Portal Więź.pl (23 sierpnia 2025) publikuje artykuł Wojciecha Zalewskiego pt. „Zmierzch teologicznego chrześcijaństwa?”, będący polemiką z dyskusją między ks. Janem Słomką a o. Wojciechem Giertychem. Autor postuluje wyższość filozoficznego poszukiwania prawdy nad teologią, kwestionując rozróżnienie natury i łaski oraz uznając wiarę za ograniczenie racjonalnego poznania. Tekst stanowi jawny przejaw modernistycznej rewolty przeciwko niezmiennemu depozytowi wiary katolickiej.
Filozofia jako narzędzie relatywizacji Objawienia
Zalewski otwarcie głosi prymat filozofii nad teologią, pisząc: „teologia się «kończy», ustępując miejsca filozofii”. Twierdzi, że „wiara nie może być w punkcie wyjścia uznana za «alfę i omegą»”, co stanowi bezpośrednie zaprzeczenie słów Chrystusa: „Ja jestem Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec” (Ap 22,13). Teza ta sprzeciwia się nie tylko Pismu Świętemu, ale i nauczaniu Soboru Watykańskiego I, który w konstytucji Dei Filius stwierdza: „Wiara jest nadprzyrodzoną cnotą, przez którą z natchnieniem i pomocą łaski Bożej wierzymy, że prawdą jest to, co Bóg objawił” (DS 3008).
Autor powołuje się na potępionych modernistów: Henriego de Lubaca (którego poglądy figurują w Monitum Świętego Oficjum z 1950 r.) oraz Paula Ricoeura propagującego hermeneutykę podejrzeń. Cytuje przy tym Nietzschego – jawnie antychrześcijańskiego filozofa – co demaskuje prawdziwe intencje tekstu. Jak ostrzegał Pius X w encyklice Pascendi: „Moderniści mieszają prawdę z fałszem, by tym skuteczniej oszukiwać prostaczków” (ASS 40 [1907], s. 596).
Modernistyczne zatarcie granicy między naturą a łaską
„Z perspektywy otwartego, niepodzielnego horyzontu ludzkich poszukiwań […] trudno nie zgodzić z Friedrichem Nietzschem, gdy ten stwierdza: «Gdy wynaleziono pojęcie «natura» jako przeciwieństwo pojęcia «Bóg», słowo «naturalny» musiało oznaczać tyle, co «zasługujący na odrzucenie»”
To kluczowy moment apostazji. Sprzeciw wobec rozróżnienia natury i łaski uderza w samą istotę ekonomii zbawienia. Sobór Trydencki w dekrecie o usprawiedliwieniu naucza: „Nikt nie może być usprawiedliwiony bez uprzedzającej łaski Chrystusa Jezusa” (DS 1525). Pius XII w encyklice Humani generis potępił jako „nowy błąd” próby „zatarcia różnicy między porządkiem nadprzyrodzonym a naturalnym” (AAS 42 [1950], s. 570).
Propozycja Zalewskiego to czysty naturalizm potępiony już przez Piusa IX w Qui pluribus: „Odrzucają wszelkie dogmaty religijne jako wymysły ludzkiego rozumu i w ten sposób otwierają drogę do naturalizmu i ateizmu” (ASS 1 [1865], s. 10). Gdy autor pisze o „indywidualnej, głębokiej, wewnętrznej przemianie” jako przyszłości chrześcijaństwa, powtarza błąd protestanckiego subiektywizmu odrzuconego przez Leona XIII w Testem benevolentiae.
Odrzucenie Magisterium na rzecz subiektywnego „szukania”
Tekst zawiera typowo modernistyczne postulaty: „szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam” (Mt 7,7) interpretowane jako zachęta do indywidualnego poszukiwania bez odniesienia do Kościoła. Tymczasem święty Wincenty z Lerynu w Commonitorium ostrzegał: „Musimy strzec, aby nie przyjmować niczego nowego, lecz trzymać się tego, co zawsze i wszędzie było wyznawane” (PL 50, 640).
Gdy Zalewski nawołuje: „Sapere aude!” (Ośmiel się być mądrym!), ignoruje fakt, że Kościół zawsze nauczał harmonii między rozumem a wiarą – ale pod warunkiem prymatu Objawienia. Leon XIII w Aeterni Patris wyjaśniał: „Rozum, uzbrojony w filozofię, nie może już dłużej poprzestawać na prawdach naturalnych, ale musi wznieść się do tego, co nadprzyrodzone” (ASS 12 [1879], s. 109).
Autor pomija kluczową rolę Kościoła jako strażnika prawdy, co Pius IX w Singulari quadam określił jako „bezczelny błąd” tych, którzy „pod pozorem wolności sumienia domagają się prawa zbłąkania” (ASS 7 [1870], s. 42). Brak jakiegokolwiek odniesienia do konieczności przynależności do Kościoła dla zbawienia (extra Ecclesiam nulla salus) ukazuje naturalistyczną mentalność tekstu.
Teologiczny nihilizm podszyty gnozą
Gdy Zalewski pisze, że „teologia chce «zamknąć» Absolut w ramach […] dookreślonej logiki”, powtarza błąd gnostyckiego spirytualizmu. Sobór Watykański I w konstytucji Dei Filius stanowczo potępił twierdzenie, jakoby „Bóg był niepoznawalny dla naturalnego światła ludzkiego rozumu” (DS 3004). Święty Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (I q.1 a.1) wykazuje, że teologia jako nauka boska przewyższa wszystkie nauki filozoficzne w swoim przedmiocie i pewności.
Proponowana „filozofia jako ćwiczenie duchowe” to jawny powrót do pogańskich praktyk potępionych już w Didache: „Nie będziesz uprawiał magii, nie będziesz zajmował się wróżbiarstwem” (III, 4). Brak w tekście jakiegokolwiek odniesienia do konieczności łaski uświęcającej, sakramentów czy Sądu Ostatecznego demaskuje naturalistyczną perspektywę autora.
Systemowa apostazja posoborowej struktury
Artykuł Zalewskiego nie jest odosobnionym przypadkiem, lecz owocem systemowego kryzysu struktury posoborowej. Jak zauważył św. Pius X w encyklice Pascendi, moderniści „starają się być uważani za odnowicieli Kościoła, podczas gdy w rzeczywistości są jego niszczycielami” (ASS 40 [1907], s. 596). Brak reakcji ze strony „duchowieństwa” na takie publikacje potwierdza słuszność słów Leona XIII: „Gdy duchowieśnie milczy, prawda jest krępowana” (enc. Sapientiae Christianae).
Tekst stanowi żywą ilustrację przepowiedni z encykliki Mortalium animos Piusa XI: „Ci, którzy hołdują błędnym opiniom, wystąpią z wyznaniem wiary pozbawionym wszelkich dogmatów, tak by każdy mógł sobie zachować wolność podążania za własnymi przekonaniami” (AAS 20 [1928], s. 15). W obliczu tak jawnego odrzucenia nadprzyrodzonego porządku, jedyną odpowiedzią wiernych katolików może być wierność niezmiennemu Magisterium i odrzucenie posoborowych nowinek.
Za artykułem:
Zmierzch teologicznego chrześcijaństwa? [polemika] (wiez.pl)
Data artykułu: