, gdy prawo ludzkie poddane jest prawu Bożemu (por. encyklika „Quas Primas” Piusa XI). Niger natomiast pozostaje jednym z tych krajów, które nigdy nie przyjęły ani nie umocniły się na fundamencie Ewangelii; przy tym obecny rozkład pogłębiają rewolucyjne ideologie, sekularyzm oraz synkretyzm religijny.

Syndrom posoborowego milczenia wobec przemocy islamskiej

Artykuł prezentuje charakterystyczną dla współczesności retorykę laicką: skupia się na liczbach, tragediach jednostek oraz kosztach okupów za obcokrajowców („Państwo Islamskie nagradza grupy zbrojne za porywanie cudzoziemców…”), ale nie stawia zasadniczego pytania o duchowe korzenie tej nieludzkiej przemocy. Ani razu nie pada wzmianka o negatywnych skutkach szerzenia islamu jako religii politycznej dążącej do ekspansji kosztem wszelkiej innej tożsamości – co jeszcze do połowy XX wieku było jasno artykułowane zarówno przez papieży jak i misjonarzy.

Z perspektywy sedewakantystycznej należy podkreślić: cała historia regionu Sahelu jest drastycznym przykładem tego, do czego prowadzi wypieranie chrześcijaństwa na rzecz bałwochwalczych kultów lub radykalnego islamu – religii sprzecznych ze światłem Objawienia i nauczaniem Kościoła katolickiego. Ojcowie Kościoła zawsze podkreślali (por. św. Augustyn, „De Civitate Dei”), że bez zakorzenienia ładu politycznego w prawdzie Ewangelii świat popada w barbarzyństwo i chaos.

Antychrześcijański paradygmat praw człowieka a rzeczywistość porwań

W tekście pojawia się charakterystyczny motyw: „Organizacje broniące praw człowieka informowały przy okazji tych porwań o setkach cywilów uprowadzonych…”. Ten sposób narracji stanowi typową ilustrację zamiany porządku naturalnego na sztucznie skonstruowany paradygmat tzw. „praw człowieka” oderwanych od Boga. W rzeczywistości tylko tam, gdzie uznaje się sensus stricte królewską władzę Chrystusa (por. Leon XIII „Immortale Dei”), jednostka ludzka posiada godność wynikającą nie z pustych deklaracji ONZ czy NGO-sów, ale z bycia stworzeniem Bożym.

W praktyce to właśnie propagowanie ateistycznych systemów wartości przez zachodnich sponsorów pseudo-demokracji doprowadziło do sytuacji obecnej: państwa takie jak Niger stają się polem eksperymentów ideologicznych zamiast miejscem prawdziwej ewangelizacji i poddania całego społeczeństwa panowaniu prawa Bożego.

Ukrywanie winy sprawców – relatywizacja moralna

Tekst pozostawia bez komentarza kwestię odpowiedzialności za przemoc:

.Władze Nigru milczą bowiem na temat licznych porwań krajowych.

Równocześnie cały opis problemu odbywa się w tonie neutralnym lub wręcz wypranym z oceny moralnej sprawców (terroryści jako „grupy powiązane”, porywacze motywowani żądaniem okupu). Znikają fundamentalne pojęcia grzechu ciężkiego, herezji czy apostazji społecznej.

Kościół zawsze nauczał jasno o grzesznym charakterze przemocy, szczególnie tej inspirowanej religijnym fanatyzmem (por. Pius X „Notre Charge Apostolique”): każde świadome atakowanie bliźnich dla własnej korzyści materialnej jest zaprzeczeniem prawa naturalnego; tym bardziej porywanie niewinnych dla wymuszenia okupu jest czynem wołającym o pomstę do Nieba (clamat ad Deum). Tylko tam gdzie istnieje autorytet oparty na prawdzie Objawienia można mówić o realnej walce ze złem.

Zanik misji chrześcijańskiej a wzrost barbarzyństwa

Całość tekstu ilustruje tragiczne następstwa zaniedbania misyjnego Kościoła po II Soborze Watykańskim: zanegowanie konieczności nawrócenia narodów Afryki do wiary katolickiej (bulla Benedykta XIV „Ex quo singulari”) prowadzi do pozostawienia ludów pod jarzmem fałszywych religii oraz brutalnych praktyk plemiennych albo islamskich.

Nie dziwi więc fakt narastania przemocy ani bezkarność sprawców tam, gdzie nawet nominalni przedstawiciele kościoła posoborowego głoszą dialog międzyreligijny zamiast wezwania do pokuty i poddania państw panowaniu Chrystusa Króla (Regnum Christi universalis societatis fundamentum est: Królestwo Chrystusa jest fundamentem każdego społeczeństwa).

Prawa Boże ponad utopią laickiego pokoju

Opisując kolejne tragedie Nigeru i regionu Sahelu należy głośno powiedzieć: świat pozbawiony Ewangelii będzie światem przemocy; żadna konstrukcja laicka ani ideologia tzw. „równości religijnej” nie uratuje społeczeństw przed samozagładą moralną i materialną (wrogowie Królestwa Chrystusa żerują na chaosie rozbrojonego duchowo społeczeństwa). Wszelkie próby budowania trwałego pokoju bez uznania społecznego panowania Chrystusa skazane są na klęskę – czego Niger jest jaskrawym przykładem.

Duchowe lekarstwo: ponowna ewangelizacja i powrót do katolickiego ładu

Jedynym ratunkiem dla regionu Sahelu pozostaje powrót do wiary katolickiej wyznawanej integralnie: pełna ewangelizacja narodów oraz podporządkowanie życia publicznego dekalogowi i nauczaniu Kościoła sprzed 1958 roku. Tylko taka droga może ocalić ludzi od barbarzyństwa islamskiego terroryzmu oraz wiecznej zguby duszy – czego nie uwzględniają laickie analizy cytowane przez media Zachodu.

Sicut erat in principio et nunc et semper… — Tylko taki ład zapewnia narodom pokój doczesny i zbawienie wieczne.

TAGI: Niger, terroryzm islamski, sedewakantyzm, łamanie prawa Bożego, kryzys cywilizacyjny Afryki

Za artykułem: (religie.wiara.pl) Niger: Coraz więcej porwań obcokrajowców
Data artykułu: 11.05.2025

Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.