Portal eKAI (18 sierpnia 2025) relacjonuje wypowiedzi Wolfganga Ipolta, „biskupa” niemieckiej diecezji Görlitz, gloryfikującego wymianę listów między „biskupami” niemieckimi i polskimi z 1965 roku jako „początek pojednania narodów”. Zapowiedziano wspólne obchody 60. rocznicy wraz z polskimi „biskupami” we Wrocławiu, wystawę i deklarację, zaś polska struktura posoborowa zabiega o wpisanie tej korespondencji na listę UNESCO. Ipolt twierdzi, że doświadcza „podobnych wyzwań” z polskimi „braćmi w urzędzie”, w tym narastającej apostazji, lecz spodziewa się, że polityczne napięcia nie wpłyną na „braterskie relacje kościelne”. Artykuł przywołuje oryginalny cytat z listu polskich „biskupów”: „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”, oraz odpowiedź niemieckiej strony z prośbą o „zapomnienie” i „przebaczenie”.
Zdrada misji Kościoła na ołtarzu świeckiego humanitaryzmu
„Pax Christi in regno Christi” (Pokój Chrystusowy w królestwie Chrystusowym) – przypomina Pius XI w encyklice Quas Primas, stwierdzając jednoznacznie, że jakakolwiek próba budowania pokoju poza uznaniem społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa jest iluzją inspirowaną przez szatana. Tymczasem omawiana „wymiana listów” z 1965 roku to klasyczny przykład modernistycznej redukcji religii do emocjonalno-społecznego rytuału, gdzie:
„udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”
– staje się pustym gestem pozbawionym najistotniejszych elementów: ex opere operato (z samego dokonania czynności) sakramentalnej spowiedzi, zadośćuczynienia wobec Boga i naprawy krzywd moralnych. Św. Augustyn w Państwie Bożym (XIX, 13) przestrzega: „Pokój bez sprawiedliwości to tylko zmowa złoczyńców”. Tymczasem przemilczano, że:
1. Prawdziwe pojednanie wymaga przede wszystkim publicznego wyrzeczenia się herezji przez niemieckich protestantów i odrzucenia liberalnej demokracji przez oba narody – czego żaden z sygnatariuszy listu nie zażądał, łamiąc kanon 1325 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który nakazuje katolikom zwalczać błędne doktryny.
2. Rzekome „przebaczenie” za wypędzenie Niemców w 1945 roku stanowi heretyckie zrównanie zbrodni nazistowskiej agresji z aktem samoobrony Narodu polskiego – co kwestionuje naukę św. Tomasza z Akwinu (Summa Theologica II-II, q. 40) o moralnej dopuszczalności wojny sprawiedliwej.
Kult człowieka zamiast kultu Boga: UNESCO jako nowy ołtarz apostazji
Starań o wpisanie listów na listę niematerialnego dziedziska UNESCO nie da się odczytać inaczej niż jako jawny akt bałwochwalstwa, gdzie dokument pełen teologicznych kompromisów podnosi się do rangi świeckiego „sacrum”. Pius IX w encyklice Quanta Cura potępił jako „szaleństwo” twierdzenie, że „Kościół winien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła” (sylabus błędów, pkt 55). Tymczasem:
* Ubóstwienie UNESCO – agendy ONZ otwarcie promującej deprawację młodzieży poprzez tzw. edukację seksualną i relatywizm religijny – demaskuje prawdziwy kult sygnatariuszy: religię człowieka bez Boga.
* Pominięcie jakiejkolwiek wzmianki o konieczności nawrócenia Niemiec na katolicyzm (gdzie protestantyzm wciąż dominuje) ukazuje zdradę dzieła św. Bonifacego, apostoła Niemiec, który poniósł śmierć męczeńską, stawiając sprawę wiary ponad kompromis z pogaństwem.
Świętokradztwo języka: „bracia w urzędzie pasterskim” bez pasterskiej władzy
Artykuł bezkrytycznie powiela modernistyczne kłamstwo, jakoby sygnatariusze listu z 1965 roku posiadali jakąkolwiek władzę duchową. Tymczasem:
* Żaden z „biskupów” zaangażowanych w korespondencję nie miał ważnych święceń – wszyscy przyjęli „sakry” po 1968 roku, czyli po niegodziwej reformie obrzędów święceń przez Pawła VI, która – jak wykazał abp Pierre Martin Ngô Đình Thục – unieważnia sakrament poprzez zmianę materii i formy.
* Określenie „bracia w Chrystusowym urzędzie pasterskim” to bluźniercze nadużycie – według Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 (kan. 118) urząd biskupi wymaga nie tylko ważnych święceń, lecz także jurysdykcji od prawowitego papieża, którego nie ma od śmierci Piusa XII w 1958 roku.
Milczenie jako wyznanie wiary: brak nadprzyrodzoności zdradą ducha świata
Najcięższą zbrodnią omawianych wypowiedzi jest totalne przemilczenie kwestii zbawienia dusz, sądu ostatecznego i obowiązku głoszenia jedynej prawdziwej wiary. Gdy Ipolt mówi o „podobnych wyzwaniach” sekularyzacji:
* Nie proponuje remedium (lekarstwa) wskazanego przez Piusa X w Pascendi Dominici Gregis: powrotu do niezmiennej doktryny, częstej spowiedzi i adoracji Najświętszego Sakramentu.
* Wspomina o „solidarności” z Polską w obliczu apostazji, lecz jego receptą jest akceptacja upadku zamiast walki – co potwierdza cytat: „jako Niemcy, możemy okazać solidarność, gdyż już od dawna doświadczamy tu coraz bardziej zsekularyzowanego społeczeństwa”.
Sekularyzm jako nowa religia posoborowia
Stwierdzenie, iż „polscy partnerzy rozmów patrzą ze spokojem” na politykę migracyjną, odsłania całkowite podporządkowanie neo-kościoła doktrynom ONZ. Leon XIII w Immortale Dei (1885) nauczał, że „kraje nie mogą być rządzone według dowolnych zasad, lecz według boskich i ludzkich praw”. Tymczasem:
* Brak jakiegokolwiek protestu wobec otwarcia granic – które ułatwia infiltrację lewicowych aktywistów niszczących katolickie narody – dowodzi, że „duchowieństwo” posoborowe służy globalistom, nie Chrystusowi Królowi.
* Propagowanie „braterskich relacji” z okupantami Stolicy Piotrowej stanowi zdradę wiernych kapłanów zachowujących Mszę Wszechczasów w katakumbach, prześladowanych zarówno przez niemieckie, jak i polskie struktury pseudo-kościelne.
Za artykułem:
Bp Ipold z Görlitz upamiętnia pojednanie niemiecko-polskie (ekai.pl)
Data artykułu: 18.08.2025