Portal LifeSiteNews (30 sierpnia 2025) informuje o wprowadzeniu w Kongresie USA projektu ustawy GRACE Act, mającej pozbawić finansowania federalnego instytucje edukacyjne odmawiające uczniom religijnych zwolnień z obowiązków szczepień. Pomysłodawca, republikański kongresmen Greg Steube, powołuje się na ochronę „najświętszego prawa” zagwarantowanego przez Konstytucję USA, podczas gdy organizacje wspierające inicjatywę – jak Children’s Health Defense czy Moms for Liberty – eksponują narrację o „prawach rodzicielskich” i „dyskryminacji dzieci”. Całość stanowi modelowy przykład bałwochwalczego kultu świeckiego państwa, który pod pozorem obrony sumienia neguje nadprzyrodzony porządek Królestwa Chrystusowego.
Konstytucja USA jako bożek współczesnej apostazji
Centralnym punktem argumentacji zwolenników GRACE Act jest odwołanie do Pierwszej Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, określanej jako „najświętsze prawo”. Już w tym języku ujawnia się heretycka sakralizacja dokumentu świeckiego, sprzeczna z katolicką nauką o unii ołtarza i tronu (Pius IX, Quanta Cura). Jak nauczał papież Leon XIII: „Władcy narodów nie tylko nie powinni obrażać religii, ale mają obowiązek jej publicznie bronić i popierać” (encyklika Immortale Dei). Tymczasem republikański retoryk Greg Steube bezwstydnie przyznaje prymat konstytucji nad prawem Bożym, głosząc:
„Wolność słowa i religii jest najświętszym prawem zagwarantowanym przez naszą Konstytucję”.
Tożsame błędy propaguje Mary Holland z Children’s Health Defense, twierdząc, że „najistotniejsze prawo” wynika z „Pierwszej Poprawki”, nie zaś z Dekalogu. Tym samym organizacje podszywające się pod obronę rodzin reprodukują modernistyczną herezję, którą potępił św. Pius X: „Wszystkie religie są mniej lub bardziej dobrymi i godnymi pochwały, w tym znaczeniu, że wszystkie jednakowo, chociaż w różny sposób, wyrażają przyrodzone, wszystkim ludziom wrodzone uczucie, które nas pociąga ku Bogu” (encyklika Pascendi Dominici gregis).
Naturalistyczna redukcja praw rodzicielskich
W całym artykule pobrzmiewa typowa dla rewolucji francuskiej ideologia praw człowieka, całkowicie pomijająca nadprzyrodzony cel wychowania. Gdy Cait Corrigan mówi o „obronie praw rodzicielskich” w oderwaniu od obowiązku katolickiej formacji dzieci, reprodukuje błąd potępiony przez Pius XI: „Państwo (…) nie ma żadnej bezpośredniej władzy nad samym dzieckiem; należałoby raczej powiedzieć, że ma władzę tylko pośrednią, o ile tego wymaga dobro wspólne” (encyklika Divini illius Magistri).
Szczególnie jaskrawy jest brak jakiegokolwiek odniesienia do pierwszeństwa łaski w wychowaniu. Podczas gdy Pius XII nauczał: „Pierwszym obowiązkiem i naturalnym prawem rodziców jest dbać nie tylko o fizyczne, ale także o duchowe i religijne wychowanie swoich dzieci” (przemówienie z 18 września 1951), autorzy cytowani przez LifeSiteNews sprowadzają religię do sfery prywatnych przekonań. To zaś prowadzi do herezji indyferentyzmu religijnego, potępionej przez Grzegorza XVI w Mirari vos.
Milczenie o prawdziwym Kościele jako apostazja
Najcięższym oskarżeniem wobec całej inicjatywy jest całkowite pominięcie instytucjonalnej roli Kościoła Katolickiego jako jedynego depozytariusza prawdy objawionej. Gdy Elyse Young z Guiding the Impact mówi o „amerykańskiej demokracji” jako gwarancie wolności, neguje tym samym dogmatyczne nauczanie Piusa IX: „Kościół jest (…) jedyną i prawdziwą owczarnią Chrystusa, poza którą nie ma zbawienia” (encyklika Singulari quadam).
W całym materiale nie pada ani jedno wezwanie do podporządkowania prawa cywilnego normom moralnym wykładanym przez Magisterium. Tymczasem Sobór Watykański I nauczał nieodwołalnie: „Bóg ustanowił Kościół jako filar i podstawę prawdy, który ma obowiązek nauczać wszystkie narody” (Konstytucja dogmatyczna Dei Filius). Projekt GRACE Act – podobnie jak cały amerykański system – jest zbudowany na fundamencie buntu przeciwko tej prawdzie.
Fałszywi sojusznicy: od sekty posoborowej do masonerii
Wsparcie dla ustawy ze strony organizacji takich jak Moms for Liberty czy Global Wellness Forum odsłania kolejną warstwę duchowego niebezpieczeństwa. Jak ostrzegał św. Pius X: „Wrogowie Kościoła ukrywają się pod maską katolicyzmu, aby tym swobodniej móc zwalczać Kościół” (encyklika Pascendi). Działalność tych grup – często powiązanych z ruchem New Age lub neokonserwatywną masonerią – stanowi imitację katolickiego zaangażowania społecznego, pozbawioną nadprzyrodzonej łaski.
Szczególnie wymowne jest milczenie o stanowisku prawdziwego Kościoła w kwestii szczepień. Gdyby autorzy artykułu działali w duchu katolickim, przytoczyliby nauczanie Piusa XII, który w 1958 r. stwierdził: „W przypadku szczepień nie chodzi tylko o indywidualne korzyści, ale o dobro wspólne” (przemówienie do uczestników Kongresu Histopatologii Układu Nerwowego). Tymczasem cała dyskusja toczy się w paradygmacie liberalnego indywidualizmu, który Leon XIII nazwał „szaleństwem wolności” (encyklika Libertas praestantissimum).
Projekt GRACE Act stanowi zatem kolejną odsłonę modernistycznej herezji, która pod płaszczykiem obrony religii utrwala prymat państwa nad Kościołem. Jak proroczo pisał św. Augustyn: „Państwo pozbawione sprawiedliwości staje się bandą rozbójników” (De Civitate Dei, IV, 4). Dopóki Ameryka nie uzna publicznego panowania Chrystusa Króla, żadne poprawki konstytucyjne nie zabezpieczą prawdziwej wolności dzieci Bożych.
Za artykułem:
‘Grace Act’ aims to restore religious exemptions to student vaccination requirements in all 50 states (lifesitenews.com)
Data artykułu: 30.08.2025