Reverent scene w kościele katolickim z kapłanem, chórem i ołtarzem podczas liturgii, podkreślająca powagę i świętość tradycyjnej katolickiej mszy

Festiwal Barok na Spiszu: Kulturowy spektakl w miejsce kultu Bożego

Podziel się tym:

Portal eKAI (25 sierpnia 2025) relacjonuje zakończenie XIII edycji festiwalu „Barok na Spiszu”, podczas którego w kościołach pogranicza polsko-słowackiego odbywały się koncerty muzyki dawnej połączone ze zwiedzaniem świątyń i degustacją regionalnych potraw. Dyrektor artystyczna Katarzyna Wiwer wskazywała na „fascynację przestrzenią” kościelną jako inspirację dla polichóralnych rozwiązań weneckiego baroku, zaś w programie znalazły się utwory m.in. Mikołaja Zieleńskiego, Giovanniego Gabrieli i Claudia Monteverdiego. Wydarzenie otrzymało wsparcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz województwa małopolskiego.


Świętokradztwo instrumentalizacji sacrum

Redukcja przestrzeni sakralnej do akustycznej scenografii stanowi jaskrawą sprzeczność z nauczaniem papieża Piusa XI, który w konstytucji apostolskiej Divini cultus (1928) podkreślał: „Muzyka kościelna tym się różni od świeckiej, że świętością tekstów, doborem melodii i przyzwoitością wykonania przystosowana jest do obrzędów liturgicznych”. Tymczasem relacja portalu opisuje kościoły jako zwykłe „wnętrza” służące eksperymentom akustycznym, gdzie „zespół festiwalowy muzykował z wykorzystaniem dwóch chórów”. Pominięto całkowicie fakt, iż według Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 1169 § 2) użycie kościoła do celów świeckich wymaga specjalnej dyspensy ordynariusza ze względu na niebezpieczeństwo profanacji miejsca poświęconego wyłącznie kultowi Bożemu.

Ideologiczne zawłaszczenie muzyki liturgicznej

„Koncert zatytułowany 'Duo Seraphim’ […] z dziełami m.in. Claudia Monteverdiego (ze świetnym i znakomicie wykonanym Duo Seraphim z Nieszporów Panny Marii)”

Już sam tytuł „Nieszpory Panny Marii” zdradza modernistyczne przeinaczenie – właściwe brzmienie łacińskie Vespro della Beata Vergine (Nieszpory Błogosławionej Dziewicy) zostało zastąpione posoborowym językowym banałem. Większe potępienie budzi jednak przemiana modlitwy liturgicznej w artystyczny spektakl. Św. Pius X w motu proprio Tra le sollecitudini (1903) stanowczo potępił takie praktyki: „Muzyka kościelna musi być święta, musi więc wykluczać wszelką świeckość nie tylko samą w sobie, ale także w sposobie, w jaki ją wykonują wykonawcy”.

Milczenie o nadprzyrodzonym celu sztuki sakralnej

Artykuł zawiera rażące pominięcie kluczowego wymiaru muzyki kościelnej wskazanego przez papieża Piusa XII w encyklice Musicae sacrae disciplina (1955): „Prawdziwa muzyka kościelna powinna […] bardziej pobudzać wiernych do pobożności i pomagać im w zbieraniu owoców łaski, jakie przez święte misteria powinni otrzymać”. W relacji z festiwalu brak najmniejszej wzmianki o:

  • Modlitwie lub aspekcie przebłagalnym wykonywanych kompozycji
  • Stanie łaski u wykonawców i słuchaczy
  • Związku utworów ze Mszą Świętą czy oficjum brewiarzowym

Przeciwnie – wykonanie motetów Šimraka określono jako „fantastycznie zabrzmiała”, zaś fragment Monteverdiego jako „świetne i znakomite”, co ujawnia czysto estetyczne, naturalistyczne kryteria oceny.

