Portal Gość Niedzielny (24 sierpnia 2025) relacjonuje decyzję burkińskiej junty wojskowej pod przywództwem Ibrahima Traore o zakończeniu finansowanego przez Fundację Billa i Melindy Gatesów programu walki z malarią metodą modyfikacji genetycznej komarów. Władze uznały projekt za przejaw neokolonialnego traktowania Afryki jako „poligonu doświadczalnego”, nakazując jednocześnie zniszczenie laboratoriów i kontenerów z zmodyfikowanymi owadami. Decyzja wpisuje się w szerszą politykę ograniczania wpływów zachodnich struktur, w tym wydalenie wojsk francuskich, zawieszenie działalności mediów międzynarodowych oraz wystąpienie z Organizacji Frankofonii.
Naturalistyczna dialektyka w służbie bałwochwalstwa państwa
Opisany konflikt odsłonia radix omnium malorum (korzeń wszelkiego zła) współczesnych sporów geopolitycznych: bezwzględną walkę pomiędzy świeckimi ideologiami, które wszystkie w równym stopniu odrzucają społeczne panowanie Chrystusa Króla. Zarówno zachodni „filantropi” forsujący transhumanistyczne eksperymenty, jak i militarystyczna junta walcząca o „suwerenność”, operują wyłącznie w ramach naturalizmu filozoficznego, całkowicie pomijając nadprzyrodzony porządek łaski.
Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusa” – żadne programy zdrowotne czy militarystyczne przewroty nie przyniosą trwałego dobra wspólnego, dopóki narody nie uzną̨ władzy Naszego Pana Jezusa Chrystusa nad prawodawstwem, medycyną i stosunkami międzynarodowymi. Milczenie o tej fundamentalnej prawdzie w analizowanych działaniach stanowi zdradę porządku nadprzyrodzonego.
Humanitarna herezja jako narzędzie neokolonialne
Demaskowany w artykule projekt Target Malaria doskonale ilustruje modernistyczną zasadę finis sanctificat media (cel uświęca środki), potępioną przez św. Alfonsa Liguoriego. Modyfikacje genetyczne – będące bezpośrednim buntem przeciwko naturalnemu porządkowi ustanowionemu przez Stwórcę (Rdz 1:21) – zostały usprawiedliwione rzekomą „troską o życie”. Tymczasem Kościół katolicki zawsze nauczał, że dobry cel nie może usprawiedliwić niemoralnych środków (Pius XII, Allocutio z 18 kwietnia 1952).
Paradoksalnie, junta wojskowa – choć słusznie odrzucająca transhumanistyczne eksperymenty – proponuje jedynie zamianę jednej formy materializmu na drugą. Zamiast wezwać naród do pokuty, modlitwy i zawierzenia Opatrzności Bożej (jak czyniły to katolickie narody podczas zaraz), Traore ogranicza się do militaryzacji państwa i walki z „neokolonializmem”, co stanowi jedynie przeniesienie bałwochwalczego kultu z Zachodu na ołtarze nacjonalistycznej dumy.
W cieniu dżihadystów: milczenie o prześladowaniach chrześcijan
Najcięższym zarzutem wobec prezentowanej relacji jest całkowite przemilczenie losu katolików w Burkina Faso, gdzie – według raportów Pomocy Kościołowi w Potrzebie – 70% terytorium kontrolowanego przez dżihadystów stało się ziemią eksterminacji chrześcijan. Brak jakiejkolwiek wzmianki o męczennikach wiary, niszczonych kościołach czy zakazie sprawowania Najświętszej Ofiary ukazuje czysto świecką perspektywę autorów, dla których religia jest co najwyżej „czynnikiem kulturowym”.
Tymczasem prawdziwy katolik pamięta słowa Tertuliana: „Sanguis martyrum semen christianorum” (Krew męczenników jest posiewem chrześcijan). W sytuacji, gdy wierni są poddawani najcięższym prześladowaniom, skupianie uwagi na genetycznie modyfikowanych komarach stanowi skandaliczne odwrócenie hierarchii wartości, będące owocem posoborowego relatywizmu.
Fałszywy antykolonializm jako produkt soborowej rewolty
Opisywany konflikt demaskuje głęboką sprzeczność współczesnego świata: rzekoma walka z kolonializmem prowadzona jest przy użyciu kolonialnych metod. Zarówno junta wojskowa, jak i zachodni „filantropi” czerpią z tej samej modernistycznej tradycji odrzucenia katolickiej uniwersalności na rzecz nacjonalistycznych lub globalistycznych utopii.
Jak trafnie zauważył św. Pius X w Pascendi dominici gregis: „Moderniści (…) wszystkie religie uważają za dobre, chociaż może być różna ich doskonałość”. Dlatego światowa opinia publiczna nie widzi sprzeczności w „walce z malarią” prowadzonej przez fundację rozwodników i aborcjonistów (Gatesów) przy jednoczesnym poparciu dla islamskich bojówek mordujących chrześcijan. To bezpośredni owiec soborowej deklaracji Dignitatis humanae, która zrównała prawdę z błędem w imię fałszywie pojętej „wolności religijnej”.
Za artykułem:
Burkina Faso: Junta zakończył program walki z malarią (gosc.pl)
Data artykułu: 24.08.2025