Portal Opoka informuje o orędziu „papieża” Leona XIV na IX Światowy Dzień Ubogich, który ma miejsce 19 listopada 2025 roku. Orędzie przypomina, że jedyną prawdziwą i niezawodną nadzieją jest Bóg, do którego należy zwracać się w każdym trudzie, zwłaszcza w perspektywie ludzi ubogich. „Papież” podkreśla, że ubóstwo nie jest sprawą drugorzędną w duszpasterstwie Kościoła, ale stanowi centrum Jego działalności, a ubodzy są umiłowanymi braćmi i siostrami skłaniającymi do odkrywania prawd Ewangelii. Ukazuje on nadzieję chrześcijańską jako stabilną kotwicę, która rodzi się z wiary i rodzi miłość, zachęcając do aktywnego działania społecznego w duchu pomocy najuboższym. Orędzie wskazuje także na potrzebę właściwej duchowej opieki ubogich oraz na konieczność rozwiązywania przyczyn strukturalnych ubóstwa, nawołując do wsparcia inicjatyw społecznych i wolontariatu.
Analiza i krytyka z perspektywy integralnej wiary katolickiej
Na tle integralnej teologii katolickiej sprzed 1958 roku oraz niezmiennego Magisterium Kościoła, orędzie „papieża” Leona XIV przedstawia znane i prawdziwe prawdy o Bogu jako jedynej nadziei (por. Ps 71, 5; Rz 15, 13) oraz o relacji wiary, nadziei i miłości jako fundamentach życia chrześcijańskiego. Wierne są tym kwestiom odniesienia do św. Augustyna czy listów św. Pawła. Jednakże ważne jest również poddanie tej treści rygorystycznej ocenie integralnego katolickiego nauczania dotyczącego roli Kościoła, natury nadziei, prawdy o ubóstwie i porządku społecznym.
Kwestie prawdziwe i zgodne z wiarą katolicką
- Nadzieja jest darem Bożym i pewnością znajdującą się nie w zasobach doczesnych, ale w obietnicach Boga (Rz 5, 5; 1 Tm 4, 10). Ta zdecydowana teologiczna prawda jest fundamentem chrześcijańskiego życia duchowego i duchowej pomocy ubogim.
- Ubogi jest umiłowanym bratem w Chrystusie i jego obecność jest wyzwaniem dla Kościoła, aby namacalnie żyć Ewangelią. Tu można odwołać się do Ojców Kościoła, którzy stawiali opiekę nad ubogimi jako jeden z wyrazów miłości Chrystusa – np. św. Ksawery czy św. Bazyli Wielki.
- Miłość jest największą z cnót, łączy się z wiarą i nadzieją i zobowiązuje do konkretnego działania. Zgodne z Katechizmem Soboru Trydenckiego, który widział miłość Bożą jako źródło wszelkiego działania społecznego zgodnego z prawem Bożym.
Elementy wymagające krytyki i korekty
Orędzie, choć przestrzega fundamentalnej prawdy, pozostaje jednak zanurzone w duchu posoborowej teologii i duszpasterstwa, które integralna wiara katolicka odrzuca jako niezgodne z niezmienną doktryną Kościoła.
1. Subtelna instrumentalizacja ubogich jako narzędzia duszpasterstwa współczesnego Kościoła „posoborowego”
Orędzie przedstawia ubogich jako „najbardziej umiłowanych braci i sióstr”, ale jednocześnie jako „kreatywne podmioty” wymuszające na Kościele ciągłe poszukiwania nowych form życia Ewangelią. Takie podejście bagatelizuje tradycyjną hierarchię i rozumienie Kościoła jako Ciała Mistycznego Chrystusa, którego głową jest papież prawdziwy, a nie zmieniający się „papież” oraz posoborowa „hierarchia”. Prawdziwe miłosierdzie nie może służyć rewolucjonistycznej czy modernistycznej agendzie.
2. Ideologiczne przesunięcie względem problemów „strukturalnych” ubóstwa
Tekst mówi o „przyczynach strukturalnych ubóstwa”, co na pierwszy rzut oka wydaje się słuszne, lecz ukierunkowanie orędzia na aktywność społeczną bez zakotwiczenia w władzy Chrystusa Króla i Jego panowaniu nad światem jest fałszywą koncepcją sprawiedliwości. Integralna wiara katolicka naucza, że prawdziwe rozwiązanie ubóstwa i niesprawiedliwości społecznej leży w społeczności prawdziwie katolickiej, pod panowaniem Chrystusa i Jego Królestwa na ziemi, jak błogosławi to Pismo Święte (Ps 72, 8-11; Rz 13, 1-2) oraz Tradycja (np. bulla Sollicitudo Omnium Ecclesiarum Papieża Leona XIII). Bez tego fundamentu działania społeczne stają się tylko próbą naprawy świata odrzuconego od Boga, przez co ponoszą klęskę.
