Portal LifeSiteNews (26 sierpnia 2025) informuje o potwornym postulacie Quebec College of Physicians, określającym eutanazję niemowląt z ciężkimi deformacjami jako „odpowiednie leczenie”. Przedstawiciel tej instytucji stwierdził: „Pomoc w śmierci może być właściwą terapią dla dzieci cierpiących na ekstremalny ból, którego nie można uśmierzyć, oraz mających ciężkie deformacje lub poważne zespoły wieloobjawowe niszczące jakąkolwiek perspektywę przeżycia”. Artykuł wspomina również o próbach legalizacji dzieciobójstwa do 12 miesiąca życia oraz danych wskazujących na setki noworodków pozostawianych na śmierć po nieudanych aborcjach. Ten jawny kult śmierci stanowi logiczny finał dekad apostazji doktrynalnej.
Anihilacja Prawa Naturalnego przez medyczny modernizm
Ośmielenie się nazwać mordowanie niemowląt „terapią” stanowi szczytowe osiągnięcie culture mors (kultury śmierci), która zakorzeniła się w posoborowych strukturach. Już w 1951 roku Pius XII w przemówieniu do położników przypominał absolutny nakaz: „Żadna władza ludzka, żadna „indykacja” ani żadne inne podobne względy nie mogą dać pozytywnego upoważnienia do bezpośredniego umyślnego zabicia niewinnej istoty ludzkiej”. Tymczasem kanadyjscy „lekarze” jawnie odrzucają lex naturalis (prawo naturalne), które św. Tomasz z Akwinu określał jako „uczestnictwo istoty rozumnej w wiecznym prawie Bożym” (Summa Theologiae, I-II, q.91 a.2). Pominięcie w cytowanym tekście jakiejkolwiek wzmianki o świętości życia ludzkiego jako daru Bożego demaskuje czysto materialistyczną antropologię autorów.
„Rodzice powinni mieć możliwość uzyskania tej opieki dla swojego niemowlęcia w tych dobrze określonych okolicznościach”
To zdanie – gdzie morderstwo określono eufemistycznie jako „opiekę” – odsłania duchową pustkę współczesnej medycyny. Katechizm Soboru Trydenckiego nie pozostawia wątpliwości: „Bóg przykazał: Nie zabijaj! (Wj 20,13). Przykazanie to zabrania nie tylko zabójstwa, ale także wszelkiej nienawiści, zemsty, gniewu i innych uczuć skłaniających do odebrania życia” (Część III, V). Brak jakiegokolwiek odwołania do transcendentnego celu cierpienia (por. Kol 1,24) czy wartości ofiary wskazuje na całkowite zerwanie z medicina catholica (medycyną katolicką), która w cierpieniu widziała drogę do uświęcenia.
Eutanazja niemowląt jako owoc apostazji posoborowej
Rozprzestrzenianie się dzieciobójstwa w Kanadzie stanowi bezpośrednią konsekwencję systemowej destrukcji katolickiej doktryny o świętości życia przez neo-kościół. Podczas gdy Leon XIII w encyklice Libertas (1888) potępiał „zgubną i fałszywą teorię” tolerancji zła, struktury okupujące Watykan konsekwentnie milczą wobec masowych mordów prenatalnych i postnatalnych. Jak zauważa artykuł, już w 2013 roku rząd Stephena Harpera odmówił zbadania 491 przypadków dzieci pozostawionych na śmierć po nieudanych aborcjach – co dowodzi, że apostazja legis (odstępstwo prawne) poprzedzała formalną legalizację eutanazji w 2016 roku.
Demoniczna progresja jest oczywista: najpierw dopuszczono zabijanie nienarodzonych (1969), potem zalegalizowano „asystowane samobójstwo” (2016), następnie rozszerzono je na osoby z chorobami przewlekłymi (2021), by wreszcie sięgnąć po najsłabszych – noworodki. Ta spirala śmierci dokładnie ilustruje zasadę corruptio optimi pessima (zepsucie najlepszego jest najgorsze), gdzie odrzucenie Bożego prawa prowadzi do totalnej dehumanizacji.
Teologiczne konsekwencje: od bałwochwalstwa państwa do sądu ostatecznego
Promocja dzieciobójstwa przez Quebec College of Physicians stanowi akt idolatria status (bałwochwalstwa państwa), gdzie świecka władza uzurpuje sobie prawo decydowania o życiu i śmierci – przywilej zastrzeżony wyłącznie dla Boga (Pwt 32,39). Jak ostrzegał Pius XI w Quas Primas (1925): „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusa – oto jedyne rozwiązanie (…) Żaden pokój nie będzie trwał, chyba że przyzna się panowanie naszemu Zbawicielowi”. Artykuł w żadnym miejscu nie wspomina o odpowiedzialności przed Sądem Ostatecznym tych, którzy zabijają „jednego z tych najmniejszych” (Mt 18,6) – co stanowi najcięższe zaniedbanie teologiczne.
Należy podkreślić, że przyzwolenie na dzieciobójstwo jest grzechem wołającym o pomstę do nieba, zaliczanym do peccata clamantia według nauki św. Alfonsa Liguoriego. Kanon 2350 Codex Iuris Canonici z 1917 roku przewidywał ekskomunikę latae sententiae za dzieciobójstwo, podczas gdy współczesne „struktury duszpasterskie” nie głoszą już tej prawdy, popadając w współwinę przez milczenie.
Duchowa odpowiedź katolików integralnych
Wobec tej apokalipsy moralnej jedyną właściwą reakcją pozostaje nieugięte trwanie przy depositum fidei (depozycie wiary). Jak nauczał św. Wincenty z Lerynu w Commonitorium (434 r.): „Wiara katolicka to ta, w którą wierzono zawsze, wszędzie i przez wszystkich”. Katolicy muszą odrzucić jakąkolwiek współpracę z procederem eutanazji, pamiętając słowa św. Pawła: „Nie dajcie się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężajcie” (Rz 12,21).
Należy też demaskować fałszywe współczucie (misericordia diaboli) prezentowane przez zabójców w białych kitlach. Jak pisał o. Felix Sardà y Salvany w Liberalizm jest grzechem (1884): „Najokrutniejszą nienawiścią jest ta, która przebiera się w szatę miłosierdzia”. W obliczu tych przejawów horrendum sacrificium (ohydnej ofiary) składanej bożkowi śmierci, prawdziwi wierni powinni wzmóc modlitwę różańcową i pokutę, naśladując przykład św. Joanny d’Arc w walce z odstępczymi strukturami.
Za artykułem:
Top Quebec doctor group claims euthanasia is ‘appropriate treatment’ for severely ill babies (lifesitenews.com)
Data artykułu: 26.08.2025