Uczestnicy tradycyjnej katolickiej procesji kobiet, oddających cześć Matce Bożej na tle starego kościoła, z powagą i modlitwą

Pielgrzymka w Piekarach Śląskich: Synkretyzm pod płaszczykiem pobożności

Podziel się tym:

Portal Gość (17 sierpnia 2025) relacjonuje doroczną pielgrzymkę kobiet do piekarskiego „sanktuarium” pod tytułem „Matki Miłości i Sprawiedliwości Społecznej”, z udziałem dziesiątek tysięcy uczestniczek oraz przedstawicieli struktur posoborowych, w tym nuncjusza Antoniego Guido Filipazziego i administratora „archidiecezji katowickiej” Marka Szkudły. Wydarzenie zostało „pobłogosławione” przez uzurpatora Leona XIV. Artykuł akcentuje tematykę „misjonarskiej roli kobiet”, „prorokini prawdy” oraz „cywilizacji miłości”.


Mit posoborowej „pobożności marjowej”

Rzekome sanktuarium w Piekarach Śląskich funkcjonuje w rzeczywistości jako centrum synkretyzmu religijnego, o czym świadczy już sam tytuł „Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej” – novum nieposiadające żadnych korzeni w katolickiej tradycji. Jak nauczał Pius XII w encyklice Ad Caeli Reginam, autentyczny kult Marji zawsze „musi być podporządkowany czci należnej samemu Chrystusowi i ściśle z nią związany”. Tymczasem posoborowe obrzędy:

„przewodniczył nuncjusz apostolski Antonio Guido Filipazzi”

są z natury nieważne, gdyż sprawowane są przez duchownych wyświęconych w wątpliwych rytach po 1968 roku, co czyni je – zgodnie z decyzją Świętego Oficjum z 21 kwietnia 1962 roku – grawnie niegodnymi i podejrzanymi o nieważność.

Teologiczne samobójstwo: „prorokinie” i „misjonarki”

Sformułowania o „kobietach jako prorokiniach prawdy” stanowią jawny przejaw heresiarchae (błędu heretyckiego), gdyż officium propheticum (urząd prorocki) wygasł wraz ze śmiercią ostatniego Apostoła. Sobór Trydencki w sesji IV wyraźnie potępił tych, którzy „mienią się mieć autorytet do wykładania Pisma poza Kościołem”. Równie destrukcyjna jest koncepcja „misjonarek” głoszona przez Filipazziego:

„Sprawcie, aby w życiu wszystkich, których kochacie i spotykacie, zawsze było widoczne oblicze Boga!”

To naturalistyczne wypaczenie misji Kościoła, która – jak przypomina encyklika Mortalium Animos Piusa XI – polega wyłącznie na „przyciągnięciu wszystkich ludzi do Chrystusa Króla” poprzez głoszenie prawdy objawionej i udzielanie sakramentów, a nie na promocji mglistego „oblicza Boga” w duchu modernizmu.

Redukcja nadprzyrodzoności do psychologii społecznej

Cała narracja „biskupa” Szkudły stanowi klasyczny przykład posoborowej metamorphosis fidei (przekształcenia wiary):

„miłość, którą dajecie na co dzień, jest wartością społeczną. Troska o dzieci (…) to fundament cywilizacji miłości”

To jawne odrzucenie katolickiej nauki o finis ultimus (celu ostatecznym) człowieka, którym jest oddanie chwały Bogu przez osiągnięcie życia wiecznego. Św. Pius X w Pascendi Dominici Gregis demaskował takich modernistów: „W miejsce Boga objawionego stawiają boga immanentnego (…), a religię przekształcają w rodzaj instynktu”. Pominięcie w całym przemówieniu:

  • konieczności stanu łaski uświęcającej,
  • obowiązku wyznawania jedynej prawdziwej wiary,
  • groźby piekła dla wrogów Kościoła

– świadczy o całkowitej apostazji transcendentalnej głoszących.

Kult człowieka jako substytut kultu Bożego

Wezwanie Filipazziego do modlitwy za uzurpatora Leona XIV przed obrazem:

„proszę Was o modlitwę za Ojca świętego Leona XIV”

jest aktem laesae maiestatis divinae (obrazy majestatu Bożego). Jak uczy papież Grzegorz XVI w Mirari Vos, „kto odstąpi choćby od jednej prawdy wiary, ten już nie wierzy”. Tymczasem struktury okupujące Watykan od 1958 roku systematycznie niszczą depozyt wiary, co czyni ich członków – zgodnie z kanonem 2314 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. – jawnymi heretykami wykluczonymi z Kościoła.

Duchowa pustka jako owd Vaticanum II

Opisywana pielgrzymka stanowi perfecta expressio (doskonały wyraz) „ducha” Vaticanum II, który – jak diagnozował arcybiskup Marcel Lefebvre – „zastąpił religię objawioną religią naturalną”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o:

  • Ofierze Mszy Świętej (zastąpionej przez „zgromadzenie”),
  • warunkach ważności sakramentów,
  • obowiązku publicznego wyznawania wiary

– dowodzi, że mamy do czynienia z parodią katolicyzmu. Św. Robert Bellarmin w De Controversiis przypomina: „Gdzie znika prawdziwa Ofiara, tam znika i prawdziwy Kościół”. Uczestnictwo w takich zgromadzeniach jest więc nie tylko świętokradztwem, lecz aktem bałwochwalczego kultu novus ordo – fałszywej religii posoborowego człowieka.


Za artykułem:
Wielka pielgrzymka kobiet do Piekar: Misjonarki, prorokinie, przewodniczki
  (vaticannews.va)
Data artykułu: 17.08.2025

Więcej polemik ze źródłem: vaticannews.va
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

X (Twitter)
Visit Us
Follow Me
Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.