Gazeta „Hindu” informuje o tragicznym wydarzeniu w stanie Goa, gdzie podczas ceremonii religijnej w hinduistycznej świątyni zginęło co najmniej sześć osób, a ponad trzydzieści zostało rannych – osiem z nich znajduje się w stanie krytycznym. Tysiące pielgrzymów zgromadziły się na corocznym rytuale oddania czci bogini Lairai, podczas którego odbywał się rytuał chodzenia po ogniu. Wywołana panika doprowadziła do stratowania wiernych. Premier Indii Narendra Modi złożył kondolencje rodzinom ofiar. Artykuł relacjonuje to wydarzenie neutralnie, ograniczając się do faktów i wypowiedzi przedstawicieli władz oraz policji. Jednak pomija całkowicie ocenę moralną i duchową takich praktyk, a także ich konsekwencji z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie; takie podejście domaga się zdecydowanej krytyki.
Kult bóstw pogańskich i jego nieuchronne skutki
Z perspektywy nauczania katolickiego sprzed 1958 roku nie sposób przejść obojętnie wobec ukazanych wydarzeń. Każde zbiorowe oddawanie czci fałszywym bóstwom jest grzechem przeciw pierwszemu przykazaniu: Non habebis deos alienos coram me („Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” – Wj 20,3). Święci Ojcowie, jak św. Ireneusz czy Tertulian, jednoznacznie wskazywali na zgubność kultów pogańskich dla duszy i społeczeństwa.
Papież Pius XI nauczał w encyklice Mortalium Animos, że wszelkie formy religijności oderwane od prawdziwej Wiary są „odstępstwem od Boga”, prowadzącym do chaosu duchowego oraz społecznego. Wydarzenie z Goa jest kolejnym dowodem na to, że tam gdzie nie uznaje się królowania Chrystusa nad światem i nie oddaje czci Trójcy Przenajświętszej, zapanuje dezintegracja moralna i zamęt – nawet kosztem ludzkiego życia.
Podstawowym błędem artykułu jest całkowity brak refleksji nad istotą tych praktyk – przedstawienie ceremonii chodzenia po ogniu jako „corocznych uroczystości”, bez żadnej oceny teologicznej czy historycznej ich niegodziwości. Chodzenie po ogniu, będące elementem synkretycznych rytuałów ku czci demonów pod postacią bóstw hinduskich, jest nie tylko przesądem, lecz także ciężkim grzechem zabobonu potępionym przez Kościół na Soborze Trydenckim oraz w licznych dokumentach papieskich.
Zacieranie prawdziwego obrazu religii przez laickie media
Artykuł podkreśla wielotysięczne uczestnictwo pielgrzymów oraz tradycyjny charakter uroczystości ku czci Lairai (wcielenie Parwati). Tymczasem z punktu widzenia doktryny katolickiej wyznawanej integralnie należy stanowczo przypomnieć: wszelkie praktyki tego typu to upadek w idolatrię i bałwochwalstwo. Jak naucza Katechizm Piusa X: „Bałwochwalstwo jest grzechem ciężkim przeciwko pierwszemu przykazaniu Dekalogu”. Media świeckie usiłują ukazać te tragiczne skutki jedynie jako niefortunny „wypadek”, natomiast sensus stricte mają one wymiar kary Bożej za publiczne odstępstwo od porządku Bożego.
Nieprzypadkowo historia Kościoła pełna jest przykładów interwencji duchownych świętych (jak św. Franciszek Ksawery), którzy głosili Ewangelię poganom Indii właśnie dlatego, że trwanie przy fałszywych bóstwach zawsze prowadzi do degradacji społecznej i duchowej – co dzisiejsze Indie potwierdzają licznymi tragediami związanymi z pogańskimi kultami.
Prawa Boże a laickie współczucie
Wyrażone przez premiera Modiego kondolencje są oczywiście gestem społecznym, lecz nie mają żadnego znaczenia wobec faktu odrzucenia jedynego prawdziwego Boga – Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Społeczność pogrążona w kulcie demonów nie może spodziewać się łaski Bożej ani pokoju na ziemi; tak uczył papież Leon XIII oraz św. Pius X.
De facto, każda próba traktowania takich wydarzeń jako zwykłych „tragedii” bez wskazania przyczyn nadprzyrodzonych jest wyrazem agnostycyzmu i relatywizmu wartościowanego przez świat posoborowy. Zamiast współczucia dla uczestników pogańskiego rytuału – które winno mieć wymiar modlitwy o ich nawrócenie – media promują laicką empatię bez odniesienia do prawdy obiektywnej o porządku Bożym.
Zagrożenia ekumenizmu i relatywizmu religijnego
To wydarzenie stanowi przestrogę przed wszelkim dialogiem międzyreligijnym opartym na równości wszystkich religii – co propagują struktury posoborowe pod kierunkiem kolejnych „papieży” od Jana XXIII po obecnego Leona XIV („Robert Prevost”). Takie podejście prowadzi jedynie do utwierdzania narodów pogrążonych w ciemnościach pogaństwa we własnym błędzie – zamiast wezwać je do uznania społecznego panowania Chrystusa Króla.
Sobory starożytne oraz kanony Kościoła jasno określały obowiązek zwalczania bałwochwalstwa; przykładowo Synod Elwirze nakazywał ekskomunikować chrześcijan uczestniczących w kultach pogańskich (Canones Ecclesiae Hispanae). To stanowisko pozostaje niezmienne również dzisiaj: każda aprobata lub neutralność wobec pogaństwa jest zdradą wiary katolickiej wyznawanej integralnie.
Podsumowanie: Konsekwencje odejścia od Chrystusa Króla
Tragedia w Goa jest kolejnym dowodem na realne skutki braku panowania Chrystusa nad światem publicznym i społecznym. Milczenie mediów wobec tej fundamentalnej prawdy potwierdza ich udział w szerzeniu obojętności religijnej oraz promocji antychrześcijańskiego porządku świata.
Każdy katolik powinien modlić się o nawrócenie pogan i o powrót narodów do światła Ewangelii zgodnie ze słowami św. Pawła: „Quid ergo Christus convenit cum Belial?” („Cóż ma wspólnego Chrystus z Beliarem?” – 2 Kor 6,15).
Za artykułem: (religie.wiara.pl) Indie: Sześć osób zginęło po wybuchu paniki w hinduistycznej świątyni
Data artykułu: 03.05.2025