Portal Więź.pl (13 sierpnia 2025) relacjonuje inicjatywę kard. Matteo Zuppiego, który w Marzabotto ma odczytać nazwiska dzieci zabitych w konflikcie izraelsko-palestyńskim, podkreślając rzekomą „tę samą godność” ofiar Hamasu i Izraela. Ta pozorowana pobożność demaskuje całkowite zerwanie z misją Kościoła jako stróża obiektywnego porządku moralnego.
Relatywizacja moralna w służbie świeckiego humanitaryzmu
„Wszystkie mają tę samą godność”
– deklaruje hierarcha, świadomie mieszając moralną ocenę aktów przemocy. Jak zauważył św. Augustyn w De civitate Dei, „nie ma pokoju bez sprawiedliwości” (XX, 11). Tymczasem „kardynał” Zuppi – wykonując gesty rodem ze świeckich NGO – przemilcza fundamentalną różnicę między mordem terrorystycznym a działaniami wojennymi w samoobronie. Już Pius XII w radiowym orędziu z 24 sierpnia 1939 r. przypominał: „Nic się nie traci na pokoju, wszystko można stracić na wojnie”, lecz zarazem podkreślał obowiązek obrony niewinnych przed agresją.
Milczenie o nadprzyrodzonym przeznaczeniu ofiar
Cała inicjatywa jest głęboko bluźnierczym spektaklem, ponieważ pomija absolutnie kluczową kwestię wiecznego zbawienia lub potępienia dusz tych dzieci. Sobór Laterański IV (1215) w konstytucji Firmiter uczył wyraźnie: „Wszyscy ludzie muszą zdać sprawę ze swoich uczynków przed Sądem Bożym”. Tymczasem Zuppi, uprawiając modernistyczną hagiografię ofiar, redukuje człowieka do czysto ziemskiego wymiaru, ignorując słowa Chrystusa: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16,26).
Polityczna instrumentalizacja miejsca świętej pamięci
Wybór Monte Sole – miejsca niemieckich zbrodni wojennych – do równania moralnego między ofiarami Holokaustu a islamskimi terrorystami jest szczególnie obrzydliwym nadużyciem. Jak nauczał Pius XI w encyklice Mit brennender Sorge (1937), „kto wyodrębnia rasę lub naród […] i stawia ją ponad wartością moralną, ten […] wypacza i fałszuje porządek przez Boga stworzony”. Gest Zuppiego wpisuje się w szerszy program dechrystianizacji pamięci historycznej, gdzie prawdziwe męczeństwo świętych zastępuje się świeckim kultem „ofiar przemocy”.
Zdrada urzędu pasterskiego na rzecz globalistycznej agendy
Fakt, że inicjatorem akcji jest przewodniczący włoskiego episkopatu, demaskuje systemową apostazję całej struktury posoborowej. Zamiast głosić konieczność nawrócenia do Chrystusa Króla (por. Pius XI, Quas Primas), „hierarcha” uprawia polityczną grę w duchu ONZ-owskiej retoryki praw człowieka. Już Leon XIII w encyklice Immortale Dei (1885) ostrzegał: „Zadaniem Kościoła nie jest troska o doczesny dobrobyt ludzi, lecz o ich dobra wieczne”. Tymczasem Zuppi – jak typowy funkcjonariusz neo kościoła – przemienił ołtarz w trybunę społeczną, a kazalnicę w tubę rewolucyjnej lewicy.
Teologiczne bankructwo pojęcia „godności” bez łaski
Kluczowe sformułowanie o „tej samej godności” ofiar jest czystym modernizmem potępionym w Pascendi Dominici Gregis św. Piusa X. Jak przypominał św. Robert Bellarmin w De Controversiis, „godność człowieka wypływa wyłącznie z uczestnictwa w życiu Bożym przez łaskę uświęcającą”. Tymczasem posoborowa sekta głosi herezję naturalnej świętości człowieka, co stanowi jawny sprzeciw wobec dogmatu o grzechu pierworodnym (Sobór Trydencki, sesja V).
Milczenie o obowiązku obrony niewinnych
Najcięższym zarzutem jest brak jakiegokolwiek wezwania do czynnego przeciwstawienia się złu. Podczas gdy Izrael ma moralne prawo – a nawet obowiązek – obrony swoich obywateli przed terrorystami (por. Katechizm św. Piusa X, §540), Zuppi uprawia moralny relatywizm. Św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (II-II, q.40) uczył wyraźnie: „Władza ma obowiązek użyć miecza przeciwko niepohamowanej zuchwałości złoczyńców”. Tymczasem pseudo-duchowny z Bolonii głosi pokój bez sprawiedliwości, który – jak zauważył Pius XII – „jest tylko pokojem grobów”.
Demonstracja całkowitego zerwania z Magisterium
Cała ta performatywna żałoba stanowi ostateczną ilustrację duchowej śmierci struktury posoborowej. Zamiast depositum fidei, mamy tu kult człowieka. Zamiast modlitwy o nawrócenie grzeszników – polityczne demonstracje. Zamiast przypominania o Sądzie Ostatecznym – świecki rytuał „przywracania godności”. Jak ostrzegał św. Wincenty z Lerynu w Commonitorium, „w Kościele katolickim należy szczególnie zadbać o to, abyśmy trzymali się tego, w co wierzono wszędzie, zawsze i przez wszystkich” (II, 6). Tymczasem sekta watykańska – w geście „kardynała” Zuppiego – oddaje cześć nie Chrystusowi Królowi, lecz bożkowi „pokoju” oderwanego od prawdy.
Za artykułem:
Kard. Zuppi odczyta nazwiska dzieci, które zginęły w wojnie w Gazie (wiez.pl)
Data artykułu: