Streszczenie
Reclaim The Net relacjonuje o rozprawie sądowej przed Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych, dotyczącej pozwu Judicial Watch przeciw Departamentowi Sprawiedliwości, związanego z ujawnieniem dokumentów FBI dotyczących spotkań urzędników tej agencji z przedstawicielami Twittera w sprawie tzw. „Twitter Files”, głównie wokół kwestii laptopa Huntera Bidena i oskarżeń o cenzurę polityczną. Pozew dotyczy również braku odpowiedzi FBI na żądania udostępnienia korespondencji między pracownikami FBI a kluczowymi osobami w Twitterze, które miały wpływać na tłumienie informacji związanych z wyborami prezydenckimi 2020 roku. Judicial Watch uzyskała także inne materiały ukazujące szeroko zakrojone starania rządu oraz powiązanych organizacji do monitorowania i ograniczania treści w mediach społecznościowych tuż przed wyborami.
Społeczny wymiar cenzury – zanegowanie laickiego paradygmatu wolności słowa
Cytowany artykuł przedstawia walkę ze współczesną formą cenzury jako obronę wolności obywatelskiej („freedom of information”, „free speech”), argumentując za prawem społeczeństwa do swobodnego dostępu do informacji i przeciwdziałania nadużyciom aparatu państwa oraz wielkich korporacji technologicznych: „It is frustrating beyond belief for Judicial Watch to have to go to federal court for basic information on Biden’s abuse of the FBI, using Twitter to censor and monitor Americans.”
Jednakże integralna wiara katolicka sprzed 1958 roku nie uznaje laickiego absolutyzmu wolności słowa za dogmat sam w sobie. Wolność wypowiedzi podlega porządkowi moralnemu określonemu przez prawo Boże oraz społeczny obowiązek oddawania czci Bogu publicznie („Libertas praestantissima” Leona XIII). Nie istnieje żadna pozytywna wartość w bezgranicznym pluralizmie opinii, gdy te opinie prowadzą do zamieszania moralnego lub rozkładu ładu społecznego ustanowionego przez Boga.
Konstytucja apostolska „Quanta Cura” Piusa IX jednoznacznie potępia pogląd, jakoby każda osoba mogła publicznie wyrażać wszelkie przekonania bez względu na ich zgodność z nauką Kościoła i prawem naturalnym. Tak więc całość narracji artykułu opiera się na błędnym fundamencie – domaganiu się absolutnej wolności mediów jako wartości samej w sobie – podczas gdy jedyną autentycznie uprawnioną swobodą jest głoszenie prawdy katolickiej i dążenie narodów do podporządkowania wszystkich instytucji społecznych królowaniu Chrystusa.
Pozorna niezależność instytucji świeckich wobec Prawa Bożego
Artykuł opisuje działania różnych struktur państwowych USA (FBI, DOJ), jak również prywatnych stowarzyszeń (EIP), walczących z dezinformacją lub rzekomo chroniących procesy demokratyczne poprzez moderację dyskursu internetowego:
Additional records from June 2024… revealed that just before and after the 2020 election, state officials flagged alleged misinformation and sent it to entities like the Center for Internet Security…
Wszystko to prezentowane jest jako konflikt pomiędzy interesem społecznym a arbitralnością władz świeckich czy korporacyjnych. Jednak zarówno jedna strona (rząd/korporacje) jak też druga (organizacje prowolnościowe) funkcjonują poza ramami autentycznego ładu chrześcijańskiego – obydwa środowiska odrzucają zwierzchnictwo prawa Bożego nad życiem publicznym i medialnym.
Przykładam tu naukę św. Augustyna: każde państwo oderwane od Boga staje się tylko wielką bandą złodziei („De Civitate Dei”). Samo żądanie przejrzystości czy dostępności danych nie wystarcza dla dobra wspólnego; konieczne jest podporządkowanie całego systemu informacyjnego celom nadprzyrodzonym, czyli szerzeniu Prawdy objawionej przez Jezusa Chrystusa.
Kwestia własności informacji a natura dobra wspólnego
Artykuł bezkrytycznie przyjmuje liberalną koncepcję własności danych/informacji oraz ich neutralnej wymiany między obywatelami a strukturami państwa lub korporacyjnymi platformami cyfrowymi. Tymczasem papież Pius XI nauczał wyraźnie („Divini Redemptoris”), że dobro wspólne wymaga podporządkowania wszelkiej aktywności gospodarczej i komunikacyjnej nadrzędnemu celowi zbawienia duszy ludzkiej oraz nienaruszalnej godności osoby stworzonej na obraz Boga.
Tym samym ani praktyki manipulacyjne rządowych agend mające ograniczać dostęp do niektórych informacji (pod pretekstem bezpieczeństwa czy ochrony demokracji), ani anarchiczne postulaty pełnej otwartości sieciowej nie są zgodne z integralnym porządkiem chrześcijańskim; oba stanowiska rodzą chaos duchowy lub tyranię technokratyczną pozbawioną odniesienia do wiecznych zasad Ewangelii.
Nadmierny indywidualizm a zapomnienie o Społecznym Królowaniu Chrystusa
Całość dyskusji obraca się wokół liberalnych dogmatów indywidualizmu jednostki wobec struktur zbiorowych – zarówno po stronie zwolenników kontroli państwowej nad mediami społecznościowymi jak i tych walczących o „swobodny internet”. W tym sporze zupełnie pomija się fakt pierwotny dla każdego ustroju zdrowego narodu: obowiązek uznania panowania Jezusa Chrystusa we wszystkich dziedzinach życia publicznego!
Papież Pius XI przypominał jasno w encyklice „Quas Primas”, iż pokój doczesny oparty może być wyłącznie na panowaniu Boskiego Zbawiciela; tam gdzie Jemu odmawia się pierwszeństwa – triumfuje anarchia albo despotyzm nowoczesnych Sanhedrynów technokratyczno-politycznych.
Zakończenie: fałszywe alternatywy bez fundamentu katolickiego porządku
Cytowany tekst sugeruje wybór pomiędzy laicyzacją przestrzeni publicznej pod dyktando organów państwowo-korporacyjnych albo utopijnym ideałem niczym nieskrępowanego pluralizmu informacyjnego. Oba rozwiązania są iluzoryczne tak długo, jak długo życie społeczne Zachodu odrzuca prawo Boże oraz hierarchiczny porządek wynikający z Objawienia Chrystusowego przekazanego raz na zawsze świętemu Kościołowi Katolickiemu przed rokiem 1958 — co niezmiennie głosi Magisterium ex cathedra dawnych Papieży Rzymskich aż po Piusa XII.
Z tego względu każdy wysiłek reformy świata medialno-informacyjnego musi rozpocząć się od powrotu do cywilizacji chrześcijańskiej — gdzie pierwszym dobrem jest chwała Boga Najwyższego objawiona przez Jedynego Pośrednika między Bogiem a ludźmi.
Za artykułem: (lifesitenews.com) FBI urged to release withheld records on Hunter Biden laptop, other ‘Twitter Files’
Data artykułu: 21.06.2025