Portal Tygodnik Powszechny (18 sierpnia 2025) prezentuje badania amerykańskich naukowców nad terapią zatrucia tlenkiem węgla przy użyciu zmodyfikowanego białka bakteryjnego RcoM-HBD-CCC. Autor Bartosz Kabała opisuje mechanizm działania substancji, która w eksperymencie na myszach redukuje stężenie czadu we krwi w ciągu minuty. Artykuł koncentruje się na technicznych aspektach odkrycia, kończąc wezwaniem do dbałości o instalacje gazowe i czujniki.
Naturalistyczne zawężenie rzeczywistości
Relacja pomija całościową wizję człowieka jako jedności duszy i ciała (sobór laterański IV, konst. Firmiter credimus), redukując zagadnienie śmiertelnego zatrucia wyłącznie do poziomu biochemicznego. Brak jakiejkolwiek wzmianki o nieśmiertelnej duszy narażonej na wieczne potępienie w przypadku śmierci w stanie grzechu śmiertelnego stanowi rażące naruszenie katolickiego porządku wartości. Jak nauczał św. Alfons Liguori: „Więcej znaczy zbawienie jednej duszy niż całego świata materialnego” (Przygotowanie do śmierci, rozdz. I).
„Wyniki badań […] dają szansę na szybką i skuteczną terapię”
To zdanie demaskuje scjentystyczną herezję, która przypisuje ludzkiej technice moc rozwiązywania problemów należących właściwie do porządku nadprzyrodzonego. Papież Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis (1907) potępiał takich modernistów, którzy „ufność pokładają w ludzkich wynalazkach jak gdyby miały one moc uśmierzenia śmiertelnej zarazy niewiary” (pkt 39).
Śmiertelne milczenie o sakramentach
Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest całkowite pominięcie sakramentu namaszczenia chorych oraz konieczności pojednania z Bogiem w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku (kan. 468 §1) nakazywał kapłanom niezwłoczne udzielanie sakramentów umierającym. Św. Karol Boromeusz w Instrukcjach dla spowiedników podkreślał: „Gdy chodzi o niebezpieczeństwo śmierci, kapłan powinien biec jak do pożaru”.
Autor bezkrytycznie powiela świecką narrację o „1,3 tys. podtruć”, podczas gdy prawdziwą tragedią jest 1300 dusz pozostawionych bez duchowej pomocy w stanie śmiertelnego zagrożenia. Każde zatrucie czadem to potencjalna wieczna śmierć duszy – fakt ten nie zasługuje nawet na przypis w materiale.
Kult postępu technicznego jako bałwochwalstwo
Entuzjazm wobec „spektakularnych rezultatów” badań na myszach odsłania współczesne bałwochwalstwo naukowego utylitaryzmu. Leon XIII w encyklice Libertas praestantissimum (1888) ostrzegał: „Gdy rozum ludzki przyjmie za jedyne prawidło prawdy i czynu samego siebie […] wtedy otwiera się droga do najskrajniejszych błędów” (pkt 18).
Przedstawiona koncepcja terapii stanowi praktyczną realizację potępionych tez modernizmu:
- Wiara w nieomylność metody naukowej (Pius X, Lamentabili sane, potępienie tezy 22)
- Redukcja zbawienia do doczesnego dobrostanu (Pius XI, Quas primas)
- Odrzucenie nadprzyrodzonego charakteru łaski (sobór trydencki, sesja VI, rozdz. 7)
Fałszywa antropologia „bezpieczeństwa”
„Koniec wakacji to dobry czas, by pomyśleć o bezpieczeństwie zimą”
To zdanie streszcza naturalistyczną herezję artykułu, który bezpieczeństwo ogranicza do fizycznego przetrwania. Tymczasem św. Augustyn nauczał: „Nie masz bezpieczeństwa, gdzie nie masz wieczności” (Kazanie 346). Katechizm Rzymski (1566) wyraźnie wskazuje: „Największym nieszczęściem jest utrata łaski Bożej, a nie śmierć ciała” (cz. I, rozdz. 6).
Proponowane „zabezpieczenia” w postaci czujników i nowych terapii okazują się duchową pułapką, gdyż „co pomoże człowiekowi, jeśli cały świat pozyska, a na duszy swojej szkodę poniesie?” (Mt 16,26). Prawdziwym zabezpieczeniem byłoby masowe błogosławieństwo czujników wodą święconą i umieszczanie w domach krucyfiksów z odpustem papieskim, czego oczywiście tekst nie proponuje.
Demoniczna odwrócenie hierarchii wartości
Artykuł poświęca więcej miejsca opisowi mysiego modelu eksperymentalnego niż zagadnieniu wiecznego zbawienia. To demoniczne przewartościowanie potwierdza słowa Piusa XII z encykliki Humani generis (1950): „Błądzą ci, którzy uważają, że człowiek może […] zaspokoić swe pragnienie prawdy wyłącznie własnym rozumem” (pkt 2).
Tekst gloryfikuje „badaczy z USA” jako zbawców ludzkości, podczas gdy jedynym Zbawicielem jest Jezus Chrystus (Dz 4,12). Jak przypomina dekret Lamentabili (1907), potępiona jest teza mówiąca, że „Kościół nie powinien się sprzeciwiać aktualnym kierunkom nauk świeckich” (teza 64).
Strukturalna apostazja współczesnej nauki
Przedstawiony materiał stanowi symptom głębszej choroby posoborowego świata: systemowej apostazji instytucji naukowych od prawd wiary. Już w 1908 r. św. Pius X w liście Editae saepe pisał: „Gdy nauka oderwie się od Boga, stanie się bardziej niszczycielska niż niewiedza”.
Proponowana terapia – nawet gdyby okazała się skuteczna – pozostaje trucjącym owocem drzewa poznania dobra i zła (Rdz 2,17), gdyż utwierdza człowieka w iluzji samowystarczalności. Jak ostrzegał papież Pius XI: „Pokój Chrystusa można znaleźć tylko w królestwie Chrystusa” (Quas primas, pkt 1), nie zaś w laboratoriach odrzucających Jego panowanie.
Za artykułem:
Bakterie pomogą nam leczyć zatrucie czadem (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 18.08.2025