Relatywizacja praw Bożych wobec praktyk magicznych i obrony „praw człowieka” w Ghanie

Podziel się tym:

Portal GN relacjonuje, iż według raportu Amnesty International setki osób, głównie starszych kobiet, zostały w Ghanie oskarżone o czary i zmuszone do ucieczki ze swoich społeczności. Ofiary znajdują się w nieformalnych obozach, gdzie panują złe warunki bytowe: brakuje żywności, opieki medycznej i możliwości ekonomicznych. Organizacja wskazuje na niedopełnienie przez państwo obowiązku ochrony „praw człowieka”, domaga się kryminalizacji oskarżeń o czary oraz programów wsparcia i inicjatyw edukacyjnych celem zwalczania stereotypów dotyczących wiary w czary. Przekaz Amnesty International koncentruje się na perspektywie indywidualnych praw i potępieniu przemocy rytualnej, jednak pomija głębsze przyczyny duchowe i społeczne korzeni tych zjawisk.

Taka narracja ukazuje charakterystyczną dla współczesnego świata relatywizację porządku nadprzyrodzonego oraz błędne przesunięcie akcentu z praw Bożych na „prawa człowieka” – sprzeczne z sensus stricte katolickim rozumieniem ładu społecznego.

Deformacja porządku moralnego: zamiana praw Bożych na prawa człowieka

Analizując przekaz cytowanego artykułu przez pryzmat wiary katolickiej wyznawanej integralnie, nie sposób nie dostrzec pierwotnego błędu: całkowitego oderwania oceny sytuacji od fundamentu porządku Bożego. Amnesty International operuje pojęciami „praw człowieka”, które w świetle tradycyjnej nauki Kościoła przed 1958 rokiem mają charakter subiektywnego konstruktu modernistycznego, wyrwanego spod panowania Chrystusa Króla nad społeczeństwami.

Jak głosił papież Pius XI w encyklice Quas Primas: „Odepchnięto Chrystusa od ustawodawstwa, od rządzenia państwami, od wychowania młodzieży; ogłoszono zasadę laicyzmu”. W konsekwencji otrzymujemy świat, gdzie nawet słuszna walka z przemocą rytualną zostaje wykorzeniona z jej jedynego skutecznego źródła – uznania nadrzędności prawa Bożego nad wszelkimi ludzkimi konstrukcjami społecznymi.

Błędne ujęcie przyczyn: redukcja problemu do socjologii

Artykuł powiela posoborową metodologię analizowania rzeczywistości wyłącznie przez pryzmat relacji społecznych lub psychologicznych:

„Oskarżenia o czary oraz powiązane z nimi groźby, przemoc fizyczna, a nawet zabójstwa zwykle mają swój początek w rodzinach lub lokalnej społeczności w związku w wydarzeniami losowymi…”

Tymczasem integralna nauka Kościoła jasno naucza o realności działania szatana i demonów oraz istnieniu grzechu pierworodnego wypaczającego relacje społeczne. Tradycyjna misja Kościoła – szczególnie w Afryce – polegała zawsze na bezkompromisowym wykorzenianiu zabobonów pogańskich poprzez szerzenie Ewangelii (por. encyklika Praeclara gratulationis publicae Leona XIII).

Praktyki magiczne i oskarżenia o czary są owocem odstępstwa od Boga objawionego w Jezusie Chrystusie – czego artykuł nawet nie dotyka. Pomijając tę kwestię pod pozorem „neutralności światopoglądowej”, Amnesty International i środowiska posoborowe de facto wspierają trwanie przesądów pod płaszczykiem tolerancji dla „wiary w czary”.

Pominięcie jedynej skutecznej odpowiedzi: chrystianizacja społeczeństw

W omawianym tekście dominuje postulat działań edukacyjnych, mających „kompleksowo przeciwdziałać stereotypom związanymi z oskarżeniami o czary”. Brakuje natomiast wezwania do pełnej ewangelizacji oraz powrotu do cywilizacji chrześcijańskiej jako gwaranta godności osoby ludzkiej stworzonej na obraz Boga.

