Portal eKAI informuje o obchodach złotego jubileuszu kapłaństwa ks. infułata Ryszarda Pruczkowskiego, proboszcza parafii Bożego Ciała w Bydgoszczy, który 21 czerwca 2025 r. świętował pięćdziesiąt lat kapłaństwa. Mszy św. dziękczynnej przewodniczył „bp” Krzysztof Włodarczyk z diecezji bydgoskiej. W homilii „bp” podkreślił znaczenie powołania kapłańskiego, przypominając, że jest ono darem Boga i rozwija się w rodzinie napełnionej Bogiem. Wspomniał także o duchowym oddaniu wiernych i oddaniu się księdza jubilata w pracy duszpasterskiej. Ks. infułat Pruczkowski zawierzył swoje powołanie Matce Bożej Świętogórskiej, przyjął święcenia kapłańskie z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego oraz od lat pełni liczne funkcje kościelne i duszpasterskie. Po Mszy życzenia składali przedstawiciele władz lokalnych, a jubilat otrzymał wyróżnienia honorowe.
Ocena treści z perspektywy integralnej wiary katolickiej
Na wstępie należy zauważyć, iż artykuł opisuje wydarzenie o charakterze świeckiej promocji „kapłaństwa” w kontekście kościoła posoborowego. Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, tj. w duchu doktrynalnej niezmienności Kościoła sprzed roku 1958, należy podkreślić kilka istotnych elementów i zarazem ich krytycznych zaniechań.
Posoborowy kontekst i tytułatura
Już na poziomie funkcji i tytułów zauważamy odwołania do struktury kościelnej po Soborze Watykańskim II, która z punktu widzenia integralnej katolickiej teologii jest poważnie wadliwa. „Bp” Krzysztof Włodarczyk to osoba związana z posoborowym układem, a nie z Kościołem katolickim uznanym przez Tradycję. Tak samo tytuł „infułat” w wydaniu posoborowym bywa używany w sposób bez właściwej legitymacji kanonicznej, a przypisywanie mu autorytetu wymaganego przez Kościół prekoncyliarny nie jest uzasadnione. W duchu integralnej wiary kapłaństwo uświęcone jest przez posługę hierarchów prawdziwego Kościoła, a oszuści i herezjarchowie posoborowi nie posiadają mocy kapłańskiej w rozumieniu Tradycji.
Powołanie kapłańskie i jego duchowy wymiar
Artykuł słusznie przywołuje słowa św. Jana Bosko, iż „największym darem, jaki Bóg może dać rodzinie, jest powołanie do kapłaństwa”. W świetle nauczania integralnego Kościoła nie można przy tym pomijać, że powołanie to musi dokonać się w jedności z katolicką wiarą i prawowitym kapłaństwem przekazywanym bez przerwy przez prawdziwego papieża i biskupów.
Artykuł ukazuje postać ks. Ryszarda Pruczkowskiego jako świętego kapłana wzbudzającego miłość wiernych, co w duchu katolickim jest miłe i pożądane, jeśli jest prawdziwe i zgodne z nauką Kościoła. Jednak brak krytycznej analizy tego, czy jego kapłaństwo pochodzi z prawdziwego i ważnego sakramentalnego przekazu, pomija fundamentalną kwestię, że czystość kapłańskiego powołania i jego owoce zależą od zachowania niezmiennej doktryny i ładu Kościoła.
Duszpasterstwo w Kościele posoborowym a katolicka tożsamość
Fakt, że ks. infułat Pruczkowski pełni liczne funkcje w instytucjach wywodzących się z struktury posoborowej, a także że współpracuje z władzami państwowymi oraz cywilnymi, trzeba czytać przez pryzmat socjalistyczno-postmodernistycznego wymieszania świata z Kościołem, które jest sprzeczne z prawem Bożym i społeczny panowaniem Chrystusa nad światem.
Katolicka doktryna, oparta na pismach Ojców Kościoła, kanonach chrześcijańskich pierwszych wieków i ensyklikach papieskich sprzed 1958 roku, jednoznacznie przestrzega przed taką sekularyzacją i wymieszaniem porządków. Państwo i jego władze nie powinny ingerować w sprawy duchowe, a kapłan katolicki nie może być zależny od czy powiązany z cywilnymi urzędami, które łamią boże prawo i zwłaszcza gdy dopuszczają herezję lub niemoralność.
Pomijanie niezmienności nauki i milczenie o herezjach posoborowych
Ważnym ubytkiem artykułu jest całkowite pominięcie naukowego i teologicznego ujęcia problemu „nowoczesnego Kościoła”, czyli Kościoła posoborowego, który z perspektywy integralnej teologii katolickiej jest zdeformowany i pozbawiony autentycznej mocy kapłańskiej.
Brak refleksji nad kryzysem, jaki niesie sobór Watykański II i jego następstwa – ekumenizm, demokracja w Kościele, zmiany sakramentologii czy teologii – pokazuje wyraźne zaślepienie na najważniejsze kwestie dotyczące zbawienia dusz. Kapłan z 50-letnim stażem, który nie jest ściśle związany z prawdziwym Kościołem katolickim, nie może być uznany za wzór do naśladowania bez zastrzeżeń.
Rola i miejsce nagród świeckich
Otrzymanie medali od władz państwowych, choć po ludzku może być traktowane jako gest uznania, w tradycyjnym katolickim rozumieniu jest co najmniej nieostrożne. Kapłan prawdziwy nie szuka uznania świata, lecz jedynie chwały Bożej. Taka współpraca świecko-kościelna, w świetle integralnej teologii, powinna być oceniona bardzo krytycznie, zwłaszcza jeśli władze profanują zasady wiary katolickiej lub służą wartościom sprzecznym z prawem Bożym.
Podsumowanie
Artykuł portalu eKAI opisujący jubileusz ks. infułata Ryszarda Pruczkowskiego przedstawia wydarzenie z punktu widzenia kościoła posoborowego, pozostając w całości w grze systemu, który z perspektywy sedewakantystycznej jest de facto Kościołem zastępczym, pozbawionym prawdziwej boskiej mocy. Brak w nim krytycznej refleksji nad prawowitym kapłaństwem, niezmiennością nauki Kościoła i panowaniem Chrystusa w społeczeństwie. W konsekwencji jest to relacja pozbawiona kluczowej perspektywy integralnego katolicyzmu, a promowanie takiego posoborowego modelu kapłaństwa należy uznać za problematyczne w świetle wiernej tradycji katolickiej sprzed 1958 roku.
Za artykułem: Złoty jubileusz kapłaństwa ks. infułata Ryszarda Pruczkowskiego
Data artykułu: 22.06.2025