Kataklizm bez Krzyża: Powódź w Kotlinie Kłodzkiej jako przejaw naturalistycznej mitologii
Portal Tygodnik Powszechny (9 września 2025) relacjonuje skutki powodzi z września 2024 w Kotlinie Kłodzkiej, koncentrując się na ludzkich dramatach i świeckich działaniach pomocowych. Przedstawione historie Jana Bajcara, Agnieszki Rygielskiej i Pauliny Bagińskiej utrzymane są w duchu antropocentrycznej mitologii „ludzkiej siły”, całkowicie pomijając nadprzyrodzony wymiar cierpienia i łaski.
Redukcja cierpienia do psychologii i humanitarnego aktywizmu
Artykuł otwiera naturalistyczna narracja, gdzie kataklizm staje się jedynie testem „siły wspólnoty”:
„Woda zabrała wiele, ale pokazała też siłę wspólnoty i przywiązania do miejsca”
. Brak tu fundamentalnej prawdy katolickiej, że klęski żywiołowe są mysterium iniquitatis (tajemnicą nieprawości) – konsekwencją grzechu pierworodnego, wymagającym nie terapii społecznej, lecz pokuty i zadośćuczynienia.
Postawa rolnika Jana Bajcara („Tu się urodziłem i tu umrę. Jak kapitan na statku”) odsłania bałwochwalczy kult ziemi, sprzeczny z chrześcijańską eschatologią. Gdy mówi: „Ja jak widzę to, co się dzieje w Ukrainie, to bardziej współczuję tamtym ludziom. Płaczę, jak na to patrzę”, ujawnia się modernistyczne pomieszanie porządków – cierpienie staje się konkurencją emocji, nie wezwaniem do modlitwy i ofiary.
Laicyzacja miłosierdzia: PAH jako substytut Kościoła
W tekście dominuje kult świeckiego heroizmu, gdzie Polska Akcja Humanitarna zastępuje funkcje należne Kościołowi:
„Zapewnili nie tylko pomoc rzeczową, ale i psychologiczną”
. To jawne odrzucenie nauki Leona XIII: „Władza świecka nie może zastąpić Kościoła w udzielaniu pociechy duszom” (Immortale Dei).
Działania sołtyski Agnieszki Rygielskiej („organizowała punkty pomocy, wysyłała wolontariuszy”) oraz Pauliny Bagińskiej („ratowała dom i Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Lądeckiej”) ukazane są jako samowystarczalny humanizm, podczas gdy katolicka virtus (cnota) wymagałałaby przywołania słów św. Pawła: „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” (Rz 8,31).
Pogańska duchowość „genius loci” zamiast sanctificatio
Szczególnie wymowna jest neo-pogańska retoryka Pauliny Bagińskiej:
„Jesteśmy związani nie tylko z własną rodziną, ale też z tymi, którzy byli przed nami (…). Czuję tutaj genius loci”
. To ewidentne nawiązanie do naturalnej religijności potępionej w Syllabuscum: „Każdy człowiek jest wolny, by wyznawać religię, którą uzna za prawdziwą” (pkt 15).
Gdy dodaje: „Cała nadzieja dla ludzkości jest w tym, żebyśmy wrócili do lokalnych społeczności”, następuje totalna redukcja nadprzyrodzonej nadziei do socjologicznego utopizmu. Tymczasem Pius XI w Quas primas nauczał: „Pokój Chrystusowy nie zajaśnieje narodom, dopóki nie uznają panowania Zbawiciela”.
Wystawa jako pomnik antropocentryzmu
Wystawa „Ślad po wodzie” na placu Centralnym w Warszawie to świecka sakralizacja trauma, gdzie brak nawet symbolicznego krzyża. Wymowna jest sama lokalizacja obok Pałacu Kultury – ateistycznego pomnika komunizmu.
Artykuł przemilcza, że prawdziwa communio sanctorum (wspólnota świętych) powstaje przez łaskę, nie przez kataklizmy. Jak ostrzegał św. Augustyn: „Państwo pozbawione sprawiedliwości staje się zorganizowaną bandą rozbójników” (De Civitate Dei). W Kotlinie Kłodzkiej zabrakło sprawiedliwości – publicznego uznania grzechów i zadośćuczynienia Bogu.
Teologia braku: co artykuł ukrywa
Lektura przez pryzmat hermeneutyki milczenia ujawnia:
1. Żadnej wzmianki o modlitwie, sakramentach czy Bożej Opatrzności – jakby Bóg nie miał władzy nad żywiołami (por. Mt 8,27).
2. Brak wezwania do pokuty – podczas gdy Chrystus wzywając do nawrócenia przywoływał właśnie katastrofy (Łk 13,4-5).
3. Zastąpienie Caritas przez PAH – sekularyzacja miłosierdzia potępiona w Lamentabili (pkt 53).
Kataklizm przedstawiono jako „przerażające obrazy” (zalane domy, błoto), lecz nigdy jako signum Dei (znak Boży). To spełnienie proroctwa Piusa X: „Religia będzie jedynie rodzajem uczucia” (Pascendi).
Język jako symptom apostazji
Retoryka artykułu odzwierciedla ducha posoborowej rewolucji:
– „Siła wspólnoty” zamiast virtus Dei (mocy Bożej)
– „Pomoc psychologiczna” zamiast sakramentu pokuty
– „Genius loci” zamiast obecności Chrystusa w tabernakulum
Gdy Jan Bajcar mówi: „Nie wiem, co trzyma tu ludzi”, odpowiedź jest jedna: brak prawdziwej wiary, która kazałaby szukać „ojczyzny niebieskiej” (Hbr 11,16).
Katolicka droga naprawy
Integralna odpowiedź na kataklizm wymagałaby:
1. Publicznych procesji błagalnych z Najświętszym Sakramentem.
2. Intronizacji Chrystusa Króla w gminach kotliny.
3. Naprawienia grzechów powodujących gniew Boży (por. „Sodoma byłaby dotąd” – Mt 11,23).
Jak nauczał Pius XI: „Gdy Chrystusowi odmówi się prawa królowania, społeczeństwo obraca się w ruinę” (Quas primas). Wystawa w Warszawie to nie „ślad po wodzie”, lecz ślad po apostazji.
Za artykułem:
Ślad po wodzie. Jak rok po powodzi w Kotlinie Kłodzkiej wygląda życie mieszkańców? (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 09.09.2025








