Portal Gość Niedzielny informuje o wzroście cen artykułów szkolnych o 2,9% w porównaniu z poprzednim rokiem, przy jednoczesnym spadku liczby promocji o 17,6%. Raport UCE Research, Hiper-Com Poland i Shopfully wskazuje na strategię sieci handlowych obniżających marże, by przyciągnąć klientów kupujących inne towary. Milczenie o nadprzyrodzonym wymiarze edukacji demaskuje materialistyczne zniewolenie współczesnego „szkolnictwa”.
Redukcja wychowania do kwestii merkantylnych
„Artykuły szkolne to kategoria mocno sezonowa, a więc mocno promowana i konkurencyjna” – stwierdza Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland. Ton wypowiedzi ujawnia czysto gospodarczą wizję edukacji, gdzie dziecko jest jedynie konsumentem, a jego rozwój duchowy – towarem podlegającym prawom popytu i podaży. Tymczasem Divini Illius Magistri Piusa XI (1929) definiuje wychowanie jako „ukształtowanie człowieka takim, jakim powinien być i jakim powinien postępować w tym życiu doczesnym, aby osiągnąć cel wzniosły, dla którego został stworzony” (pkt 7). Brak choćby wzmianki o formacji moralnej czy religijnej w kontekście przygotowań szkolnych świadczy o całkowitym oderwaniu od katolickiej zasady prymatu łaski nad naturą.
Milczenie o nadprzyrodzonym celu edukacji
Autorzy raportu skrupulatnie analizują ceny korektorów (+12,5%) i długopisów (-5,3%), lecz pomijają fundamentalną kwestię: jak te przedmioty służą poznawaniu prawdy objawionej? Sobór Trydencki w dekrecie o nauce katolickiej (1546) podkreślał, że „wiara bez uczynków jest martwa” (Jk 2:26), co w praktyce oznaczało integralne łączenie wiedzy świeckiej z formacją sumienia. Współczesna „edukacja” – jak pokazuje artykuł – stała się procesem czysto technicznym, sprzecznym z kanonem 1372 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który zobowiązywał szkoły katolickie do „nie tylko pozytywnego, ale i wyłącznego nauczania religii katolickiej”.
„70 proc. rodziców realizuje takie zakupy właśnie w dyskontach”
Statystyka ta demaskuje kryzys władzy rodzicielskiej. Według nauczania Leona XIII w encyklice Sapientiae Christianae (1890), „rodzice są zobowiązani do takiego wychowania potomstwa, jakie odpowiada celowi, dla którego otrzymali potomstwo z daru Bożego” (pkt 42). Skupienie się na oszczędzaniu w dyskontach zamiast na zapewnieniu dzieciom formacji w cnotach chrześcijańskich ujawnia dominację ducha świata (1 J 2:15) nad duchem Ewangelii.
Ekonomiczny utylitaryzm jako owoc apostazji
Stwierdzenie Roberta Biegaja, że sieci handlowe „obniżyły marże na tego typu asortyment, żeby mocniej przyciągać do sklepów konsumentów”, ukazuje logikę czysto merkantylną, która przeniknęła nawet sferę przygotowań do roku szkolnego. Pius XI w Quadragesimo Anno (1931) potępiał takie podejście, wskazując, że „nikt nie ma prawa stawiać interesów indywidualnych ponad dobro społeczne” (pkt 88). Brak odniesienia do cnót sprawiedliwości i umiarkowania w dyskusji o cenach zeszytów dowodzi całkowitej sekularyzacji myślenia.
Struktury posoborowe jako współwinni demoralizacji
Fakt publikacji tego materiału przez portal związany ze strukturami okupującymi Watykan świadczy o ich komplicie w relatywizacji wychowania. Gdy św. Pius X w Pascendi Dominici Gregis (1907) potępiał modernizm, ostrzegał przed redukcją religii do „poczucia czysto ludzkiego” (pkt 6). Dziś obserwujemy to w pełni: „duchowni” milczą, gdy edukacja staje się polem bitwy konsumpcjonizmu, zamiast głosić niezmienną prawdę o Christus Rex, wobec którego wszystkie narody mają obowiązek uczyć się pokory (Ps 2:10-12).
Za artykułem:
Raport: w tym roku szkolna wyprawka droższa o blisko 3 proc. (gosc.pl)
Data artykułu: 25.08.2025