Ewolucyjne bajanie a katolicka prawda o człowieku
Portal Tygodnik Powszechny (25 sierpnia 2025) relacjonuje odkrycia paleoantropologiczne z Etiopii, sugerujące istnienie kilku linii ewolucyjnych hominidów sprzed 2,5-3 mln lat. Artykuł promuje materialistyczną wizję człowieka jako przypadkowego produktu ewolucji, całkowicie wymazującą nadprzyrodzony porządek stworzenia.
Naturalistyczna redukcja człowieka do poziomu zwierzęcia
Opisywane badania opierają się na a priori przyjętym założeniu ewolucjonizmu materialistycznego. Jak stwierdza Katechizm Rzymski: „Bóg bezpośrednio stworzył duszę każdą, gdy ciało jest dostatecznie uorganizowane, aby ją przyjąć” (Catechismus Romanus, I, 2, 22). Tymczasem autor bezkrytycznie powtarza herezję, jakoby człowiek pochodził od małpoludów, całkowicie ignorując dogmat o creatio ex nihilo (stworzeniu z niczego) ludzkiej duszy rozumnej.
Papież Pius XII w encyklice Humani generis (1950) wyraźnie ostrzegał: „Kościół katolicki obowiazkiem swoim mniema, że ma czuwać i uczyć, by nauki ludzkie i boskie pod jednym najwyższym kierownictwem prawdy wzajem się ze sobą godziły” (pkt 21). Tymczasem wspomniany artykuł dokonuje de facto apostazji intelektualnej, przedkładając spekulatywne teorie nad objawioną prawdę o stworzeniu człowieka na obraz i podobieństwo Boże (Rdz 1,26).
Milczenie o nadprzyrodzonym przeznaczeniu człowieka
Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest całkowite pominięcie causa finalis (celu ostatecznego) ludzkiej egzystencji. Podczas gdy Sobór Watykański I naucza, że „Bóg, źródło i cel wszystkich rzeczy, może być z pewnością poznany z rzeczy stworzonych naturalnym światłem rozumu ludzkiego” (Konst. Dei Filius, rozdz. 2), autor redukuje człowieka do poziomu biologicznego artefaktu.
Brak jakiejkolwiek wzmianki o:
- Grzechu pierworodnym jako rzeczywistej przyczynie śmierci w świecie (Rdz 3,19)
- Obietnicy Odkupienia (Protoewangelia, Rdz 3,15)
- Nadprzyrodzonym powołaniu człowieka do życia w łasce
Św. Augustyn w Państwie Bożym (XII, 22) demaskuje tę błędną postawę: „Błądzą ci, którzy sądzą, że bez Boga może istnieć jakakolwiek natura”. Materialistyczne bajanie o „ewolucji człowieka” stanowi jawne odrzucenie tej prawdy.
Język jako narzędzie ideologicznej indoktrynacji
Retoryka artykułu zdradza typowo modernistyczne zaciemnianie pojęć. Określenia takie jak „linie ewolucyjne hominidów”, „żuchwa starsza niż człowiek” czy „domniemana populacja” wprowadzają fałszywą dialektykę między faktem a hipotezą. Jak ostrzegał św. Pius X w encyklice Pascendi: „Moderniści mieszają prawdę i fałsz, by łatwiej oszukiwać umysły prostaczków” (pkt 39).
Szczególnie perfidne jest użycie terminu „nasi przodkowie” w odniesieniu do małp człekokształtnych, co stanowi bezpośrednie zaprzeczenie nauczania Soboru Laterańskiego IV (1215): „Bóg stworzył razem z czasem z niczego jeden i drugi rodzaj stworzeń, duchowy i materialny, to znaczy aniołów i świat, a następnie stworzenie ludzkie, złożone jak gdyby z ducha i ciała” (Konst. 1).
Ewolucjonizm jako symptom apostazji posoborowej
Prezentowany materiał stanowi logiczną konsekwencję modernistycznej rewolucji w neo-kościele po 1958 roku. Podczas gdy papież Pius XII w Humani generis dopuszczał jedynie ostrożną dyskusję nad ewolucją ciała (przy absolutnym wykluczeniu ewolucji duszy), współczesne struktury okupujące Watykan otwarcie promują materialistyczne teorie.
Jest to bezpośrednim skutkiem odrzucenia nieomylnego Magisterium na rzecz „hermeneutyki ciągłości” – tej samej, która pozwoliła antypapieżowi Franciszkowi stwierdzić: „Ewolucja w naturze nie jest sprzeczna z pojęciem stworzenia” (2014). Tymczasem Leon XIII w Providentissimus Deus (1893) przypomina: „Bóg jest Autorem Pisma Świętego w taki sposób, że wszystkie bez wyjątku części Pisma muszą być uznane za święte i kanoniczne” (pkt 20), co rozstrzyga kwestię dosłownego stworzenia Adama.
Katolicka odpowiedź na materialistyczne urojenia
Prawdziwy Kościół Katolicki zawsze stał na stanowisku wyrażonym przez papieża Piusa IX w Syllabus errorum: „Rozum ludzki bez żadnego odniesienia do Boga jest jedynym sędzią prawdy i fałszu, dobra i zła” (propozycja potępiona nr 3). W obliczu przedstawionych herezji należy przypomnieć nieprzemijające słowa św. Pawła: „Strzeż się babskich baśni, a ćwicz się w pobożności!” (1 Tm 4,7).
Katolicki obowiązek sprzeciwu wobec tego typu publikacji wynika wprost z przysięgi antymodernistycznej św. Piusa X: „Z całą stanowczością odrzucam heretyckie wymysły ewolucji” (Motu proprio Sacrorum antistitum, 1910). Każdy wierny wyznający wiarę integralnie musi odrzucić te materialistyczne spekulacje jako sprzeczne z objawioną prawdą o godności człowieka – koronie stworzenia, powołanego do życia wiecznego w Królestwie Chrystusa Króla.
Za artykułem:
Znalezione w Etiopii zęby rzucają światło na początki naszej ewolucji (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 25.08.2025