„WREligion”: Kult anarchii jako zwierciadło upadłej cywilizacji
Portal Tygodnik Powszechny (19 sierpnia 2025) prezentuje recenzję komiksu „WREligion” Pawła Mączewskiego jako „opowieść nie tyle o samym wrestlingu, ile o świecie, w którym jedyną zasadą jest brak zasad”. Autor Remigiusz Różański zachwala „brutalne starcie” osadzone w „społeczeństwie pogrążonym w anomii”, sugerując przy tym, że „innego końca świata nie będzie”. Ten apokaliptyczny entuzjazm dla kultury śmierci odsłania duchową pustkę współczesnej pseudokultury.
Anomia jako antyteza Bożego Ładu
Komiks gloryfikujący świat „pozbawiony zasad” stanowi jawne odrzucenie ordo catholicus (porządku katolickiego), który Pius XI w encyklice Quas Primas definiował jako „królowanie Chrystusa nad jednostkami, rodzinami i państwami”. Jak nauczał św. Augustyn: „Gdy zabraknie sprawiedliwości, czymże są królestwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?” (De Civitate Dei, IV, 4). Tymczasem recenzent Tygodnika Powszechnego, zamiast potępić tę apoteozę chaosu, z satysfakcją konstatuje:
„Choć to komiks zasadzający się na przesadzie, trudno nie odnieść wrażenia, że rzeczywiście «innego końca świata nie będzie».”
Teologia braku versus teologia łaski
Brak jakiejkolwiek wzmianki o transcendentalnym wymiarze ludzkiego losu w komiksie i recenzji potwierdza naturalistyczne zaślepienie autorów. Św. Tomasz z Akwinu przypominał: „Bóg kieruje wszystkim ku celowi, podczas gdy błądzący nie kierują się ku żadnemu celowi” (Summa contra gentiles, III, 64). Tymczasem „walka zapaśnicza jako ostatnia w historii ludzkości” przedstawiona jest jako samouwielbienie człowieka pozbawionego nadziei zbawienia – dokładnie jak opisywał to Pius XII w Humani generis, potępiając „absurdalne twierdzenia egzystencjalistów”.
Estetyka destrukcji jako wyraz modernistycznej herezji
Chwalona przez recenzenta „pulpowa estetyka” i „krwawy pojedynek” to przejaw kultu przemocy, który Leon XIII w Immortale Dei nazywał „śmiertelną zarazą dla dusz”. Gdy Różański pisze o „groteskowych ilustracjach” inspirowanych filmami Schwarzeneggera, przemilcza fakt, że Kościół zawsze potępiał spectacula turpia (sztuki nieprzyzwoite) – jak uczynił to Sobór Trydencki w dekrecie De invocatione, zakazującym rozpowszechniania dzieł „sprzeciwiających się wierze i dobrym obyczajom”.
Milczenie o grzechu pierworodnym
Najcięższym zarzutem wobec komiksu i jego apologetów jest całkowite przemilczenie prawdy o upadłej naturze człowieka. Jak uczył św. Paweł: „Zapłatą za grzech jest śmierć” (Rz 6,23), podczas gdy „WREligion” przedstawia upadek cywilizacji jako efekt przypadku, nie zaś konsekwencję odrzucenia Boga. To właśnie o takim błędzie przestrzegał Pius X w Pascendi dominici gregis, demaskując modernistów głoszących, że „religia rodzi się z jakiejś nieokreślonej potrzeby duszy” zamiast z Objawienia.
Kult pseudobohaterów jako parodia świętości
Gdy recenzent wychwala „wyrosłego ze slumsów Pablito Ramona” walczącego z „zamaskowanym demonem”, dokonuje perwersji pojęcia heroizmu. Prawdziwe męstwo definiował św. Ambroży: „Męstwo jest cnotą, która wśród niebezpieczeń zachowuje niezachwianą stateczność i ufność” (De officiis ministrorum, I, 35). Tymczasem w komiksowym świecie nie ma miejsca dla cnót – jedynie dla pogańskiego kultu siły, który Pius XI w Divini Redemptoris nazwał „potwornym błędem” prowadzącym do „walki wszystkich przeciw wszystkim”.
Neokościelna współwinna destrukcji
Fakt, że dzieło gloryfikujące anarchię ukazuje się pod auspicjami medium związanego z neo kościołem (Tygodnik Powszechny), potwierdza tezę św. Piusa X z Notre charge apostolique, że moderniści „niszczą świętą Tradycję, znoszą dogmaty i wprowadzają w zamian ludzkie spekulacje”. Brak jakiejkolwiek reakcji ze strony posoborowych „duchownych” na tę promocję przemocy dowodzi, że sekta watykańska porzuciła misję depositum custodi (strzeżenia depozytu wiary), o której mówił św. Paweł (1 Tm 6:20).
Za artykułem:
Komiks tygodnia: „WREligion” Pawła Mączewskiego o ostatniej walce zapaśniczej w historii ludzkości (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 19.08.2025