Portal eKAI (9 września 2025) relacjonuje wystąpienie przewodniczącego Niemieckiej Konferencji „Biskupów” Reinharda Marxa, który potępił koncentrację globalnych mediów w rękach kilku korporacji. „Kardynał” ostrzegał przed algorytmami kształtującymi „przefiltrowaną rzeczywistość” zagrażającą demokracji, wzywając do debaty o ograniczeniu władzy technologicznych gigantów. Jako remedium zaproponował apele ostatnich „papieży” o medialną odpowiedzialność oraz „szerzenie nadziei” poprzez rzetelny dziennikarski wysiłek.
Nihil novi sub sole: marksistowska krytyka kapitalizmu w przebraniu duszpasterskiej troski
Krytyka „koncernów kontrolujących dostęp do informacji” przez Marxa stanowi karykaturalne echo analiz Karola Marksa o alienującej władzy kapitału. Podczas gdy Quas Primas Piusa XI jednoznacznie wskazuje, że „Chrystus ma władzę nie tylko nad jednostkami, ale i nad społeczeństwami oraz państwami”, pseudohierarcha redukuje problem do walki z ekonomicznymi nierównościami. Brakuje fundamentalnego rozpoznania, że radix malorum est cupiditas (1 Tm 6,10) – korzeniem zła jest grzech, nie nierówny podział technologicznych zasobów.
„Jeśli algorytm decyduje, do kogo trafiają jakie wiadomości, nie ma mowy o wolnej opinii publicznej, ale o przefiltrowanej rzeczywistości.”
To zdanie demaskuje całkowite oderwanie od katolickiej nauki o mediach. Mirari vos Grzegorza XVI potępiało „niecną wolność druku”, zaś Syllabus błędów Piusa IX ekskomunikował głoszących, że „Kościół nie może potępiać wolności prasy” (punkt 79). Tymczasem Marx utrwala liberalną iluzję „wolnej opinii publicznej”, podczas gdy prawdziwie katolicka perspektywa wymagałaby podporządkowania mediów regulae fidei (zasadom wiary).
Duchowa ślepota na przyczyny: pominięcie źródła kryzysu w apostazji Zachodu
Gdy Pius XI w Divini Redemptoris wskazywał, że „laicyzm jest największym złem naszych czasów”, współczesne elity kościelne traktują go jako nieunikniony kontekst działania. Marx pomija milczeniem fakt, że kryzys mediów wynika z detronizacji Chrystusa Króla w życiu publicznym. Gdy władza świecka wyrzekła się koronowania Władcy Narodów (Regem regum), logicznym następstwem stało się panowanie Mammona w sferze komunikacji.
Absurdalne jest przywoływanie przez „kardynała” autorytetu „papieża” Franciszka i „papieża” Leona XIV – figur stojących na czele struktury, która sama stała się głównym rozsadnikiem relatywizmu. Jak zauważył św. Robert Bellarmin: „Najgorszymi heretykami są ci, którzy zachowując tytuły kościelne, podważają fundamenty wiary” (De Romano Pontifice).
Naturalistyczne remedium: humanitarna filantropia zamiast exorcismu mediów
Proponowana przez Marxa „debata społeczna” i apel o „medię służące dobru wspólnemu” to klasyczny przykład redukcji misji Kościoła do świeckiego aktywizmu. Brakuje:
- Wezwania do modlitwy wynagradzającej za bluźniercze treści
- Nakazu bojkotu mediów propagujących grzech
- Apelu o przywrócenie cenzury kościelnej zgodnie z kanonem 1384 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.
Kardynałowie tacy jak Merry del Val przestrzegali przed „zgubnym duchem nowoczesności wdzierającym się nawet do świątyni” (List do biskupów niemieckich, 1910). Tymczasem współczesni pseudopasterze nie potrafią rozpoznać, że algorytmy promujące deprawację są narzędziem mysterium iniquitatis (2 Tes 2,7).
Duchowe bankructwo posoborowej retoryki
Ostatnie zdanie wystąpienia demaskuje całkowitą utratę nadprzyrodzonej perspektywy:
„Kościół będzie nadal wspierał tę drogę [rzetelnego dziennikarstwa]”.
Gdzie jest wezwanie do głoszenia Ewangelii wszystkim narodom (Mt 28,19)? Gdzie przypomnienie, że „światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność” (J 3,19)? Retoryka Marxa nie różni się od języka ONZ-owskich raportów o „zrównoważonym rozwoju”.
Jak pisał św. Pius X w Pascendi dominici gregis: „Moderniści zastępują wiarę ślepym sentymentem, a dogmaty – płynnymi doświadczeniami”. W miejsce walki o królestwo Boże proponują społeczną inżynierię. Zamiast ex cathedra potępień – mgliste apele o „dialog”.
Tymczasem prawdziwie katolicka odpowiedź na kryzys mediów brzmiałaby jednoznacznie: Chrystus Król ma panować nad redakcjami, studiami telewizyjnymi i serwerowniami, albo cywilizacja Zachodu runie w otchłań technologicznego barbarzyństwa.
Za artykułem:
Kard. Marx potępia koncentrację na globalnym rynku mediów (ekai.pl)
Data artykułu: 09.09.2025








