Cytowany artykuł relacjonuje z portalu KAI z dnia 11 kwietnia 2025, informując o planowanym podpisaniu zaktualizowanej wersji europejskiej Karty Ekumenicznej podczas uroczystości w Wilnie 27 kwietnia. Dokument ten ma na celu odzwierciedlenie obecnych wyzwań i realiów społeczeństwa europejskiego, promując jedność chrześcijańską poprzez wspólne działania. W pracach nad nową wersją uczestniczyły liczne reprezentacje Kościołów, a głównym celem jest ugruntowanie współpracy między wyznaniami mimo istniejących różnic teologicznych i struktur organizacyjnych.
Relatywizacja doktryny i nierealistyczne podejście do jedności chrześcijańskiej
Upolitycznienie i pragmatyzm ponad wiarę katolicką
Cytowany artykuł opisuje inicjatywę mającą na celu aktualizację europejskiej Karty Ekumenicznej, co jest interpretowane jako krok ku „wspólnotowemu działaniu” różnych wyznań chrześcijańskich. Jednakże z perspektywy integralnej wiary katolickiej wyznawanej przed 1958 rokiem, taka działalność nie może być rozpatrywana jako prawdziwy ekumenizm, który musi opierać się na niezmiennym nauczaniu Kościoła świętego. Dokument ten zdaje się zamiast tego podkreślać „zmieniającą się rzeczywistość społeczno-kulturową”, co jest przykładem relatywizacji zasad wiary oraz hermeneutyki „ciągłości” bez odwołania do prawdy objawionej.
Wspomniana aktualizacja obejmuje kwestie technologii, migracji czy młodzieży – tematy ważne dla społeczeństwa, lecz pomijające fundamentalny aspekt jedności w prawdzie katolickiej. Niewątpliwie podkreśla się „pokój” i „wspólne działania”, jednakże wyłącza to konieczność przyjęcia nauki Kościoła jako niezmiennego depozytu prawdy (Dei Verbum, 8). Podpisanie takiego dokumentu jawi się jako kolejny krok w kierunku ekumenizmu de facto, czyli pragmatycznego i powierzchownego porozumienia bez uznania pełni katolickiej nauki za fundament.
Krytyka metodologii i celowości działań
Praca nad rewizją Karty rozpoczęła się w 2022 roku i zakończyła się w 2024 roku. O ile sama inicjatywa może wyglądać na próbę dostosowania nauczania do zmieniającej się rzeczywistości – co jest sprzeczne z nauką sprzed 1958 roku – to jednak nie powinna prowadzić do relatywizacji dogmatów i zasad moralnych Kościoła. Zamiast tego powinna ona umacniać jedność w prawdzie Chrystusa Króla (Ap 17,14), a nie ją rozmywać pod pretekstem dialogu między wyznaniami.
Podkreślono również udział różnych denominacji – od anglikańskich po prawosławne – które same w sobie często odchodzą od depozytu wiary katolickiej. Ich zaangażowanie w projekt rzekomego „zaktualizowanego” dokumentu wskazuje na tendencję do kompromisów teologicznych i odchodzenia od podstawowych dogmatów. Taki kierunek zwiększa ryzyko dezintegracji wspólnoty katolickiej na kontynencie europejskim oraz osłabia jej misję ewangelizacyjną.
Niebezpieczeństwo relatywizacji nauki Kościoła
Nowa wersja dokumentu zawiera ujęcie kwestii takich jak wojna czy migracja, które są ważne społecznie, lecz ich omówienie bez odniesienia do nauki moralnej katolickiej prowadzi do jej zredukowania do płaszczyzny politycznej lub społecznej. Nie można rozpatrywać tych problemów w oderwaniu od moralnego prawa Bożego oraz konieczności obrony praw Bożych nad ludzkimi względami.
Zamiast tego, przyjmując postawę pokorną i tolerancyjną względem innych wyznań czy ideologii – co podkreślają organizatorzy – zanegowana zostaje zasada nierozerwalnego związku między prawdą a miłością Chrystusa (J 14,6). Takie podejście może prowadzić do synkretyzmu religijnego i utraty tożsamości katolickiej we współczesnym społeczeństwie multireligijnym.
Promocja ekumenizmu jako nowej religii?
W artykule zwraca się uwagę na konieczność promowania Karty Ekumenicznej oraz podkreśla jej znaczenie dla świadomości wiernych. Jednakże fakt, iż przeciętny wierny czy ksiądz nie słyszałby o tym dokumencie (cyt.: „dla nich jest to dokument o charakterze wręcz fundamentalnym”), ukazuje ogromną lukę edukacyjną wynikającą z braku głoszenia nauki katolickiej w jej pełni.
Ponadto propagowanie takiego dokumentu bez odniesienia do niezbywalnych dogmatów stwarza zagrożenie stopniowego osłabiania tradycyjnego nauczania Kościoła świętego oraz jego roli jako nauczyciela prawdy objawionej. To właśnie czyni z aktu podpisania kolejne narzędzie służące zmniejszeniu ostrości świadectwa katolickiego wobec świata i otwartego synkretyzmu religijnego.
Podsumowanie krytyczne
Z perspektywy integralnej wiary katolickiej sprzed 1958 roku, podpisanie zaktualizowanej europejskiej Karty Ekumenicznej stanowi krok ku relatywizacji zasad wiary oraz odejścia od trwania przy niezmiennym depozycie wiary apostolskiej. Działania te służą raczej celom politycznym i społecznym niż prawdziwemu ekumenizmowi opartemu na nauce Chrystusa i Tradycji Kościoła świętego. Wobec tego należy potępić wszelkie próby upodmiotowienia dialogu ponad depozyt wiary oraz przypominać o konieczności zachowania integralności doktrynalnej dla zachowania autentycznej jedności chrześcijańskiej.
Za artykułem: (ekumenizm.wiara.pl) Zaktualizowana europejska Karta Ekumeniczna – znaczący kamień milowy w ekumenizmie
Data artykułu: 11.04.2025