Portal Opoka (19 sierpnia 2025) relacjonuje wystąpienie Emmanuela Macrona, który określił Władimira Putina jako „drapieżnika” i „ogra u bram Europy”, wskazując na brak rosyjskich sygnałów gotowości do pokoju. Francuski prezydent w wywiadach dla LCI, NBC News oraz na platformie X podkreślał, że Rosja od lat 2007-2008 stała się „siłą destabilizującą”, dążącą do zmiany granic dla rozszerzenia władzy.
Naturalistyczne błędne koło „pokoju bez Chrystusa”
Cała narracja Macrona operuje wyłącznie w sferze politycznego pragmatyzmu, całkowicie pomijając nadprzyrodzoną przyczynę konfliktów – odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla. Jak przypomina papież Pius XI w encyklice Quas Primas (1925): „Pokój Chrystusa w królestwie Chrystusowym” (Pax Christi in regno Christi) to jedyna możliwa podstawa ładu międzynarodowego. Tymczasem zarówno Putin, jak i Macron działają w ramach tej samej herezji świeckiego humanizmu, gdzie Bóg zostaje wygnany z życia publicznego, a narody pozbawione są duchowego fundamentu.
Analizując język francuskiego przywódcy, uderza redukcjonizm antropologiczny: określenia typu „drapieżnik”, „ogr” czy „musi pożerać, by przetrwać” odwołują się do darwinistycznej wizji człowieka jako istoty walczącej o przetrwanie. Tymczasem prawdziwa katolicka diagnoza wskazuje na grzech pierworodny jako źródło wojen, co Sobór Trydencki (sesja V, dekret o grzechu pierworodnym) określa jako „śmierć duszy i niewolę pod władzą diabła”.
Milczenie o prawdziwych środkach zaradczych
Najcięższym oskarżeniem wobec tekstu jest całkowite przemilczenie środków wskazanych przez Magisterium Kościoła dla zaprowadzenia pokoju:
„Nie ma pokoju Chrystusowego tam, gdzie nie panuje Chrystus” (Pius XI, Ubi arcano Dei, 1922).
Portal Opoka, powtarzając świecką narrację, nie wspomina ani o konieczności publicznego uznania praw Chrystusa Króla, ani o obowiązku narodów do pokuty i wynagrodzenia za grzechy. Brak nawet wzmianki o modlitwie, pomimo że sam tekst wspomina rzekome „modlitwy” obecnego uzurpatora z Watykanu w jednym z linkowanych artykułów.
Teologiczne bankructwo „pokojowych inicjatyw” neo-kościoła
Symptomatyczne jest zestawienie komentarza Macrona z informacją o wizycie „papieża” Leona XIV w „jednym z ulubionych miejsc Jana Pawła II”. Ten ostatni, jako główny architekt soborowej apostazji, promował fałszywy ekumenizm potępiony już przez św. Piusa X w encyklice Pascendi (1907) jako „synteza wszystkich herezji”. Tymczasem modlitwy obecnego uzurpatora o pokój są jedynie faryzejskim gestem, skoro równocześnie struktury posoborowe:
- Wspierają globalistyczne agendy ONZ („zrównoważony rozwój”, „równość płci”)
- Promują demokratyczne herezje poprzez instytucje typu „Synod o synodalności”
- Zaniedbują modlitwę o nawrócenie Rosji w sposób wskazany w Fatimie – co stanowi dodatkowe potępienie, skoro wspomniano o rzekomych objawieniach fatimskich w kontekście „ulubionych miejsc” antypapieży
Historyczne ostrzeżenie św. Roberta Bellarmina
Gdy władcy świeccy – jak Macron czy Putin – odrzucają podporządkowanie władzy duchownej, wypełnia się proroctwo św. Roberta Bellarmina z De Romano Pontifice (II, 29): „Książęta, którzy nie chcą być poddani Kościołowi w tym, co należy do zbawienia, zasłużą na to, by Kościół uwolnił ich poddanych od posłuszeństwa”. Wojna na Ukrainie jest bezpośrednią konsekwencją apostazji narodów, które wyparły się publicznego panowania Chrystusa, przyjmując zasady rewolucji francuskiej.
Dopóki narody nie powrócą do uznania prawa Bożego jako fundamentu prawa cywilnego – czego domaga się papież Leon XIII w Immortale Dei (1885) – żadne „porozumienia pokojowe” nie będą trwałe. Pokój bez Chrystusa Króla to iluzja, o czym przypomina psalmista: „Jeśli Pan domu nie zbuduje, próżno pracują ci, którzy go wznoszą” (Ps 127,1).
Za artykułem:
Macron: Rosja nie sygnalizuje gotowości do pokoju (opoka.org.pl)
Data artykułu: 19.08.2025