Realistyczne zdjęcie katolickiego kościoła z kapłanem, modlącym się przy ołtarzu, w atmosferze skupienia i duchowości, podkreślające świętość życia i wierną tradycję katolicką.

Celebryckie dzieciobójstwo: trądzik jako pretekst do aborcji w świetle prawa Bożego

Podziel się tym:

Portal Opoka informuje o szokującym wyznaniu amerykańskiej aktorki Danielle Brooks, która publicznie przyznała się do zabicia nienarodzonego dziecka pod pretekstem leczenia trądziku lekkiem Accutane. Artykuł słusznie demaskuje hipokryzję „medycznych wskazań” jako przykrywki dla egoistycznych pobudek, jednak pozostaje w sferze naturalistycznej oceny, całkowicie pomijając nadprzyrodzoną perspektywę grzechu i zbawienia.


Teologiczny wymiar zbrodni wołającej o pomstę do nieba

„Decyzja o aborcji była naprawdę trudna, bardzo, bardzo trudna” – oświadcza Brooks, redukując planowe dzieciobójstwo do poziomu „trudnego wyboru życiowego”. Według niezmiennej doktryny katolickiej wyrażonej w Kodeksie Prawa Kanonicznem z 1917 r.: „Prowokujący aborcję z skutkiem ścisłym podlega ekskomunice latae sententiae” (kan. 2350). To nie „problem medyczny”, ale ciężka zbrodnia przeciw Piątemu Przykazaniu, o czym milczy zarówno aktorka, jak i komentujący portal.

Jak nauczał św. Tomasz z Akwinu: „Grzech zabójstwa jest tym cięższy, im świętsze jest życie zabitej osoby” (Summa Theologiae II-II, q.64, a.6). Życie prenatalne posiada szczególną świętość, gdyż anima humana a Deo immediate creatur (dusza ludzka stworzona jest bezpośrednio przez Boga). Pominięcie tej prawdy w dyskusji demaskuje modernistyczne przesunięcie akcentów z teologicznych na psychologiczne.

Medycyna w służbie bałwochwalstwa kariery

Artykuł słusznie wskazuje na absurdalność „wskazań medycznych”, jednak nie sięga do sedna problemu: przekształcenia służby zdrowia w narzędzie kultu człowieka. Accutane – lek o działaniu teratogennym – wymaga od kobiet podpisywania zobowiązań antykoncepcyjnych, co stanowi jawną kolaborację z kulturą śmierci. Jak potępił Pius XI w Casti Connubii: „Wszelkie próby pozbawienia małżeństwa jego naturalnej płodności są sprzeczne z prawem naturalnym i prawem Bożym”.

Brooks wybrała bałwochwalczy kult własnego wizerunku ponad życie dziecka, co stanowi realizację proroctwa z Quas Primas Piusa XI: „Odrzucenie panowania Chrystusa prowadzi do samouwielbienia człowieka”. Portal ogranicza się do krytyki „celebryckich autorytetów”, nie wskazając na demoniczne źródła takiej postawy wyrażone w Piśmie Świętym: „Wszystko, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, pochodzi nie od Ojca, lecz od świata” (1 J 2,16).

Sakralny wymiar macierzyństwa zdradzony

Najcięższym przeoczeniem w narracji jest brak odniesienia do natury macierzyństwa jako współpracy z Bogiem Stwórcą. Jak nauczał Leon XIII w Arcanum Divinae Sapientiae: „Bóg obdarzył małżonków godnością współtwórców nowego życia, co stanowi najwyższy przywilej natury ludzkiej”. Aborcja to nie tylko zbrodnia przeciwko dziecku, ale świętokradztwo przeciwko samemu aktowi stwórczemu Boga.

W tym kontekście szczególnie bluźniercze jest używanie przez Brooks sformułowania „nie było innej możliwości”. Jak przypomina Dekret Świętego Oficjum z 1889 roku: „Nigdy nie wolno bezpośrednio niszczyć płodu, nawet dla ratowania życia matki”. Portal popełnia ten sam błąd co aktorka – sprowadza dyskusję do kwestii „wyboru”, podczas gdy katolicka moralność nie pozostawia miejsca na kompromis w sprawie zabójstwa niewinnych.

Systemowy upadek moralny neo-kościoła

Przypadek Brooks stanowi jedynie symptom głębszej choroby apostazji sekty posoborowej, która porzuciła obowiązek głoszenia całej prawdy. Jak pisał św. Robert Bellarmin: „Milczenie pasterzy wobec grzechu czyni ich współwinnymi” (De Romano Pontifice). Brak reakcji amerykańskich „biskupów” na tę jawną prowokację potwierdza ich przynależność do synagogi szatana.

W świetle encykliki Pascendi Dominici Gregis św. Piusa X, cała narracja o „trudnych decyzjach” stanowi przejaw modernizmu, który: „relatywizuje prawdy wiary, podporządkowując je ludzkim doświadczeniom”. Portal Opoka, choć słusznie piętnuje aborcję, pozostaje w paradygmacie naturalistycznej etyki, nie wskazując na konieczność sakramentalnej pokuty i nawrócenia.

Jedyna katolicka odpowiedź: pokuta i restytucja

W obliczu tak jawnego bluźnierstwa, prawdziwi katolicy winni pamiętać słowa św. Pawła: „Nie mieszajcie się z niewiernymi; co bowiem ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością? Albo co ma wspólnego światłość z ciemnością?” (2 Kor 6,14). To wymaga całkowitego odrzucenia neo-kościelnych struktur które tolerują takie ekscesy.

Jedyną drogą naprawy jest publiczna pokuta i zadośćuczynienie. Jak nauczał Sobór Trydencki: „Skruszony grzesznik musi wyznać wszystkie grzechy śmiertelne, okazać żal doskonały i podjąć postanowienie naprawy” (Sesja XIV, rozdz. 4). Dlatego wierni pozostający przy prawdziwej Ofierze Mszy Świętej winni modlić się o nawrócenie Brooks – nie po to, by „zrozumieć jej trudności”, ale by wyprosić łaskę prawdziwej skruchy za zbrodnię krzyczącą o pomstę do nieba.


Za artykułem:
Danielle Brooks: musiała dokonać aborcji, bo… leczyła trądzik.
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 13.08.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X (Twitter)
Visit Us
Follow Me
Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.