Portal PAP informuje o irańskich groźbach zamknięcia cieśniny Ormuz
Cytowany artykuł relacjonuje decyzję parlamentu Iranu, który zatwierdził możliwość zamknięcia cieśniny Ormuz – kluczowego szlaku transportowego ropy naftowej z Zatoki Perskiej do Morza Arabskiego. Ostateczna decyzja należy do Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu. Wypowiedzi członków Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej oraz parlamentarzystów wskazują, że rozważenie tej opcji to reakcja na ostatnie ataki Izraela. W artykule przywołano dane dotyczące gwałtownego wzrostu kosztów czarteru tankowców w związku ze wzmożonym ryzykiem operacyjnym na tym akwenie oraz podkreślono globalne znaczenie tego szlaku – przez cieśninę przepływa około 20% światowej ropy.
Geopolityczny kontekst zagrożeń wobec pokoju i ładu społecznego
Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, analiza sytuacji politycznej i gospodarczej wokół cieśniny Ormuz wymaga spojrzenia nie tylko przez pryzmat interesów ekonomicznych czy doraźnych kalkulacji państw narodowych, ale przede wszystkim przez pryzmat praw Bożych, społecznego panowania Chrystusa nad narodami oraz autentycznego porządku międzynarodowego zakorzenionego w naturalnym prawie moralnym.
Artykuł przedstawia zamknięcie cieśniny znajduje się w planach władz kraju jako narzędzie nacisku lub odwetu geopolitycznego. Tego typu działania są symptomem głębokiego kryzysu cywilizacyjnego: dominacji interesów partykularnych nad dobrem wspólnym ludzkości i braku uznania nadrzędności prawa Bożego nad arbitralnością ludzkich decyzji politycznych.
Krytyka redukcji problematyki do kwestii gospodarczo-politycznych
Narracja ograniczona jedynie do konsekwencji finansowych (wskazanie wzrostu kosztów czarteru tankowców czy wpływu na ceny ropy) jest charakterystyczna dla mentalności nowoczesnej epoki apostazji od zasad chrześcijańskiej cywilizacji. Takie podejście całkowicie pomija zasadnicze pytania o sprawiedliwość społeczną, pokój między narodami ustanowiony według planu Bożego oraz odpowiedzialność rządzących za zachowanie ładu naturalnego – zgodnie z nauką świętych papieży Piusa XI i Leona XIII o społecznym panowaniu Chrystusa Króla.
Papież Pius XI w encyklice „Quas Primas” przypominał, że pokój między narodami nie jest możliwy bez poddania się przez jednostki i państwa prawom Chrystusa. Zamykanie strategicznych arterii transportowych z pobudek zemsty czy doraźnych interesów stanowi jawną negację tej zasady: pogłębia anarchię międzynarodową zamiast prowadzić ku pokojowi opartemu na sprawiedliwości wywiedzionej z Ewangelii.
Błędy antropocentryczne – fetyszyzacja tzw. „praw człowieka” kosztem praw Bożych
Cytowany tekst milczy o najistotniejszych fundamentach życia społeczno-międzynarodowego: podporządkowaniu wszelkich działań narodu wspólnemu dobru określonemu obiektywnymi normami moralnymi wypływającymi z prawa naturalnego objawionego przez Boga. Uwypuklanie jedynie skutków dla rynku energetycznego wpisuje się w globalny paradygmat laicko-liberalny ignorujący fakt, iż narody mają obowiązek służenia Bogu także poprzez swoje stosunki międzynarodowe.
Ponadto sama idea używania przewagi geograficznej celem przymuszania innych państw nosi znamiona niesprawiedliwej wojny ekonomicznej potępionej już przez Ojców Kościoła i wielokrotnie piętnowanej w bullach średniowiecznych papieży jako naruszenie lex caritatis (prawo miłości bliźniego). Święty Augustyn nauczał jednoznacznie, iż wojna może być usprawiedliwiona wyłącznie wtedy, gdy zmierza ku przywróceniu porządku ustanowionego przez Boga; instrumentalizacja cierpień ludności cywilnej dla realizowania celów politycznych pozostaje rażącą niesprawiedliwością nawet wtedy, gdy dotyczy walki przeciw innym niechrześcijańskim reżimom.
Spojrzenie integralne: konieczność powrotu pod sztandar Chrystusa Króla
Z perspektywy sedewakantystycznej obecna sytuacja ujawnia fiasko posoborowej utopii dialogu bez fundamentu dogmatyczno-moralnego oraz kompromitację ideologii ekumenizmu jako remedium na konflikty światowe. Brak jasnych odniesień do prawa Bożego zarówno po stronie muzułmańskiego Iranu jak i liberalno-materialistycznych mocarstw Zachodu skutkuje postępującą degeneracją stosunków międzynarodowych sprowadzonych do walki o surowce i strefy wpływów.
