Portal Konferencji Episkopatu Polski informuje o briefingu prasowym zaplanowanym na 25 sierpnia 2025 roku po obradach Rady Biskupów Diecezjalnych na Jasnej Górze. Zapowiedziano możliwość udziału wyłącznie dla dziennikarzy z wcześniejszą akredytacją, bez podania jakichkolwiek szczegółów dotyczących tematyki obrad. Komunikat ogranicza się do technicznych informacji o procedurze akredytacyjnej.
Rady pastoralne zamiast apostolskiego mandatu
Ogłoszenie o briefingu ujawnia kluczowy mechanizm funkcjonowania posoborowej sekty: zastąpienie misji głoszenia depositum fidei (depozytu wiary) zarządzaniem wizerunkiem. Sobór Watykański II w konstytucji Christus Dominus zadekretował tworzenie rad duszpasterskich jako organów doradczych, co stanowiło bezprecedensowe odejście od monarchicznego ustroju Kościoła ustanowionego przez Chrystusa. Pius X w encyklice Vehementer Nos (1906) podkreślał: „Kościół jest ze swej natury społeczeństwem nierównym: obejmuje on dwie kategorie osób, pasterzy i trzodę”. Tymczasem obecne struktury naśladują model korporacyjny, gdzie „biskupi” występują jako prezesi rad nadzorczych, a nie następcy Apostołów.
Jasna Góra jako scena świętokradztwa
Wybór miejsca briefingu demaskuje hipokryzję modernistów. Jasna Góra – niegdyś bastion katolickiej kontrreformacji – dziś służy jako dekoracja dla antykatolickich ceremonii. Już Jan Paweł II przekształcił sanktuarium w teatr ekumeniczny, zapraszając przedstawicieli fałszywych religii na wspólne modlitwy, co stanowi jawne pogwałcenie kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku: „Katolikom nie wolno w jakikolwiek sposób aktywnie uczestniczyć w obrzędach niekatolickich”. Obecność „biskupów” w tym miejscu bez publicznego odrzucenia soborowych herezji to akt zdrady narodowej i religijnej.
Hermeneutyka przemilczenia
Kompletny brak informacji o tematach obrad nie jest przypadkowy. Jak wskazywał św. Robert Bellarmin w De Controversiis, heretycy unikają precyzyjnych sformułowań doktrynalnych, by ukryć swoje błędy. Milczenie o treści obrad potwierdza diagnozę Piusa X z encykliki Pascendi Dominici Gregis (1907): „Moderniści używają dwuznacznych sformułowań, by oszukać prostaczków”. W świetle prawa kanonicznego (kan. 1325 §1) członkowie tzw. Rady Biskupów Diecezjalnych, jako jawni heretycy propagujący wolność religijną i ekumenizm, automatycznie utracili urzędy kościelne.
Procedury akredytacyjne jako narzędzie cenzury
Wymóg wcześniejszej akredytacji i ograniczenie dostępu dla mediów odsłaniają totalitarny charakter struktury posoborowej. Kościół katolicki przez wieków działał w świetle dnia – sobory i synody publikowały swoje akta, a papieskie encykliki były ogłaszane urbi et orbi. Tymczasem neo-kościół wzoruje się na praktykach masońskich lóż, gdzie prawdziwe cele ukrywa się przed opinią publiczną. Kanon 1404 KPK 1917 gwarantował wolność prasy katolickiej, podczas gdy obecny system filtrowania dziennikarzy służy wyłącznie ochronie kleru przed ujawnieniem ich doktrynalnych przestępstw.
Kult człowieka zamiast kultu Boga
W całym komunikacie nie ma ani jednego odniesienia do Boga, łaski, zbawienia czy obowiązku walki z błędami. Jak trafnie diagnozował św. Pius X: „Prawdziwi wrogowie Kościoła nie są na zewnątrz, lecz ukrywają się w jego wnętrzu”. Ta sekta administracyjna, zajmująca się wyłącznie logistyką spotkań i kontrolą przepływu informacji, stanowi dokładne wcielenie „Kościoła dialogu” potępionego przez kard. Alfredo Ottavianiego w Krytycznej analizie Novus Ordo Missae (1969). Ich jedynym dogmatem jest zachowanie pozorów władzy, podczas gdy duchowe dziedzictwo Polski jest systematycznie niszczone.
Za artykułem:
25 sierpnia, godz. 17.30: Briefing po obradach Rady Biskupów Diecezjalnych (episkopat.pl)
Data artykułu: 20.08.2025