Kanadyjska pielęgniarka ofiarą ideologicznego terroru: współczesne prześladowanie za prawdę o płci
Portal LifeSiteNews (22 sierpnia 2025) relacjonuje przypadek Amy Hamm, pielęgniarki z Kolumbii Brytyjskiej ukaranej grzywną 93 639,80 dolarów kanadyjskich oraz zawieszeniem prawa wykonywania zawodu za publiczne głoszenie biologicznej rzeczywistości płci. Lider kanadyjskiej Partii Konserwatywnej Pierre Poilievre oraz posłowie Leslyn Lewis i Andrew Scheer potępili decyzję Brytyjsko-Kolumbijskiego Kolegium Pielęgniarek i Położnych (BCCNM) jako przejaw „autorytarnej cenzury”. Hamm, zwolniona wcześniej bez odprawy przez Vancouver Coastal Health, zaskarżyła decyzję do sądu najwyższego prowincji.
Relatywizm moralny jako narzędzie prześladowania prawdy
„Fining a nurse $93,000 for acknowledging biological sex is punishing her for recognizing a scientific reality required to safely practice medicine” – stwierdza posłanka Lewis w artykule, redukując jednak problem do poziomu utylitarnego. Fundamentalny błąd tkwi w pominięciu nadprzyrodzonej perspektywy moralnej. Kościół Katolicki od zawsze nauczał, że lex naturalis (prawo naturalne) jest nieusuwalnym odbiciem prawa wiecznego w ludzkim rozumie (Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, I-II, q. 91, a. 2). Papież Pius XII w przemówieniu z 6 września 1955 roku do uczestników Pierwszego Międzynarodowego Kongresu Histopatologii Systemu Nerwowego podkreślał: „Gdyby w organizmie ludzkim tkanka nerwowa, z natury swej przeznaczona do służenia całemu organizmowi, stała się dlań szkodliwa, lekarz musi ją usunąć. To samo prawo obowiązuje, mutatis mutandis (z odpowiednimi zmianami), w organizmie społeczeństwa”. Kara nałożona na Hamm stanowi zatem nie tylko pogwałcenie prawdy naukowej, ale i świętokradzkie wystąpienie przeciw porządkowi ustanowionemu przez Stwórcę.
Ideologia gender jako współczesna herezja antropologiczna
Artykuł bezkrytycznie powiela terminologię rewolucji kulturowej, używając sformułowań takich jak „gender-confused men” czy „LGBT ideology”, nie sięgając jednak do katolickiej nauki o człowieku jako jedności ciała i duszy. Już w 1930 roku papież Pius XI w encyklice Casti Connubii potępił wszelkie próby rozdzielania płci biologicznej od społeczno-kulturowej roli jako przejaw „błędu współczesnego fałszywego humanizmu”. Tymczasem współczesne prześladowania mają swoje korzenie w soborowej deklaracji Dignitatis Humanae, która poprzez wprowadzenie relatywizmu prawdy otworzyła furtkę dla prawnego usankcjonowania wszelkich ideologicznych aberracji.
Milczenie o religijnym wymiarze prześladowań
Najcięższym zarzutem wobec relacji LifeSiteNews jest całkowite pominięcie religijnego charakteru konfliktu. Gdy Hamm cytuje J.K. Rowling, broniącą kobiecej przestrzeni przed mężczyznami cierpiącymi na zaburzenia tożsamości, staje w obronie nie tylko biologii, ale i porządku moralnego ustanowionego w akcie stworzenia (Rdz 1:27). Św. Augustyn w Państwie Bożym (XIX, 15) nauczał: „Pokój ciała polega na równomiernym współdziałaniu jego części, pokój duszy nierozumnej — na należytym układzie popędów, pokój duszy rozumnej — na zgodzie poznania i działania, pokój ciała i duszy — na należytym układzie i życiu istoty żyjącej”. Współczesne prześladowania są konsekwencją odrzucenia Chrystusa Króla przez narody zachodnie, co papież Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) zapowiedział jako źródło nieuniknionych katastrof społecznych.
Fałszywe rozwiązania w ramach systemu apostazji
Obrońcy Hamm – w tym konserwatywni politycy – proponują jedynie „przywrócenie wolności słowa w wolnym kraju”, pomijając kluczową kwestię: w państwie, które wypowiedziało posłuszeństwo prawu Bożemu, żadna wolność nie może być trwała. Cytat G.K. Chestertona o prześladowaniach za mówienie, że „trawa jest zielona”, choć celny, pozostaje jałowy bez odniesienia do Regnare Christum volumus! (Chcemy, by Chrystus królował!). Kanon 1374 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku nakazywał: „Katolicy winni się starać, aby najświętsze prawo Chrystusa Króla było uznane i zachowane w społeczeństwie ludzkim”. Tymczasem współczesne „rozwiązania” polityczne, ograniczające się do obrony „wolności słowa” w ramach świeckiego liberalizmu, są jak zalepianie trądu plastrem – nie sięgają źródła duchowej zarazy.
Duchowa geneza współczesnego terroru
Prześladowanie Amy Hamm nie jest odosobnionym przypadkiem, ale nieuchronnym owocem rewolucji soborowej. Gdy Kościół porzucił misję głoszenia extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia) na rzecz dialogu z światem (por. deklaracja Nostra Aetate), otworzył drogę do prawnego usankcjonowania wszelkich błędów. Już papież św. Pius X w encyklice Pascendi Dominici Gregis (1907) demaskował modernizm jako „syntezę wszystkich herezji”, który prowadzi do całkowitego podporządkowania wiary duchowi czasów. Dziś widzimy realizację tej prognozy: państwo, które powinno być „ministrem Bożym” (Rz 13,4), stało się narzędziem prześladowań tych, którzy głoszą prawdę o człowieku.
Za artykułem:
‘Authoritarian censorship’: Poilievre denounces nurse’s suspension for opposing gender ideology (lifesitenews.com)
Data artykułu: 22.08.2025
