Grupa pielgrzymów katolickich modlących się na drodze do Jasnej Góry, ukazująca duchową powagę i pobożność w tradycyjnym katolickim stylu.

Pijany kierowca i pielgrzymka: brak pokuty, triumf naturalizmu

Podziel się tym:

Portal eKAI relacjonuje tragiczny wypadek, w którym pijany kierowca wjechał w grupę pielgrzymów zmierzających na Jasną Górę. Dziesięć osób zostało rannych, w tym małe dziecko. Biskup radomski Marek Solarczyk zaapelował o modlitwę w intencji poszkodowanych. W całym opisie zdarzenia uderza brak odniesienia do nadprzyrodzonego wymiaru pielgrzymki i pokuty za grzechy, co jest typowym symptomem modernistycznego spłycenia wiary.


Brak pokuty, triumf naturalizmu

W relacji z wypadku, jakiemu ulegli pielgrzymi zmierzający na Jasną Górę, uderza **zatrważający brak jakiegokolwiek odniesienia do celu pielgrzymki jako aktu pokutnego**. Zamiast tego, mamy do czynienia z czysto naturalistycznym opisem zdarzenia i wezwaniem do modlitwy, które brzmi jak pusty frazes.

Naturalistyczny opis tragedii

Relacja eKAI skupia się na faktograficznym przedstawieniu wypadku: „W grupę pątników idących w pieszej pielgrzymce na Jasną Górę wjechał pijany kierowca. Poszkodowanych zostało 10 osób, w tym 2,5-letnie dziecko.” Opis ten, choć ważny, pomija całkowicie duchowy wymiar pielgrzymki. Pielgrzymka, zgodnie z nauczaniem Kościoła przed rokiem 1958, jest aktem pokuty, ofiarą składaną Bogu w intencji przebłagania za grzechy własne i świata. Tymczasem, w relacji eKAI, pielgrzymka jawi się jedynie jako wydarzenie społeczne, a wypadek jako nieszczęśliwe zdarzenie drogowe.

Apostazja w wezwaniu do modlitwy

„Biskup” Marek Solarczyk w swoim apelu o modlitwę ogranicza się do wezwania o wsparcie dla poszkodowanych i ich bliskich. Brakuje jakiegokolwiek odniesienia do konieczności pokuty i nawrócenia, zarówno sprawcy wypadku, jak i samych pielgrzymów. Jest to typowy przykład modernistycznego spłycenia wiary, gdzie modlitwa staje się jedynie pustym gestem, pozbawionym głębszego znaczenia duchowego. Św. Alfons Maria Liguori naucza, że modlitwa bez pokuty jest jak ciało bez duszy. Gdzie jest więc dusza tego apelu o modlitwę?

Milczenie o grzechu i jego konsekwencjach

W całej relacji uderza **zatrważające milczenie o grzechu i jego konsekwencjach**. Pijaństwo kierowcy jest przedstawiane jako przyczyna wypadku, ale nie jako grzech ciężki, który obraża Boga i sprowadza nieszczęścia na świat. Podobnie, pielgrzymka jest przedstawiana jako akt pobożności, ale nie jako pokuta za grzechy, które są przyczyną wszelkich cierpień. „Impii autem quasi mare fervens, quod quiescere non potest: et non est pax impiis, dicit Dominus” (Izajasza 57, 20-21) – *„Niegodziwi zaś są jak morze wzburzone, które nie może się uspokoić, a jego wody wyrzucają błoto i muł. Nie ma pokoju dla bezbożnych, mówi Pan”*. To grzech jest źródłem nieszczęść, a pokuta jest jedyną drogą do prawdziwego pokoju.

Fałszywa troska o człowieka

Apel o modlitwę za poszkodowanych, choć na pozór szlachetny, jest w istocie przejawem fałszywej troski o człowieka, charakterystycznej dla modernizmu. Troska ta ogranicza się do wymiaru doczesnego, pomijając całkowicie wymiar wieczny. Św. Ignacy Loyola naucza, że celem życia człowieka jest poznanie, miłość i służba Bogu, aby osiągnąć zbawienie wieczne. Tymczasem, w relacji eKAI, celem pielgrzymki wydaje się być jedynie osiągnięcie Jasnej Góry, a celem modlitwy – poprawa samopoczucia poszkodowanych.

Redukcja wiary do sentymentalizmu

Cała relacja z wypadku emanuje duchem sentymentalizmu, który jest typowy dla modernistycznego spłycenia wiary. Zamiast głębokiej refleksji nad grzechem i jego konsekwencjami, mamy do czynienia z powierzchownym współczuciem i wezwaniem do modlitwy, które brzmi jak pusty frazes. Prawdziwa wiara katolicka wymaga od nas przede wszystkim pokuty i nawrócenia, a dopiero potem uczynków miłosierdzia. Bez pokuty, uczynki miłosierdzia stają się jedynie pustym gestem, pozbawionym wartości przed Bogiem.

Konieczność powrotu do prawdziwej wiary

Wypadek, jakiemu ulegli pielgrzymi zmierzający na Jasną Górę, jest kolejnym dowodem na to, jak głęboko zakorzeniła się apostazja w Kościele posoborowym. Jedyną drogą wyjścia z tego kryzysu jest powrót do prawdziwej wiary katolickiej, która naucza o konieczności pokuty i nawrócenia, o grzechu i jego konsekwencjach, o wiecznym zbawieniu i wiecznym potępieniu. Tylko w ten sposób możemy odzyskać prawdziwy sens pielgrzymki i modlitwy, i uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.

Należy pamiętać, że pielgrzymka bez pokuty jest jedynie pustym gestem, a modlitwa bez nawrócenia jest jedynie pustym frazesem.


Za artykułem:
Pijany kierowca wjechał w grupę pielgrzymów
  (ekai.pl)
Data artykułu: 10.08.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.