3. Nauka o nadziei pomijająca konieczność zbawienia w Kościele katolickim
Mimo że orędzie poprawnie cytuje Psalm 71 i listy św. Pawła, brak w nim wyraźnego zaakcentowania, że jedyną pełną nadzieją jest trwanie w jedynym i katolickim Kościele, którego strzeżenie wiary i sakramenty prowadzą do zbawienia duszy. Np. nauka św. Cypriana z Kartaginy, który na pierwszych wiekach nauczał: „Nie ma zbawienia poza Kościołem” (De Unitate Ecclesiae). Pomieszczenie duchowej opieki ubogich jedynie na poziomie indywidualnej pomocy materialnej lub „wiary otwartej na przyjaźń Boga” zatraca fundamentalny wymiar zbawczy, który jest nadprzyrodzony i dostępny wyłącznie w Kościele katolickim.
4. Zbyt duża rola ludzkiej inicjatywy i polityki publicznej zamiast zależności od Bożej Opatrzności i panowania Chrystusa Króla
„Papież” oczekuje rozwijania polityki przeciwdziałającej ubóstwu i wsparcia instytucji publicznych, ale brak w tym jakichkolwiek odwołań do prawowitej władzy Kościoła katolickiego, która powinna wskazywać jedyny Boży porządek społeczny – panowanie Chrystusa nad światowymi sprawami i państwami. Integralna tradycja odrzuca współczesne idee „sprawiedliwości społecznej” oparte na ludzkich kompromisach i od początku potępia dążenia do demokratyzacji Kościoła oraz świeckiego zamordyzmu moralnego (zaprzeczenie np. nauce papieża Leona XIII w encyklice Immortale Dei). Bez uznania Bożego panowania każde działanie polityczne pozostaje przez to ograniczone, a nawet przeciwne prawdziwej łasce.
5. Fałszywe zrównanie praw człowieka i praw Bożych
Orędzie manifestuje nowoczesne idee dotyczące „równego dostępu do dóbr ziemskich” i „wolności religijnej i słowa” jako fundament społecznej odpowiedzialności. Integralna wiara katolicka odrzuca neutralność takich idei, które często stoją w sprzeczności z prawem naturalnym i boskim nakazem. Prawo Boże stoi ponad wszystkimi prawami ludzkimi, a pozycja Kościoła jako jedynego prawdziwego pana społeczeństw nie jest do dyskusji. Prawa człowieka bez praw Bożych są iluzją i nierzadko narzędziem herezji i judaizmu modernistycznego infiltrującego społeczeństwa, celem upadku moralnego i duchowego.
6. Mieszanie prawdziwej duchowości z nowomodnymi koncepcjami
Podkreślenie ubogich jako „nośników mądrości” oraz nawoływanie do licznych inicjatyw i wolontariatu, choć słuszne w aspekcie charytatywnym, prowadzi do zapomnienia, że ich prawdziwym powołaniem jest udział w cierpieniu zbawczym Chrystusa i element Bożego planu odkupienia świata, który dokona się w perspektywie eschatologicznej, nie zaś współczesnych reform czy działań społecznych. Integralna wiara katolicka przypomina, że duchowa walka wymaga nie tylko pomocy ubogim ciałem, ale przede wszystkim modlitwy, nawrócenia grzeszników i upamiętania win, a wszystko to pod przewodnictwem prawowitego papieża i hierarchii, co w tym orędziu pozostaje nieobecne.
Zakończenie
Orędzie „papieża” Leona XIV pozostaje przykładem współczesnej narracji posoborowej, która poprzez słuszne odwołania do Pisma Świętego i Ojców Kościoła usiłuje osadzić nadzieję i moralne zobowiązania w duchu miłosierdzia. Jednakże brak w nim fundamentu integralnej katolickiej doktryny, którą stanowi panowanie Chrystusa Króla nad światem, jedyność Kościoła katolickiego jako środka zbawienia oraz absolutny prymat prawa Bożego nad laickimi koncepcjami sprawiedliwości i wolności. Prawdziwa nadzieja katolicka wywodzi się z respektowania tego porządku duchowego i społecznego, jak to nauczali święci i Papieże sprzed Soboru Watykańskiego II. Bez tego każda forma aktywizmu społecznego i duszpasterskiego ryzykuje wprowadzenie fałszywej nadziei oraz rozmycie jedynej prawdziwej wiary.
Za artykułem: Papież Leon XIV na IX Dzień Ubogich: To Bóg jest naszą pierwszą i jedyną nadzieją
Data artykułu: 13.06.2025