Szczery katolicki obraz ukazujący kapłana modlącego się w świątyni, refleksja nad kataklizmem i potrzebą pokuty w kontekście wydarzeń w Pakistanie

Katastrofa w Pakistanie: Milczenie o gniewie Bożym i obowiązku pokuty

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny informuje o tragicznych skutkach ulewnych deszczów w Pakistanie, gdzie w ciągu ostatniej doby zginęło co najmniej 49 osób, zaś od początku pory monsunowej – ponad 360 osób. Artykuł koncentruje się na danych statystycznych, wysiłkach ratunkowych i zagrożeniu dla turystów, całkowicie pomijając nadprzyrodzoną perspektywę katastrofy jako dopustu Bożego i wezwania do nawrócenia. Ten naturalistyczny przekaz stanowi jawną apostazję od katolickiego rozumienia historii zbawienia.


Redukcja tragedii do poziomu „kryzysu humanitarnego”

„Co najmniej 49 osób zginęło w ciągu ostatniej doby na skutek ulewnych deszczy na północnym zachodzie Pakistanu i w innych częściach kraju” – donosi portal, przyjmując ton agencji świeckiej (PAP/AFP). Brak jakiegokolwiek odniesienia do słów Chrystusa: „Jeżeli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13,3) czy nauczania Soboru Laterańskiego IV: „Bóg (…) dobro wynagradza, a zło karze” (Konst. 1), demaskuje herezję naturalizmu przyjętą przez neo kościół.

Katolicka hermeneutyka katastrof zawsze odczytywała je poprzez pryzmat iustitia Dei (sprawiedliwość Boża) i signum temporum (znak czasów). Jak nauczał św. Augustyn: „Gniew Boży nie jest emocją, lecz sprawiedliwym sądem nad grzechem” (De Civitate Dei, XV.25). Tymczasem sekta posoborowa redukuje rzeczywistość do poziomu „zarządzania kryzysowego”, co Pius XI potępił w Quas Primas jako „odrzucenie królewskiej władzy Chrystusa nad narodami”.

Milczenie o religijnych przyczynach katastrofy

Artykuł nie wspomina, że Pakistan zajmuje 5. miejsce na świecie w prześladowaniach chrześcijan (Open Doors 2025), gdzie islamskie prawo szariatu sankcjonuje karę śmierci za apostazję. Katolicka doktryna jasno wskazuje, że publiczne odrzucenie prawdziwej religii pociąga za sobą konsekwencje eschatologiczne: „Błogosławiony naród, którego Bogiem jest Pan” (Ps 33,12).

„W sumie od początku pory monsunowej (…) w Pakistanie zginęło już w wyniku ulewnych deszczy ponad 360 osób, głównie kobiet i dzieci”

To zdanie, pozbawione kontekstu teologicznego, staje się wyłącznie statystyką. Tymczasem Doctor Angelicus św. Tomasz z Akwinu wyjaśniał: „Śmierć dzieci w katastrofach jest konsekwencją grzechu pierworodnego, zaś śmierć dorosłych – grzechów osobistych całej wspólnoty” (Summa Theologiae I-II, q.87 a.8).

Demoniczna neutralność „praw człowieka”

Wspominając o „1300 turystach” i „niebezpieczeństwie wylania się jezior lodowcowych”, artykuł przyjmuje perspektywę świeckiego humanitaryzmu, który Pius IX potępił jako „bezbożną i absurdalną doktrynę” w Quanta Cura. Gdy w 1930 r. trzęsienie ziemi zniszczyło Neapol, papież Pius XI zarządził natychmiastowe publiczne procesje ekspiacyjne i adoracje Najświętszego Sakramentu. Dziś pseudo-duchowieństwo zamiast wezwać do pokuty, organizuje „zbiórki humanitarne” – co św. Pius X nazwałby „milczeniem zdrady”.

Najcięższym zarzutem jest całkowite pominięcie obowiązku ewangelizacji Pakistanu. Jak przypomina dekret Soboru Florenckiego: „Nikt, jakakolwiek by nie była jego pozycja czy stan, nie może być zbawiony, jeśli pozostaje poza Kościołem katolickim” (Cantate Domino, 1442). Neo kościół zdradza więc nie tylko Boga, ale i dusze pakistańskich pogan, odmawiając głoszenia im extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia).

Liturgiczne potępienie ekumenicznej obojętności

Rzekoma „troska” o ofiary katastrofy, wyrażona przez strukturę okupującą Watykan, jest faryzejskim aktem public relations. Prawdziwy Kościół nakazywał odmawianie w takich sytuacjach Litaniae Sanctorum in Tempore Belli seu Pestis (Litanii do Świętych na czas wojny lub zarazy) z modlitwą: „Od powietrza, głodu, ognia i wojny oraz od nagłej i niespodziewanej śmierci – wybaw nas, Panie!”.

Uznając islam za „religię pokoju” (Assisi 1986), posoborowie ściąga na siebie klątwę z Liber Psalmorum: „Boże, aby poznali, że Cię tylko imię jest Jahwe, Ty Najwyższy nad całą ziemią” (Ps 83,19). Żadna „pomoc humanitarna” nie zastąpi obowiązku głoszenia pakistańskim muzułmanom prawdy o Unigenitus Dei Filius (Jednorodzonym Synu Bożym) – czego domaga się kanon 1350 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.

Chrystus Król porzucony przez własnych kapłanów

Opisywana katastrofa stanowi memento mori dla całego neo kościoła. Gdy w 1939 r. Hiszpanię dotknęła powódź, biskupi zarządzili 40-godzinne nabożeństwo wynagradzające, zaś cały kraj poświęcono Najświętszemu Sercu Jezusa. Dziś „biskupi” w Pakistanie organizują „dialog międzyreligijny”, łamiąc zakaz Piusa XI: „Katolicy nie mogą w żaden sposób współpracować z fałszywymi religiami” (Mortalium Animos).

Artykuł portalu Gość Niedzielny jest więc nie tylko dziennikarskim niedopatrzeniem, ale objawem systemowej apostazji. Jak napominał prorok Ozeasz: „Bo wiatr sieją, zbiorą wicher” (Oz 8,7). Dopóki struktury posoborowe nie powrócą do głoszenia Regnum Christi (Królestwa Chrystusa) nad Pakistanem, każde ich „miłosierdzie” będzie jedynie sacrificium daemoniorum (ofiarą demonów) – czego dowodzi kanon 5 Soboru Nicejskiego I.


Za artykułem:
Pakistan: Co najmniej 49 osób zginęło na skutek ulewnych deszczy
  (gosc.pl)
Data artykułu: 15.08.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.