Portal Opoka (25 sierpnia 2025) relacjonuje wystąpienie czeskiego „premiera” Petra Fiali, który podczas odprawy ambasadorów ostrzegł, że Rosja zachowa zdolność ekspansji nawet po ewentualnym rozejmie w Ukrainie. Fiala za kluczowe uznał wzmacnianie ukraińskiej armii oraz „gwarancje bezpieczeństwa”, jednocześnie deklarując dalszą pomoc Czech w odbudowie Ukrainy. Całość wypowiedzi pozostaje jednak jałowym ćwiczeniem w świeckim utopizmie, pomijającym jedyny fundament trwałego pokoju – społeczne panowanie Naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Naturalistyczna wizja porządku międzynarodowego jako przejaw apostazji
„Nawet gdyby udało się teraz osiągnąć jakiś rodzaj rozejmu […] Rosja będzie gotowa do dalszej ekspansji w ciągu kilku lat”
Przytoczona diagnoza Fiali, choć trafna w doczesnej ocenie imperialnych zapędów Rosji, grzeszy ślepym redukcjonizmem, typowym dla modernistycznej mentalności. Brak jakiegokolwiek odniesienia do regnum Christi (królestwa Chrystusa) jako jedynej gwarancji trwałego pokoju między narodami demaskuje heretyckie korzenie współczesnej polityki międzynarodowej. Już Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) nauczał niezbicie: „Nie będzie […] ludzkimi siłami pożądanego pokoju, póki się ludzie nie poddadzą panowaniu naszego Zbawcy” (§1). Tymczasem „premier” Czech – podobnie jak cała kasta posoborowych przywódców – proponuje jedynie przestawianie krzeseł na tonącym Titanicu geopolityki, ignorując statek ratunkowy w postaci Chrystusowego porządku.
Demonstracja siły zamiast pokory przed Majestatem Bożym
Fiala jako remedium wskazuje „konsekwentne odstraszanie i wzmacnianie odporności obronnej”, co stanowi klasyczny przykład superbia nationum (pychy narodów), potępionej już w Psalmie 32: „Niech się nie chełpi mąż mądry mądrością swoją, ani mocarz mocą swoją”. Kościół zawsze nauczał, że siła zbrojna ma charakter ultima ratio (ostatniego argumentu) i musi być podporządkowana zasadom sprawiedliwej wojny (św. Augustyn, De civitate Dei), podczas gdy tu mamy do czynienia z bałwochwalczym kultem militaryzmu. Gdzie choćby wzmianka o modlitwie przebłagalnej za grzechy narodów, które ściągają kary Boże poprzez legalizację aborcji, sodomii i bluźnierczych aktów kultu?
Teologiczny wymiar konfliktu: milczenie o grzechu narodów
Najcięższym zarzutem wobec analizowanej wypowiedzi jest całkowite pominięcie status gratiae (stanu łaski) jako warunku prawdziwego bezpieczeństwa. Św. Alfons Liguori w Przygotowaniu do śmierci przypominał: „Grzechy publiczne […] sprowadzają kary publiczne”. Tymczasem zarówno Rosja (z jej morderczą tradycją komunizmu i schizmatyckim prawosławiem), jak i Ukraina (promująca małżeństwa homoseksualne od 2023 r.) oraz Czechy (przodujące w ateizacji Europy) systemowo odrzucają Boskie prawodawstwo. Pius IX w Syllabusie (1864) potępił jako bezbożny błąd twierdzenie, że „państwo ma prawo oddzielić się od Kościoła” (pkt 55). Bez powrotu narodów pod berło Chrystusa Króla wszelkie rozejmy pozostaną jedynie chwilowym zawieszeniem broni przed kolejną rzezią.
Posoborowa herezja „współpracy międzynarodowej”
Deklarowana przez Fialę pomoc w „powojennej odbudowie Ukrainy” to kolejne wcielenie modernistycznej utopii, przeciwnej katolickiej nauce o ordo christianorum (chrześcijańskim porządku). Leon XIII w Immortale Dei (1885) uczył: „Kościół […], pomnażając dobra nadprzyrodzone, przyczynił się najskuteczniej do rozwoju cywilizacji”. Tymczasem świeckie programy odbudowy, pozbawione fundamentu wiary, są niczym innym jak wieży Babel wznoszonej przez masonerię – czego potwierdzeniem jest udział Czech w globalistycznych strukturach ONZ i UE. Prawdziwą odbudowę zaczyna się od odnowy ołtarzy, nie od remontu dróg.
Przemilczane ostrzeżenie: czas pokuty, nie złudnych gwarancji
Najbardziej wymowne pozostaje to, czego w wystąpieniu Fiali zabrakło: wezwania do poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Marji, jak tego żądała prawdziwa Królowa Pokoju w Fatimie (przed skażeniem jej orędzia przez posoborowych fałszerzy). Gdy narody odrzucają Regina Pacis (Królową Pokoju), zamiast pokoju otrzymują jedynie „konsekwentne odstraszanie” – nowomowę oznaczającą przygotowania do kolejnej rzezi. Dopóki przywódcy nie upokorzą się jak Ludwik XIII, który w 1638 roku oddał Francję pod opiekę Marji, dopóty Europa skazana będzie na błędne koło wojen – co stanowi jedynie przedsmak kary za apostazję ostatnich sześciu dekad.
Za artykułem:
Premier Czech ostrzega: nawet po rozejmie w Ukrainie, Rosja będzie gotowa do dalszej ekspansji (opoka.org.pl)
Data artykułu: 25.08.2025