Demontaż teologii aniołów

„Utwory, których tematem byli aniołowie”

Wykorzystanie tematów angelologicznych jako pretekstu do artystycznych eksperymentów stanowi karykaturę nauki św. Tomasza z Akwinu (Summa Theologica I, q. 108), który podkreślał, że „aniołowie są czystymi duchami stworzonymi dla chwały Bożej i posługi wobec zbawienia ludzi”. Brak jakiegokolwiek odniesienia do:

  • Prawdziwego kultu aniołów (por. kan. 1255 KPK 1917)
  • Ich roli w liturgii niebieskiej (Ap 5,11-14)
  • Teologicznego znaczenia śpiewu Sanctus podczas Kanonu Mszy

To przemilczenie dowodzi, że aniołowie zostali zredukowani do literackiego motywu, a nie realnych bytów duchowych czczących Boga w wieczności.

Posoborowa symfonia synkretyzmu

Partnerstwo Ministerstwa Kultury w wydarzeniu rzekomo religijnym realizuje potępioną przez Piusa XI w encyklice Quas Primas (1925) zasadę rozdziału Kościoła od państwa: „Usunięcie Chrystusa z ustawodawstwa i życia publicznego prowadzi do upadku moralnego narodów”. Współfinansowanie festiwalu przez władze świeckie ujawnia całkowite podporządkowanie pseudo-Kościoła świeckim agendom, co papież Pius IX w Syllabusie (1864) potępił jako błąd nr 39: „Państwo jako źródło wszelkich praw posiada właściwą sobie jurysdykcję”.

Organizatorzy posunęli się do bałwochwalczego połączenia Eucharystii i konsumpcji, oferując „możliwość poznania potraw regionalnych” równolegle z koncertami. Św. Paweł w 1 Kor 10,21 przestrzega: „Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów”. To fizyczne zestawienie świętej przestrzeni ze świeckimi uciechami stanowi materialny przejaw herezji naturalizmu potępionego w Quanta cura Piusa IX.

Weneckie korzenie kontrreformacyjnej ortodoksji

„Styl wenecki […] wytworzył się dzięki kompozytorom związanym z Bazyliką św. Marka”

Artykuł całkowicie wypacza historyczny kontekst szkoły weneckiej, która powstała jako narzędzie walki z protestantyzmem poprzez magnifikację katolickiej liturgii. Giovanni Gabrieli komponował na potrzeby konkretnych świąt kościelnych, zaś Sobór Trydencki (sesja XXII) wyraźnie nakazał: „Muzyka niech będzie służebnicą tekstów liturgicznych, aby umysły wiernych pobudzały do pobożności”. Przemilczenie kontrreformacyjnego charakteru tych dzieł jest współczesną kapitulacją wobec tego samego liberalizmu, który Kościół niegdyś zwalczał.

Teologiczna degrengolada wykonawców

Wykonawcy festiwalu (zespół Scepus Baroque i La Tempesta) działają w środowisku całkowicie zlaicyzowanym, o czym świadczy:

  • Brak informacji o ważności święceń kapłańskich prowadzącego od pozytywu Artura Szczerbinina (śpiewacy nie mogą zastępować kapłana w kierowaniu muzyką liturgiczną)
  • Użycie instrumentów świeckich (teorba) obok sakralnych (organy), co Pius X w Tra le sollecitudini dopuszczał tylko wyjątkowo
  • Przedstawienie Mikołaja Zieleńskiego jako kompozytora „monumentalnego zbioru”, gdy tymczasem jego Offertoria powstały jako integralna część Ofiary Mszy Świętej

Nie ma i nie może być autentycznej sztuki sakralnej poza Kościołem katolickim – jak nauczał Pius XII w encyklice Mediator Dei (1947). Wszelkie próby rekonstrukcji muzyki dawnej w oderwaniu od jej nadprzyrodzonego celu są jedynie simulacrum prawdziwego kultu, co św. Augustyn określiłby jako „pulchritudo fallax” (uroda zwodnicza).


Za artykułem:
Finał XIII Festiwalu Barok na Spiszu
  (ekai.pl)
Data artykułu: 25.08.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

X (Twitter)
Visit Us
Follow Me
Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.