Portal Gosc Niedzielny (18.04.2024) publikuje refleksje „ojca” Wojciecha Surówki OP na temat powołania kapłańskiego, zestawiając obraz „zwykłego” księdza z aspiracjami do świętości i przestrzegając przed myleniem powołania z karierą.
Artykuł, choć pozornie pobożny, zawiera w sobie subtelne, lecz niebezpieczne elementy modernistycznego myślenia, które podważają tradycyjne rozumienie kapłaństwa katolickiego. Z perspektywy integralnej wiary katolickiej, kapłaństwo nie jest drogą do „przeciętności”, lecz do heroicznej służby Bogu i Kościołowi, wymagającej wyrzeczenia się świata i całkowitego poświęcenia się dla zbawienia dusz.
Autor wspomina o księżach z czasów swojego dzieciństwa, przedstawiając ich jako osoby skromne, ale przede wszystkim „zwyczajne”. „Wychowywałem się w niewielkiej wiosce, w zwykłej parafii. Nie znałem heroizmu ks. Popiełuszki ani myśli ks. Tischnera, nawet wiersze ks. Twardowskiego zacząłem czytać bardzo późno. Miałem do czynienia ze zwykłymi księżmi.” Takie przedstawienie kapłanów, choć może i prawdziwe w niektórych przypadkach, pomija istotę kapłaństwa jako stanu wyższego, naznaczonego szczególną łaską i powołaniem do świętości. Kapłan nie jest po prostu „zwykłym” człowiekiem, lecz *alter Christus* – innym Chrystusem, powołanym do kontynuowania Jego dzieła na ziemi.
Autor sugeruje, że dawniej motywacje do kapłaństwa bywały nie zawsze czyste, związane z awansem społecznym i korzyściami materialnymi. „Zdaję sobie sprawę, że w tamtych czasach motywacje, jakie stały za wyborem drogi kapłańskiej, zwłaszcza na prowincji, bywały różne. Znane było u nas powiedzenie: 'Kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie ubodzie’.” Owszem, mogły zdarzać się przypadki, gdy ziemskie pobudki wpływały na decyzję o wstąpieniu do seminarium, jednak nie umniejsza to świętości samego sakramentu kapłaństwa. Co więcej, sugerowanie, że takie motywacje były powszechne, jest niesprawiedliwe wobec wielu kapłanów, którzy z czystym sercem oddawali się służbie Bogu i bliźnim.
Krytyka „akcji powołaniowych” i sugestia, że życie zakonne jest przedstawiane jako „dobra zabawa w męskim gronie”, trafnie demaskuje powierzchowność i brak powagi w podejściu do powołania w Kościele posoborowym. Prawdziwe powołanie zakonne to wezwanie do życia w umartwieniu, modlitwie i pokucie, a nie do rozwijania własnych pasji i szukania rozrywki.
Autor pisze: „Wybór drogi kapłańskiej, tak jak wybór drogi konsekrowanej, to zgoda na przeciętność w życiu doczesnym i pragnienie świętości w życiu wiecznym.” Zgoda na „przeciętność” jest niebezpiecznym sformułowaniem. Kapłan powinien dążyć do doskonałości we wszystkim, co robi, aby być godnym sługą Chrystusa. Święty Paweł Apostoł w Liście do Tymoteusza (1 Tm 4, 12) napomina: „Nikt niech nie lekceważy twego młodego wieku, lecz bądź wzorem dla wiernych w mowie, w postępowaniu, w miłości, w duchu, w wierze, w czystości”. Kapłan ma być wzorem dla wiernych, a nie kimś „przeciętnym”.
Stwierdzenie, że kapłan ma się zgodzić na bycie „kimś zwyczajnym”, aby nie zawstydzać wiernych, jest absurdalne. Kapłan ma być znakiem obecności Boga w świecie, a nie kimś, kto wtapia się w tłum. Jego życie ma być świadectwem wiary i miłości, a nie dążeniem do „zwyczajności”.
Odwołanie się do słów „świętej” Faustyny Kowalskiej o stawaniu się „opłatkiem” przed ludźmi jest typowym przykładem posoborowej dewocji, która stawia na emocje i subiektywne przeżycia, zamiast na obiektywną prawdę wiary. Faustyna, której objawienia są wątpliwe i niezgodne z tradycyjną teologią katolicką, nie może być autorytetem w sprawach wiary.
Podsumowując, artykuł „ojca” Wojciecha Surówki OP, choć zawiera pewne słuszne spostrzeżenia na temat zagrożeń związanych z myleniem powołania z karierą, w gruncie rzeczy promuje modernistyczną wizję kapłaństwa, która umniejsza jego świętość i wyjątkowość. Z perspektywy integralnej wiary katolickiej, kapłaństwo jest stanem wyższym, wymagającym heroicznej służby Bogu i Kościołowi, a nie drogą do „przeciętności” i „zwyczajności”. Kapłan ma być *alter Christus*, wzorem dla wiernych i znakiem obecności Boga w świecie.
Za artykułem: Po prostu ksiądz
Data artykułu: 17.04.2024