Starożytni Ojcowie Kościoła (np. św. Cyprian) jednoznacznie piętnowali praktyki magiczne jako przejaw bałwochwalstwa – a zarazem bronili niewinnych przed samosądem tłumu poprzez ustanowienie sprawiedliwego sądu (patrz Kodeks Teodozjusza). Odpowiedzią była zawsze misyjna obecność Kościoła nauczającego prawd Objawienia oraz likwidującego wszelkie formy zabobonu przez sakramenty święte.

Obozy dla ofiar oskarżeń istnieją często pod opieką przywódców religijnych lokalnych sekt czy synkretycznych wspólnot – co samo w sobie jest skutkiem zaniku autentycznej misji katolickiej po rewolucji Vaticanum II. Dawniej to właśnie Kościół katolicki chronił jednostkę przed samowolą plemienną przez jednoznaczny kult Boga Jedynego oraz walkę z idolatrią (Non est Deus nisi unus – Nie ma Boga prócz Jednego).

Krytyka roli państwa świeckiego i fałszywych rozwiązań systemowych

Artykuł stawia zarzut władzom Ghany za brak ochrony ofiar i nieegzekwowanie „praw człowieka”, nawołując do kryminalizacji oskarżeń o czary. Jednakże postulowanie nowych ustaw bez uprzedniego nawrócenia serc prowadzi jedynie do mnożenia martwych liter prawa bez mocy sprawczej.

Historia Europy pokazuje, że to chrześcijańskie prawo – opierające się na Dekalogu i Ewangelii – wyeliminowało samosądy oraz nadużycia związane z fałszywymi oskarżeniami dopiero tam, gdzie rzeczywiście przyjęto panowanie Chrystusa nad narodami (por. Leon XIII Immortale Dei). Państwo oderwane od Boga popada bądź to w anarchię zabobonu, bądź w tyranię laicyzmu; oba rozwiązania są równie katastrofalne.

Współczesny model promocji „praw człowieka” według Amnesty International prowadzi do absurdu: ochrania subiektywne wierzenia („wiara w czary jest chroniona na mocy prawa międzynarodowego”) a jednocześnie chce karać ich społeczne skutki bez wskazania obiektywnej normy moralnej! To wewnętrzna sprzeczność ideologii prawoczłowieczej po 1789 roku.

Podsumowanie: konieczność powrotu do integralnej cywilizacji katolickiej

Problem przemocy wobec osób oskarżanych o czary ujawnia dezintegrację struktur społecznych pozbawionych ładu chrześcijańskiego: zarówno afrykański zabobon pogański jak i zachodni laicyzm są równoważnie obce cywilizacji katolickiej.

Jedynym skutecznym lekarstwem pozostaje pełna reewangelizacja narodów Afryki pod sztandarem Chrystusa Króla oraz eliminacja wszelkich elementów magii, okultyzmu i bałwochwalstwa poprzez jasne głoszenie dogmatycznej nauki Kościoła sprzed 1958 roku.

Żadne programy prawoczłowiecze ani świeckie inicjatywy edukacyjne nie zastąpią tego zadania – jak poucza św. Pius X: „Nie ma prawdziwej cywilizacji bez cywilizacji chrześcijańskiej; a cywilizacja chrześcijańska nie jest czym innym jak panowaniem prawa Chrystusa Pana we wszystkich dziedzinach życia.”

Bez tej integralnej zasady każde społeczeństwo pozostanie wystawione bądź na dzikie samosądy pogańskich ludu bądź despotyzm globalistycznych organizacji narzucających nowe dogmaty pod płaszczykiem „praw człowieka”. Oba te bieguny są ślepymi uliczkami oddalenia od Boga żywego.

TAGI: Ghana, magia, Amnesty International, prawa Boże, cywilizacja katolicka, posoborowie

Za artykułem: (religie.wiara.pl) Ghana: Setki osób oskarżonych o czary
Data artykułu: 16.04.2025

Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.