Portal Opoka (27 sierpnia 2025) relacjonuje wystąpienie „abp Józefa Kupnego” podczas 53. Wrocławskich Dni Duszpasterskich, gdzie hierarcha sekty posoborowej postulował zwiększenie wykorzystania technologii w „ewangelizacji” przy jednoczesnym poświęcaniu czasu wiernym. W kontekście spadku liczby małżeństw, chrztów i uczestników katechez, „metropolita wrocławski” stwierdził: „Musimy ludziom poświęcać czas. […] Jak dzisiaj powinna wyglądać katechizacja, jak uczynić ją bardziej atrakcyjną?”. Tegoroczne spotkanie pod hasłem „Było minęło? Dokąd zmierzasz, Kościele?” zgromadziło przedstawicieli środowiska akademickiego neo-Kościoła.
Naturalistyczna redukcja misji Kościoła
W całym wystąpieniu „abp Kupnego” dominuje całkowite milczenie o nadprzyrodzonym charakterze Kościoła – żadnej wzmianki o łasce uświęcającej, obowiązku oddawania czci Bogu czy zbawieniu dusz. Jak przypomina papież Pius XI w encyklice Quas Primas: „Pokój Chrystusowy może panować jedynie w Królestwie Chrystusa” (1925). Tymczasem diagnoza przedstawiona przez wrocławskiego uzurpatora ogranicza się do socjologicznych statystyk i metod marketingowych, co stanowi jawne zaprzeczenie dogmatycznej definicji Kościoła jako societas perfecta (społeczności doskonałej).
Technologia jako narzędzie modernistycznej deformacji
Propozycja zastąpienia katechezy narzędziami cyfrowymi odsłania herezję ewolucji dogmatu potępioną przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili (1907). Katechizm Rzymski jednoznacznie naucza, że „głównym zadaniem katechety jest wyjaśnianie nauki zawartej w Symbolu Wiary, Modlitwie Pańskiej i Dekalogu” (1566) – nie zaś dostosowywanie treści do zmieniających się mód. Sugestia, by lekcje religii konkurowały o uwagę młodzieży z rozrywkowymi aplikacji, stanowi bluźnierczą analogię do protestanckiego sola experientia, gdzie wiara staje się produktem konsumpcyjnym.
Duchowa zapaść jako owal apostazji
Przywołany spadek praktyk religijnych nie jest – wbrew sugestiom „kupnego” – zjawiskiem socjologicznym, lecz bezpośrednim skutkiem soborowej rewolucji. Jak wykazał abp Marcel Lefebvre w Liście do zagubionych katolików (1985): „Gdy kapłani przestają składać Ofiarę, wierni przestają wierzyć”. Statystyki przytoczone przez wrocławskiego uzurpatora stanowią jedynie empiryczne potwierdzenie zasady lex orandi, lex credendi (prawo modlitwy określa prawo wiary) – gdzie wprowadzenie protestanckiej „mszy” Pawła VI musiało nieuchronnie prowadzić do utraty wiary.
Demaskacja pominięć doktrynalnych
Najcięższym oskarżeniem wobec treści prezentowanych na Wrocławskich Dniach Duszpasterskich jest całkowite przemilczenie obowiązku nawracania heretyków i schizmatyków. Podczas gdy Pius XI w Mortalium Animos (1928) stanowczo potępiał „fałszywe pojęcie ekumenizmu”, neo-Kościół zajmuje się wyłącznie „towarzyszeniem” w błędzie. Brak jakiejkolwiek wzmianki o grzechu, sądzie ostatecznym czy piekle w wystąpieniu „abp Kupnego” potwierdza diagnozę św. Piusa X z encykliki Pascendi, który modernistów określił jako „najbardziej zgubnych wrogów Kościoła” (1907).
Teologia zastąpiona psychologizmem
Wypowiedź o „poświęcaniu czasu” wiernym odsłania kolejną herezję modernizmu – redukcję życia duchowego do relacji interpersonalnych. Jak naucza Sobór Trydencki w dekrecie o sakramencie pokuty: „Kapłan nie jest zwyczajnym słuchaczem, lecz sędzią ustanowionym przez Boga” (XIV sesja). Tymczasem „abp Kupny” proponuje model duszpasterstwa oparty na świeckich technikach coachingowych, co stanowi otwarte odrzucenie kapłaństwa jako character indelebilis (znaku niezatartego) na rzecz protestanckiej koncepcji „przewodnika duchowego”.
Za artykułem:
Abp Kupny: Kościół powinien korzystać z nowoczesnych technologii, ale powinien też poświęcać ludziom czas (opoka.org.pl)
Data artykułu: 27.08.2025