Wszelkie próby rozwiązania tych konfliktów poza ramami cywilizacji katolickiej muszą zakończyć się albo eskalacją przemocy albo dalszym triumfem bezbożnictwa – co widzimy w kolejnych odsłonach kryzysu bliskowschodniego od dekad XX wieku aż po dzień dzisiejszy.
Odpowiedzialność rządzących za dobro wspólne a grzech strukturalny współczesnych elit
Należy stanowczo potępić wszelkie decyzje polityczne podejmowane bez oglądania się na nakazy sumienia uformowanego wedle nauki katolickiej sprzed 1958 roku – niezależnie od tego czy zostały one ogłoszone przez świeckich urzędników Iranu czy też „przyjęte ze zrozumieniem” przez elity Zachodu zainteresowane utrzymaniem status quo handlowo-finansowego nawet za cenę permanentnej niestabilności regionu.
Każda taka inicjatywa pociąga za sobą spiralę zemsty (vendetta), nietrudną dziś do przewidzenia erozję resztki moralności publicznej i dalsze upodlenie ludzi pracy uzależnianych od kaprysów giełdowych spekulantów; wszystko to dzieje się przy całkowitej bierności struktur religijnych świata posoborowego skupionych raczej na promowaniu „dialogiczności”, niż rzeczywistym nawoływaniu rządzących do pokuty przed Majestatem Boga Wszechmogącego.
Jest rzeczą skandaliczną również to,
Maersk…potwierdziła…że jej statki nadal płyną przez Cieśninę Ormuz…Będziemy stale monitorować ryzyko…gotowi podjąć działania operacyjne
wskazuje tylko troskę o ciągłość własnych interesów handlowych zamiast refleksji nad autentyczną sprawiedliwością społeczną wobec potencjalnych ofiar ewentualnej blokady lub wojny.
Sprostowanie niedopowiedzeń medialnych względem doktryny Kościoła Katolickiego sprzed 1958 roku
- Zagrożenie pokoju: Sprawa bezpieczeństwa żeglugi nie jest kwestią neutralną aksjomatycznie ani technokratyczną; winna być podporządkowana celu najwyższemu: chwale Bożej poprzez pokój sprawiedliwy wynikający z respektowania przykazań boskich zarówno indywidualnie jak zbiorowo.
- Kwestia sankcji: Nakładanie blokad czy retorsji ekonomicznych motywowanych chciwością lub nienawiścią etniczną zawsze było potępiane jako grzech ciężki godzący we wzorzec życia społecznego zaprezentowany choćby w Listach świętego Pawła Apostoła.
- Duchowni posoborowi: Brak reakcji ze strony „hierarchii kościelnej” Stolicy Posoborowej dowodzi ich kompletnej abdykacji wobec misji napominania wszystkich stron sporu by wróciły pod jarzmo Ewangelii; publiczne milczenie „papieża” Leona XIV pokazuje czym kończy się zerwanie sukcesji apostolskiej po Vaticanum II.
Prawa Boże ponad prawa człowieka – właściwe uporządkowanie wartości światowych
Powyższe wydarzenia wymagają więc jednoznacznej oceny teologiczno-moralnej: każdy akt agresji wymierzony przeciw życiu niewinnych ludzi bądź destabilizujący podstawy funkcjonowania społeczeństw musi być oceniany według wiecznej normy Dekalogu a nie efemerycznych konstrukcji tak zwanych praw człowieka oderwanych od ich transcendentnego źródła.
Jedyną drogą ratunku dla Bliskiego Wschodu pozostaje pełen powrót wszystkich narodów tamtego regionu pod królewskie panowanie Jezusa Chrystusa oraz restytucja ładu monarchiczno-chrześcijańskiego zarówno lokalnie jak globalnie – czego wyrazem powinien być poczet królestw oddających cześć Bogu Jedynemu także poprzez uczciwe relacje dyplomatyczne wolne od hipokryzji laicyzmów Zachodu czy fanatyzmów islamistycznych rewolucjonistów.
Zakończenie:
Nie tylko Iran winien odstąpić od praktyk szantażu geostrategicznego lecz cały świat ma obowiązek uznać prawo Boskie za jedyne trwałe źródło pokoju międzynarodowego.
Sedewakantystyczny komentarz ukazuje dramat upadku ładu chrześcijańskiego tam gdzie przeważa pycha nacjonalizmów lub materializm lobby finansowych.
Za artykułem: (pch24.pl) Krok do zamknięcia cieśniny Ormuz. Wkrótce ceny ropy mogą wystrzelić
Data artykułu: 22.06.2025