Relatywizacja doktryny o Wielkanocy i zanik jedności w chrześcijaństwie
Cytowany artykuł relacjonuje obchody Wielkiego Tygodnia prawosławnych, które rozpoczęły się w Polsce 14 kwietnia 2025 roku. Opisuje on głównie różnice w terminologii i metodach wyliczania daty Wielkiej Nocy między Kościołem katolickim a prawosławnym, zwracając uwagę na ich odmienność oraz na fakt, że data święta w obu obrządkach wypada czasami tego samego dnia, a czasami nawet kilka tygodni różni się. Artykuł podkreśla, iż w Polsce prawosławie jest drugim co do liczby wiernych wyznaniem, szacowanym na 450-500 tys., przy czym z Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 roku wynika, iż deklarujących przynależność do tego Kościoła było około 151,7 tys. Zwraca również uwagę na trudności w ustaleniu wspólnej daty Wielkanocy na poziomie ekumenicznym.
Z punktu widzenia integralnej wiary katolickiej sprzed 1958 roku oraz z perspektywy sedewakantystycznej, opis ten ukazuje głębokie rozbieżności w zakresie interpretacji i przestrzegania niezmiennych zasad religii chrześcijańskiej. W świetle dogmatów katolickich oraz nauki Ojców Kościoła, istnieje niezmienny i jeden jedyny obowiązujący kalendarz liturgiczny dla całego Kościoła katolickiego. Dekret Vaticanum II oraz późniejsze dokumenty nie mogą być podstawą do zmiany tego fundamentalnego dogmatu, którego źródłem jest Boże objawienie przekazane przez Apostołów i zapisane w Piśmie Świętym.
W tym kontekście konieczne jest przypomnienie, że wielość dat świąt oraz rozbieżność kalendarzy — juliański dla prawosławnych i gregoriański dla katolików — stanowi naruszenie jedności Kościoła ustanowionej przez Chrystusa. Chrystus powiedział: „Pascha moja jest” (J 13, 1), co podkreśla jedność obchodzenia najważniejszego święta chrześcijańskiego. Różne metody wyliczania daty Wielkanocy to swoiste „pokusy” hermeneutyczne, które zakładają możliwość zmiany istoty dogmatów i tradycji wyłącznie po to, by dostosować je do zmieniającego się świata — co jest sprzeczne z nauczaniem apostolskim i nauką Ojców Kościoła.
Podkreślić należy także, iż prawo Boże stanowi o konieczności zachowania tradycji przekazanej od Apostołów bez żadnych modyfikacji — zgodnie z dewizą „lex orandi lex credendi”. Warto przytoczyć tutaj kanony pierwszych wieków chrześcijaństwa, które jednoznacznie potępiają wszelkie próby relatywizacji czy zmian liturgii i kalendarza. W myśl tej doktryny, próbując uzasadniać rozbieżności daty święta w różnych obrządkach jako naturalny proces historyczny czy ekumeniczne dążenie do kompromisu, tracimy sens najważniejszych prawd wiary.
Ponadto z punktu widzenia integralnej teologii katolickiej sprzed 1958 roku (bez ewentualnych nowinek soborowych), nie ma miejsca na tolerancję wobec działań zmierzających do rozluźniania jedności liturgicznej Kościoła. Ruchy ekumeniczne postulujące „wspólne świętowanie” Wielkanocy są ewidentnym relatywizmem doktrynalnym — próbą usunięcia granic ortodoksji na rzecz wygodnych kompromisów politycznych czy społecznych. Taka postawa jest niezgodna z nauczaniem katolickiej tradycji apostolskiej i papieskiej.
Przy tym wszelka próba wykorzystywania współczesnych struktur międzynarodowych – takich jak Światowa Rada Kościołów – do narzucenia jednolitego kalendarza jest wyrazem duchowej dezintegracji i odwróceniem się od autentycznego objawienia Bożego. Chrystus dał Kościołowi depozyt prawdy wiecznej (sensus stricte), której nie wolno modyfikować według własnej woli czy pod wpływem ekumenicznych nacisków.
Wreszcie krytycznie należy ocenić fakt, iż współczesne trendy społeczne i kulturowe promują rozmycie granic doktrynalnych Kościoła katolickiego i innych wyznań chrześcijańskich — co prowadzi do utraty niezbywalnej prawdy objawionej oraz do osłabienia społecznego panowania Chrystusa Króla nad światem. Nie można akceptować założeń relatywizmu religijnego jako droga ku prawdziwej jedności; przeciwnie, wierni winni pamiętać o słowach Pisma Świętego: „I poznacie prawdę” (J 8, 32) – jako fundamentach trwania przy Niepokalanym Objawieniu Ducha Świętego.
Podsumowując, relacje ukazujące różnice terminologiczne i kalendarzowe między Kościołem katolickim a prawosławnym stanowią ilustrację zagubienia we współczesnym świecie. Tradycyjny Katolicyzm sprzed 1958 roku głosi jednoznacznie: zachowanie niezmiennej nauki Bożej jest konieczne dla zachowania jedności wiary oraz zbawienia dusz. Podjęcie prób relatywizacji tych fundamentalnych elementów prowadzi do chaosu duchowego i teologicznego.
Za artykułem: (ekumenizm.wiara.pl) Wielki Tydzień prawosławnych
Data artykułu: 14.04.2025