Portal Tygodnik Powszechny (19 sierpnia 2025) relacjonuje kryzys wśród przedsiębiorców branży HoReCa po wstrzymaniu wypłat z Krajowego Planu Odbudowy. Artykuł skupia się na ekonomicznych skutkach dla firm, które – zachęcone możliwością refundacji – zaciągnęły kredyty na inwestycje, by następnie utknąć w biurokratycznym chaosie. Milczenie o moralnym wymiarze gospodarki i prawowitych władzach stanowi tu grzech zaniechania.
Ekonomiczny utylitaryzm przeciwko katolickiej nauce społecznej
Rerum Novarum Leona XIII jednoznacznie naucza, że „praca ludzka ma dwa przyrodzone przymioty: jest osobista i konieczna” (RN, rozdz. III). Tymczasem mechanizm KPO HoReCa, opisany przez portal, ujawnia redukcję przedsiębiorczości do technokratycznej gry w „dywersyfikację” pozbawioną etycznego fundamentu. Wymuszanie sztucznych zmian modeli biznesowych (jak zakup łodzi zamiast modernizacji hotelu) łamie zasadę sprawiedliwości zamiennej, której św. Tomasz z Akwinu poświęca całą część Summa Theologiae (II-II, q. 77).
„Własność prywatna (…) jest prawem naturalnym” (Pius XI, Quadragesimo Anno, p. 45)
Przytoczony przykład właścicielki hotelu, która utrzymała 30 etatów w pandemii, lecz odrzucono jej wniosek na salę eventową, demaskuje biurokratyczne szaleństwo odcięte od katolickiej zasady pomocniczości. Jak przypomina Pius XI w Quadragesimo Anno (p. 79), „nie wolno jednostkom wydzierać tego, co mogą dokonać z własnej inicjatywy”.
Kult państwa nad prawem Bożym
Ton artykułu ujawnia modernistyczne przesunięcie: problem upatruje się w „nieprzygotowanych przepisach” (cyt. Tomasza Szypuły), nie zaś w odejściu od katolickiego porządku prawnego. Już w 1888 r. Leon XIII w Libertas Praestantissimum potępiał „mniemanie, jakoby wolno było w prawodawstwie nie uwzględniać przykazań Bożych” (p. 18). Tymczasem cały program KPO HoReCa został zbudowany na fundamencie świeckiego utylitaryzmu, gdzie:
- Cel uświęca środki („łatwiej kupić żaglówkę niż stworzyć oprogramowanie”)
- Brak sankcji za niemoralne inwestycje (np. solaria naruszające zasadę przyzwoitości z Casti Connubii Piusa XI)
- Relatywizacja odpowiedzialności („rykoszetem dostaną uczciwi” – Artur Mostowy)
Apoteoza niepewności jako znak czasów
Najjaskrawszym przejawem duchowego bankructwa jest fetyszyzowanie „niepewności” jako naturalnego stanu przedsiębiorcy. Tymczasem Pax Christi in regno Christi (Pokój Chrystusowy w królestwie Chrystusowym) – jak głosi Pius XI w Quas Primas (p. 1) – zapewnia fundament społecznego ładu. Gdy portal pisze, że „dla przedsiębiorcy takie wyczekiwanie jest obezwładniające”, nie zauważa, że jest to bezpośredni owoc detronizacji Chrystusa Króla z życia publicznego.
Katolicka doktryna zawsze stała na stanowisku, że państwo ma być „strażnikiem prawdziwej religii” (Leon XIII, Immortale Dei, p. 6). W systemie, gdzie „wsparcie” realizuje bezbożna agencja (PARP), a nie cechy czy korporacje inspirowane encykliką Rerum Novarum, kryzys jest nieuniknionym owocem.
Świat bez Krzyża
Cały artykuł pomija nadprzyrodzony wymiar pracy, redukując ją do walki o przetrwanie. Żadne ze 107 cytowanych słów nie wspomina:
- Obowiązku sprawiedliwego podziału zysków (Pius XI, Quadragesimo Anno, p. 57)
- Grzechu lichwy (V Lateran, sesja X)
- Katolickiej koncepcji umów („kontrakt zobowiązuje w sumieniu” – Katechizm Rzymski, cz. III, rozdz. VII)
To milczenie jest wymowne: świat bez Krzyża to świat wiecznej „niepewności”, gdzie nawet „nagroda od losu” (Artur Mostowy) zastępuje Opatrzność Bożą. Jak przypomina Sobór Trydencki: „Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku” (Sesja VI, Kanon 13).
Za artykułem:
Burza wokół KPO i nagonka na przedsiębiorców. A to zasady programu wymuszały absurdy (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 19.08.2025