Relatywizacja i wypaczenie sakramentu Eucharystii do poziomu sztuki prowokacyjnej, której celem jest wyśmianie i poniżenie Najświętszej Ofiary, to kolejny przejaw duchowego bankructwa nowoczesnego świata. Portal eKAI relacjonuje, że Uniwersytet Nebraski w Lincoln przeprosił za zatwierdzenie i organizację bluźnierczego happeningu „Drag Mass” (Msza narkotykowa), wywołującego oburzenie wśród katolików i duchowieństwa. Uczelnia wszczęła śledztwo, a biskup James Douglas Conley nazwał to rażącym przejawem dyskryminacji religijnej. Wydarzenie to zorganizował doktorant muzykologii Joseph Willette, który próbował w ten sposób „zbudować pomost między kulturą homoseksualną a duchowością”, co jest głęboko sprzeczne z nauką Kościoła i jego niezmiennym nauczaniem od czasów apostolskich. Występ naśmiewał się z różnych części liturgii, takich jak Kyrie, Gloria, Credo, Sanctus i Agnus Dei, czyniąc z nich elementy groteskowe i bluźniercze.
W oświadczeniu z 8 sierpnia biskup Conley podkreślił, że spotkał się z władzami uniwersytetu, które zapewniły, iż trwają działania wyjaśniające, a kanclerz Rodney Bennett przeprosił za zamieszanie i wyraził ubolewanie. Jednak to, co najważniejsze, zostało przemilczane: sakrament Eucharystii, który jest prawdziwym Ciałem i Krwią Chrystusa, został sprowadzony do roli elementu sztuki kontrowersyjnej, a nie sakramentu zbawienia. To świadectwo duchowego upadku, w którym prawo człowieka i nowoczesny relatywizm próbują zakwestionować autorytet Prawa Bożego i nauki Kościoła.
Przykład ten ukazuje, jak głęboka jest duchowa choroba modernizmu i relatywizmu, które pod pretekstem „dialogu” i „wolności” prowadzą do zniszczenia fundamentów wiary katolickiej. Uczelnia, zamiast troski o formację moralną i duchową młodych ludzi, promuje nihilistyczną kulturę śmiechu i pogardy wobec świętości. To jest jawne odstępstwo od nauki Kościoła, które trzeba potępić bezwzględnie i jednoznacznie, bo „profanare Eucharistiam est sacrilegium” (profaniować Eucharystię to jest bluźnierstwo).
Podobne wydarzenia, inspirowane ideologiami sprzecznymi z katolicką nauką, są nie tylko wyrazem duchowej ruiny, ale także owocem soborowej rewolucji, która odrzuciła niezmienny magisterium Kościoła. Zamiast niezmiennej tradycji i nauczania, mamy tu do czynienia z rozmywaniem granic między sakrum a profanum, co jest poważnym zagrożeniem dla dusz wiernych. Obrona prawdziwej wiary i moralności wymaga zdecydowanego potępienia tego typu prowokacji, które są nie tylko obrazą Chrystusa, ale i przekleństwem dla dusz słabych i niewykształconych w prawdziwej wierze.
W świetle nauki katolickiej, Eucharystia jest sakramentem ofiary i realnym uczestnictwem w Tajemnicy Krzyża i Zmartwychwstania. Każde jej profanowanie, zwłaszcza w formie symbolicznej, jest bluźnierstwem i wyrazem ducha antychrysta. Kościół od zawsze potępiał herezję i bluźnierstwo, a czasy soborowe nie zmieniły tej niezmiennej prawdy.
Podsumowując, wydarzenie to ukazuje, jak na skutek odchylenia od prawdy i odrzucenia Magisterium, duchowa i doktrynalna zgnilizna szerzy się w środowiskach naukowych i społecznych. Należy bezwzględnie odrzucić wszelkie próby relatywizacji sakramentów, bo „Fides quaerens intellectum” (wiara szukająca rozumu) nie może i nie powinna współistnieć z herezją i bluźnierstwem. Duchowa ruina i apostazja muszą być jednoznacznie potępione, a prawdziwy Kościół, wierny niezmiennym naukom, musi odważnie bronić świętości Eucharystii i autorytetu Prawa Bożego.
Za artykułem:
Uniwersytet Nebraski przeprosił za bluźnierczą „Mszę narkotykową” i prowadzi śledztwo w tej sprawie (ekai.pl)
Data artykułu: 09.08.2025
