Portal eKAI (22 czerwca 2025) donosi o uroczystości koronacji obrazu Matki Bożej Różańcowej w Andrychowie, której przewodniczył „bp” Roman Pindel. Uroczystość zgromadziła rzesze wiernych, duchowieństwo i przedstawicieli władz lokalnych.
Krytyczna analiza tego wydarzenia, przeprowadzona z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, ujawnia szereg niepokojących aspektów, które podważają jego zgodność z niezmienną doktryną Kościoła.
– Jesteśmy uczestnikami ważnej uroczystości, w czasie której ukoronowany zostanie obraz Matki Bożej Różańcowej, zwanej też Panią Andrychowską – powiedział bp Roman Pindel podczas historycznej koronacji wizerunku Maryi w Andrychowie.
Z perspektywy sedewakantystycznej, koronacja obrazu przez „biskupa” posoborowego nie ma żadnej wartości. Prawdziwa koronacja Marji, Królowej Nieba i Ziemi, dokonała się w momencie Jej Wniebowzięcia. Jak naucza św. Alfons Maria Liguori w „Glorie Marji”, Marja została wywyższona ponad wszystkie stworzenia i ukoronowana przez samego Boga.
W homilii przypomniał duchowe znaczenie aktu koronacji i 300-letnią historię kultu Matki Bożej Różańcowej w Andrychowie. Podkreślił, że jest to czwarta koronacja na prawie papieskim w diecezji, po Rychwałdzie, Hałcnowie i Szczyrku. – To wydarzenie rozpoczyna nowy, bardziej dynamiczny etap czci Maryi w tym miejscu – zaznaczył.
Mówienie o „prawie papieskim” w kontekście koronacji dokonanej przez hierarchę posoborowego jest zwodnicze. Od czasu uzurpacji modernistów, „papieże” tacy jak Jan XXIII i jego następcy, nie posiadają autentycznej władzy papieskiej. Ich działania, w tym zgoda na koronacje, są pozbawione ważności w oczach prawdziwych katolików. Jak naucza Pius XII w *Humani Generis*, należy odrzucić wszelkie nowości teologiczne, które podważają niezmienną doktrynę Kościoła.
Hierarcha wyjaśnił, że koronacja nie oznacza nadania Maryi władzy na wzór ziemskich monarchów. – Maryja jest Królową, ponieważ jest Matką Syna Bożego i Króla Mesjańskiego – powiedział, dodając, że jako Towarzyszka Odkupiciela pozostaje wzorem pokory, słuchania Boga i zawierzenia.
Choć stwierdzenie, że Marja jest Królową jako Matka Syna Bożego, jest zgodne z nauczaniem Kościoła, to jednak pomija się aspekt Jej królewskiej władzy nad światem. Pius XI w *Quas Primas* naucza o społecznym panowaniu Chrystusa Króla, które obejmuje również Marję jako Jego Matkę i Królową. Redukowanie Jej roli jedynie do „Towarzyszki Odkupiciela” jest niedopuszczalnym zubożeniem prawdy.
Nawiązując do słów „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”, biskup zachęcił do naśladowania Maryi w codziennym życiu.
Naśladowanie Marji w Jej pokorze i posłuszeństwie Bogu jest oczywiście godne pochwały, jednak w kontekście posoborowym istnieje ryzyko spłycenia tego naśladowania do poziomu czysto ludzkiego. Prawdziwe naśladowanie Marji wymaga przede wszystkim zachowania nienaruszonej wiary katolickiej i odrzucenia wszelkich kompromisów z modernizmem.
Przypomniał postać Anny Czerny – fundatorki obrazu i założycielki Bractwa Różańcowego, które odegrało ważną rolę w duchowym formowaniu mieszkańców Andrychowa. Wyraził także radość z powstania nowego Bractwa Królowej Różańca Świętego Pani Andrychowskiej, życząc, by przyczyniło się ono do pogłębienia życia chrześcijańskiego w regionie.
Powstanie Bractwa Królowej Różańca Świętego może być pozytywnym znakiem, o ile będzie ono wierne tradycyjnemu nauczaniu Kościoła i odrzuci wszelkie nowinki posoborowe. Należy jednak zachować ostrożność, aby bractwo to nie stało się narzędziem do promowania ekumenizmu i innych błędnych idei.
Na początku liturgii odczytano listy z pozdrowieniami, wśród nich słowa kard. Stanisława Ryłki, rodaka z Andrychowa, który podziękował dziekanowi andrychowskiemu za przygotowanie wydarzenia. Kardynał przypomniał, że to on osobiście pobłogosławił korony papieskie w bazylice Santa Maria Maggiore w Rzymie. Nazwał koronację wielkim darem dla Andrychowa i całej diecezji.
Błogosławieństwo koron przez „kardynała” posoborowego nie ma żadnej wartości. „Kardynałowie” mianowani przez „papieży” po 1958 roku nie posiadają autentycznej władzy kościelnej. Ich działania są jedynie farsą, mającą na celu wprowadzenie w błąd wiernych.
Centralnym momentem była koronacja obrazu Matki Bożej i Dzieciątka Jezus. Korony zostały wcześniej poświęcone w Rzymie. Wierni wyrazili radość brawami, a wizerunek ozdobiono również kwiatami przyniesionymi przez członkinie Róż Różańcowych.
Radość wiernych z koronacji jest zrozumiała, jednak należy pamiętać, że prawdziwa cześć dla Marji wymaga przede wszystkim zachowania nienaruszonej wiary katolickiej i odrzucenia wszelkich kompromisów z modernizmem. Ozdabianie wizerunku kwiatami jest jedynie zewnętrznym gestem, który nie zastąpi wewnętrznej pobożności i wierności Tradycji.
Podsumowując, koronacja obrazu Matki Bożej Różańcowej w Andrychowie, zorganizowana przez hierarchów posoborowych, jest wydarzeniem, które budzi poważne zastrzeżenia z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie. Należy zachować ostrożność i nie dać się zwieść zewnętrznym pozorom pobożności, lecz trwać niezachwianie w wierze przekazanej przez Apostołów i Ojców Kościoła.
Za artykułem: Obraz Pani Andrychowskiej ukoronowany papieskimi koronami
Data artykułu: 22.06.2025